PAKT CZAROWNIC XIV

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2010 8:31 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

To wielki zaszczyt być członkiem TAKIEJ organizacji :piwa:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto kwi 06, 2010 12:44 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Jestem bardzo dumna z Czarownic. Dobra robota :ok: :1luvu:

Villemo, bardzo ciekawy artykuł o byłym księdzu, który ma wielkie serce dla zwierzaków :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto kwi 06, 2010 13:38 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Noooo, zrobiła na mnie wrażenie ta kwota kolorowa. W kupie raźniej i więcej można :D
Co do świąt, serdecznie ich nienawidzę i jak tylko mogę, nie obchodzę. W tym roku tez uciekliśmy przed świętami na wieś. Dość, że zimą się zmuszamy do biesiad rodzinnych przy choince. Nie umiem pojąc sensu w kultywowaniu tradycji, która polega głównie na tym, że kobiety latają jak poparzone już tydzień przed świętami, potem przez święta i potem przecież, o świętach tez trzeba po gościach posprzątać. Religijnych u niesień w tym wszystkim tyle co kot napłakał. Może w złej rodzinie się wychowałam i miałam zły przykład ale mówię stanowcze nie.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto kwi 06, 2010 13:45 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Dla mnie święta miały magię spotkań i pogaduch [bo kociokwiku zakupowo-kuchennego na szczęście nikt nie dostawał] jak było nas wiecej, krążyły wspominki i anegdoty a na spacerze Ojciec robił co roku pod tym samym drzewem zdjęcia - główki :(
Tamtej rodziny już nie ma więc ja też mówię stanowcze nie przedświątecznej i świątecznej szajbie - na szczęście moja Mam jest podobnego zdania :|
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto kwi 06, 2010 13:51 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Święte słowa, babojago, święte słowa !!!!
Ja w tym roku powiedziałam, że to ostatnie święta w moim wykonaniu. Orobiłam się, jak durna
( a nie cierpię gotowania :evil: i wszystkich czynności z tym związanych) jak się uprę to nawet jeść nie muszę :mrgreen: Żarła zostało pełno i nie wiadomo, co z tym teraz robić.
Koty biedne cierpiące, bo w zamknięciu muszą siedzieć, a szkoda gadać.
Od Bożego Narodzenia 2010 - bojkotuję Świąteczną tradycję

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto kwi 06, 2010 14:00 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Spoznione ale serdeczne zyczenia plynace z samego dna serca o sporych gabarytach :D

Na szybko doniose, iz zyje. Mam sie w miare dobrze, aczkolwiek wiosna przyniosla z soba nowine ze trzeba bedzie odgrzybiac sciane w pokoju i to juz na dniach :evil: No ale co zrobic, to bylo do przewidzenia. Koty w porzadku, wczoraj zaczelismy druga serie zastrzykow z interferonu wiec przez tydzien zapowiada sie piec kluc doopek kocich na dobranoc - jak sie domyslacie, koty sa zachwycone :twisted:

My w tym roku postawilismy weto chorym tradycjom - skupilismy sie na duchowym przezywaniu Swiat, bo przeciez do cholery, one po to sa. Umylam tylko jedno (!) okno, w pokoju - na wiecej nie bylo sil i czasu, swiat sie nie zawali jak umyje pozniej. Podobniez z praniem i sprzataniem. Mieszkanie przypomina swiat chaosu, ale tym sie zajme w ktorys wolny od pracy i innych zobowiazan weekend.
Nie dajcie sie zwariowac. Swieta nie sa po to zeby zrec i pasc ze zmeczenia. Swieta sa po to, zeby sie zatrzymac na chwile, zlapac oddech i przypomniec sobie o tym, co wazne. Inna sprawa ze czas swiateczny zawsze wykorzystuja media, sklepy i firmy i wmawiaja nam, ze swieta to porzadki, zarcie i zakupy. Gucio prawda :twisted: :twisted: :twisted:

Jestem pod wrazeniem kwoty na 25 stronie :) JEEEEHAAA!!!!!!!!!!
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto kwi 06, 2010 15:10 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

8O Niezła sumka!

Ja też nie lubię świąt... :roll: Nie lubię dużych spotkań rodzinnych... Rodzina małża lubi... zwykle wygląda to tak, że przygotowujemy coś na święta - "bo trzeba", biegamy za prezentami, bo w dzieci rodzinka obrodziła, wkurzamy się ile pieniędzy zupełnie niepotrzebnie się wydaje. Z gruntownym sprzątaniem odpuściłam, bo zwyczajnie nie mamy na to czasu przed świętami. Efekt jest taki, że kiedy już prawie wszystko jest gotowe (w Wielki Piątek) dostajemy propozycję niedoodrzucenia typu "no jak to nie przyjedziecie, przecież będą ciocia, druga ciocia.....". I tak oto lądujemy przy stole pełnym ludzi widzianych dwa razy w roku, dzieci biegają dookoła wrzesząc, o spacerze pomarzyć tylko można, bo zaraz będzie kawa, obiad i nie wiadomo co jeszcze ("a ciocia tak się starała, no musiz spróbować" :evil: ). Nikt nie rozumie, że dla nas to jeden z nielicznych dni naprawdę wolnych i chcielibyśmy spędzić go po swojemu....
Myślałyście kiedyś ile Polacy wydają na choinki, ozdoby choinkowe, zajączki, jajka, okolicznościowe świeczniki, stroiki, obrusy, sciereczki, ręczniczki itd,itp? Jesteśmy uszczęśliwiani takimi gadżetami na każde święta przez teściową, "bo tego nigdy za wiele" :evil: Powiedziałam jej kiedyś, że miejsca w szafkach też nigdy za wiele, ale chyba nie zrozumiała :wink: Mam już dwa wielkie pudła ozdób świątecznych typu durnostojka - gdzie to trzymać?
Chciałabym zbojkotować święta, ale to chyba niemożliwe w tej rodzinie...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto kwi 06, 2010 15:26 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Możliwe, tylko trzeba naprawdę chcieć. My po prostu mówimy, że wyjeżdżamy i koniec. Kochamy swoich rodziców ogromnie ale wolimy im z zapartym tchem opowiadać po powrocie co widzieliśmy niż siedzieć przy stole z mina nieszczęśnika. Ja może jakaś nieteges jestem ale święta są dla mnie tak meczące, że muszę po nich odpoczywać, jeśli spędzę tradycyjnie :wink:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto kwi 06, 2010 16:44 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

A ja Święta Wielkanoce lubię 8) :wink: Od kilku lat z rodzinką umawiamy się w moim domku działkowym na śniadanie Wielkanocne. Kobitki dzielą między siebie przygotowanie potraw i przygotowują to co najbardziej lubią robić 8) Ja się na przykład specjalizuję w różnego rodzaju jajkach faszerowanych :mrgreen:

A w tym roku działkowy stół Wielkanocny wyglądał tak:

Obrazek

Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto kwi 06, 2010 16:49 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Moje Siostry kochane Czarownice!! Jest jeszcze duch w narodzie! :mrgreen: Tylko A59 coś wyrodna :roll: , ale trudno...

Myślałam, że tylko ja pojmuję Święta jako niepojęty debilizm... Biegunka przedświąteczna i świąteczna śmiertelna nuda. Brrrrrrrrrrr :!:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 06, 2010 16:50 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Piękny stół!
No dobra, lubiłam Wielkanoc, kiedy byłam dzieckiem i jeździliśmy na wieś do babci, wszyscy. A teraz, ech... lepiej uciec.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto kwi 06, 2010 17:26 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

babajaga pisze:Możliwe, tylko trzeba naprawdę chcieć. My po prostu mówimy, że wyjeżdżamy i koniec.

Po czymś takim chyba rodzina by się do nas więcej nie odezwała, co po każdych kolejnych świętach coraz bardziej mi się podoba :wink:

Duch w narodzie? :ryk: Tradycja umiera, a Siostra Prezes duchem się cieszy! :wink:
A tak poza tym - jeśli tak wiele osób nie lubi polskiego sposobu na świętowanie, to jakim cudem ten sposób ma się tak dobrze? Starsze pokolenie nas trzyma w ryzach albo pamięć o nim?

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto kwi 06, 2010 17:32 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Mam swoją teorię na temat tradycji. Wszystkiemu winne kobiety. Urabiają ręce po łokcie z okazji świąt ale tego samego wymagają od swoich córek i synowych podczas gdy facetom jest doskonale obojętnie czy będą kolorowe jajka i bazie, bo najważniejsze, żeby się po prostu spotkać. Jajek nie zauważą, serwetek takoż, że o umytych oknach nie wspomnę. Ale może nie mam racji. Chyba nawet chciałabym nie mieć.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto kwi 06, 2010 18:09 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

Na szczęście Święta już za nami i niech im ziemia lekką będzie :twisted:

A ja o czymś innym... :oops:

Wpłynęło dziś do mnie wsparcie od Czarownic, za co jestem bardzo, bardzo wdzięczna! :1luvu:

Jutro rano jadę z Maćkiem na poranie krwi i prosimy o mocne kciuki w tej intencji.

A dla Paktu bazarek wystawiłam duuuuuuuuuuży

Zapraszam do oglądania i podbijania! viewtopic.php?f=20&t=109814&p=5822353#p5822353
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 06, 2010 18:22 Re: PAKT CZAROWNIC XIV - kawał dobrej roboty s. 25

No dobra, zamykam temat świąt :wink: Parę fotek na moim wątku (link w podpisie).
A teraz lecę na bazarek Siostry Prezes.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, squid i 163 gości