Czy jest jakieś...? Koniec sezonu a na koniec FOTY :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 19, 2010 23:28 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Nie wiem co z tymi warszawskimi. Ale jesli masz problem to dawaj pingwina. Moze uda sie wyadoptowac zanim tamte przyjada. O ile w ogole przyjada...
Ostatnio edytowano Pon kwi 19, 2010 23:30 przez Edzina, łącznie edytowano 1 raz
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon kwi 19, 2010 23:28 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Milena - ze spokojem.
Po pierwsze: biało-bury. Był kotem-luzakiem. Zdarzyło się. No zdarzyło. nic na to nie poradzisz. Nie wiń siebie za coś, na co nie masz wpływu.
Po drugie, Krówka - jest jeszcze czas (2 tygodnie). Jest szansa. nie panikuj
Po trzecie, pingwin. Wpisała się Edzina.

I bez paniki. Nikt Cię tu nie zostawi samej.

edit: i wróć do dawnego tytułu. Nic strasznego się nie dzieje. Nie jesteś sama.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 19, 2010 23:37 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Edzina, jutro rano pojade z nim/nią (nie wiem, ale wyglądało mi to na kotke, która przyszła z dziećmi) do lecznicy, pwenie jutro coś zostanie ciachnięty, odpchlony. Jesli mogłabym Ci go przekazać byłoby super. Dzięki. Odezwę się do Ciebie, jak już wróce od weta, ok?


Zabers, panikuje i to mocno w tym momencie. Czemu krówki nie ma? Poza tym, nawet odliczając to co siedzi w łazience to są 2 kolejne koty. Jeden właściwe, bo biało-bure nie żyje.

A miałam dziś piękny plan złapania krówki i zamknięcia tamtego miejsca karmienia. Bo biało-bury na balkon przychodził.

Boje się, czy krówka się nie koci gdzieś, nie wyglądała mi na wysoką ciąże, ale ja ją widuje w nocy, a wzroku nie mam świetnego. I ja już nie wiem sama właściwe.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon kwi 19, 2010 23:39 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Może Poker weźmie krówkę, zamiast biało/burego :?:

Szkoda kota ['] nie miał fajnego życia, ale mogło się zmienić...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon kwi 19, 2010 23:40 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Dziewczyny, ide spać. Mam nadzieje, ze zbiore myśli do jutra. Bo na razie moge tylko czarnowidztwo tutaj uprawiać i sie nakręcać w panice.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto kwi 20, 2010 6:07 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

O matko!!!!
Biało-bury-[*]-biedaku-nie dożyłeś :( :( :(
Milenko tak mi przykro!!!-nie wiem co napisać :( :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto kwi 20, 2010 7:00 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Kurcze :(
Milenko, wierzę, że wszystko dobrze się jednak ułozy :ok:
Kotusiu [']
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto kwi 20, 2010 7:14 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Ojej,ale wieści.. :( :( Milenko, strasznie mi przykro :roll: . Ale nie załamuj się!!!!! Jak pisze Zabersik-nie jesteś sama! A krówka spryciula przyjdzie pewnie, jak będzie chciała.
Kciuki!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto kwi 20, 2010 7:15 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

milenap pisze:Zabers, panikuje i to mocno w tym momencie. Czemu krówki nie ma? [...]
Boje się, czy krówka się nie koci gdzieś, nie wyglądała mi na wysoką ciąże, ale ja ją widuje w nocy, a wzroku nie mam świetnego. I ja już nie wiem sama właściwe.

Mila, naprawdę, ze spokojem. Krówka nie ma komórki, meila też nie odbierze. Wszystko będzie dobrze. Piękny plan załapania krówki po prostu przesunie się o dzień. Z tego, co obserwuję, w każdej takiej akcji jest moment, kiedy się staje w miejscu, bo coś idzie nie tak. Ale to mija.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 20, 2010 7:39 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Milenko, bardzo mi przykro z powodu biało-burego i z powodu zaistniałych komplikacji :( ale proszę, głowa do góry. Jeszcze odrobina czasu jest, choć krótka. Krówka z pewnością się pojawi :ok: :ok: :ok: Bądź tylko dobrej myśli proszę i nie załamuj się!
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 20, 2010 7:53 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

To sie nadziało.... :cry:
Kotulku biedny [*] nie zdążyłeś....

Milenko, jakoś ogarnie się te nowe nabytki. Jest jeszcze czas, więc dwa głębokie wdechy i spokojnie :) grunt to się nie załamywać :ok:

A krówka nie wyglądała mi ostatnio na kocicę w wysokiej ciąży więc wzrok Cię nie zawodzi kochana. Może po prostu dojrzała Ciebie, zanim się zorientowałaś i prysnęła na widok klatki. Przecież to stara spryciula, sama wiesz :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Wto kwi 20, 2010 8:16 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Dziewczyny, byłam odwieźć pingwina, to na 90% chłopak.
I stało sie to, czego zawsze się bałam, kot wyszedł mi w aucie w trakcie jazdy z transporterka.
Transporterek z metalowa kratką, zamknięty na 100%, bo ja zawsze mam wizje, ze kot mi gdzieś zwieje, więc sprawdzam. Słyszałam, ze on się szamocze i nagle we wstecznym lusterku zobaczyłam kota 8O
Stanęłam na pierwszym parkingu i to było najdłuższych 10 minut w moim życiu chyba. Kot nie jest bardzo dziki, bo gdyby był, to wiemy przecież wszyscy, ze bym tego nie była w stanie zrobić. A wylądował w transporterku z moją kurtką, nawet mnie nie podrapał, mam dosłownie 2 ślady pazura.
Potem w gabinecie wet spokojnie mi tą kurtkę wyjął, ja sama już w aucie nie chciałam próbować.
Kot wygląga nieźle, nie kicha, oczy ładne, troszke wychodzi trzecia powieka na oczkach, ale myślę, ze to robale po prostu. Bo tym kotom, które znałam, zawsze nosiłam odrobine lepszego jedzenia z odrobaczaczem, zeby mieć pewność, ze zjedzą, jeśli on przychodził później, to się nie załapał.

Siasiu, pocieszyłaś mnie, ze Tobie krówka też nie wyglądała na kocice w wysokiej ciąży.

Zaraz się z Edziną skontaktuję i potwierdze z pingwinem. Dziś znów bede łapać, te 2 młodziaki super reagują na walerianke i makrele, więc bede próbowała obydwa dzis złapać. Nie wiem tylko co dalej z nimi zrobię.

I niech ta krówka wróci i przynajmniej ona mi oszczędzi zmartwień.

Dzis w lecznicy przepuściłam pana, który zapłakany wbiegł z małym kociakiem, kociak domowy, niewychodzący, ma towarzystwo w domu, zdrowy. I dziś nad ranem koty szalały, no norma można powiedzieć, ściągnęły ze stołu serwete i kociak zrzucił na siebie wazon - obrzęk mózgu, stan ciężki. Straszne po prostu.

A biało burego sobie nie wybacze :(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto kwi 20, 2010 8:35 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

A to spryciarz z ogona - ciekawa jestem jak sobie poradził z zamknięciem :twisted: dobrze, że udało Ci się wpakować go z powrotem do transporterka. Nawet nie chce myśleć co przeżywałaś przez niego...
Dobrze przynajmniej, że małolaty wyglądają na takie co to przy niewielkiej zachęcie dadzą się złapać :)
Milenko, nie możesz obwiniać się o to co się przytrafiło biało buremu. Tak nie można. Przecież to właśnie TY dla tych wszystkich ogonków zrobiłaś tyle dobrego :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

siasia1981

 
Posty: 498
Od: Śro lut 25, 2009 8:45
Lokalizacja: zielona góra

Post » Wto kwi 20, 2010 8:36 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

Mila, coś Ci powiem. Jak jeździłyśmy do Przyborówka, miałyśmy w planie wyciągnąć stamtąd nie tylko eksmitki, ale i wszystkie proludzkie koty z kociarni. Udało się tylko częściowo. Wyszła afera (nie ma sensu wracać do niej) i z dnia na dzień zostałyśmy nieodwołalnie wyrzucone. Wszystkie. Został tam wtedy kot Aramis. Wyjątkowy miziak, którego wszystkie kochałyśmy. Żadnym sposobem nie udało się go potem wziąć. Znałam go, "pomagał" mi przy sprzątaniu. Nie zdążyłyśmy go zabrać. Podobno przeżył (był bardzo zarobaczony), ale pewności nie mam. Ta sytuacja zmusiła mne do innego spojrzenia na tego rodzaju wydarzenia. Podczas akcji wilczakowej udało się uratować 37 kotów. W skali ogólnej, to kropla w morzu (zobacz forum), ale to jest o 37 nieszczęśliwych kotów mniej.

Czasami zdaża się coś, na co nie masz wpływu i nie możesz się do końca życia winić za to, że z czymś nie zdążyłaś. Zobacz, już udało się przechwycić prawie wszystkie "Twoje" koty. To zawsze o te kilka sztuk mniej będzie żyło w niepewności następnej godziny, bo już są bezpieczne.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 20, 2010 9:03 Re: Czy jest jakieś...? Było zbyt pięknie.

milenap pisze:Dziś znów bede łapać, te 2 młodziaki super reagują na walerianke i makrele, więc bede próbowała obydwa dzis złapać. Nie wiem tylko co dalej z nimi zrobię.

Milena - zrobmy tak: albo zabiore jednego doroslego, albo dwa mniejsze. Nie ukrywam, ze wolalabym mlodsze, bo gdzies tam wciaz wisza te dwa koty, ktore mialy przyjechac od Never, wiec moze po prostu do tego czasu udaloby sie je wyadoptowac i nie trzeba by sie martwic o inny DT. Ale jesli teraz nie masz co zrobic z pingwinkiem, to przywoz do mnie. Klatka jest jakby co. Spoko. Damy rade. :-) (oby tylko juz wiecej nie przyszlo ;-) )
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, makrzy, włóczka i 185 gości