Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 14, 2010 18:39 Re: Pod Jednym Dachem MAMY WPIS DO KRS:) a IREK MA DOM!!!:)

Xena ma niewydolność nerek. Kreatynina od ostatniego badania skoczyła z 1,55 do 2,70 (to już jest źle).
Ma też arytmię - jutro dostanę interpretację EKG.
Rozważamy odkłębuszkowe zapalenie nerek, jednak trzeba się liczyć z tym, że sprawa już jest przewlekła - nawet jeżeli jest to stan ostry i antybiotyk by coś dał, czynność nerek będzie upośledzona. Ech :(

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 14, 2010 19:03 Re: Pod Jednym Dachem MAMY WPIS DO KRS:) a IREK MA DOM!!!:)

Ważne jest, że Ktoś się o nią troszczy :) Przynajmniej ma szansę, czego wiele innych kotów nie ma! Jeśli ktoś żyje na ulicy, obojętne, czy to człowiek, czy zwierzę stan zdrowie ulega diametralnemu pogorszeniu w bardzo krótkim czasie...
Trzymam kciuki za wyniki :)

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 14, 2010 19:24 Re: Pod Jednym Dachem MAMY WPIS DO KRS:) a IREK MA DOM!!!:)

Sarah, kocurka można wykastrować w każdym wieku, byłoby to z korzyścią dla niego :) Ważne tylko, by przy okazji zabiegu (przed) zrobić mu badanie krwi, by sprawdzić, w jakim stanie są nerki, zajrzeć do paszczy, bo może trzeba też przy okazji wyrwać chore ząbki.


A poza tym, pod opieką mamy rannego, młodego gołębia. Usiadł wczoraj na naszym parapecie, młodziak, jeszcze z nieopierzoną do końca głową. Jarek zauważył, że miał kilka połamanych piór na skrzydle, ale nic więcej nie było widać. Daliśmy mu na parapet ziarenka, wodę i stwierdziłam, że damy mu po prostu odpocząć, nie ingerując. Niestety nie jadł. W nocy padało, żal było patrzeć, jak moknie, ale było tak jasno, że nie miałam szans go złapać, a nie chciałam, żeby spadł uciekając w popłochu (w ciemności ptaki stosunkowo łatwo złapać, jeśli się ptaka odpowiednio podejdzie, ale musi być naprawdę ciemno). Rano za to się "rozchmurzył" ;) i zaczął sobie robić toaletę piórek - wtedy okazało się, że ma ranę na grzbiecie - kiedy próbował się mocniej ruszać zaczęła stamtąd płynąć krew. Wyprosiłam koty z sypialni, i postanowiłam się z nim zaprzyjaźnić - mrugałam do niego, gadałam, w końcu zostawiłam uchylone okno. Udało mi się go zwabić na parapet wewnętrzny, siedział tuż przy oknie, wychodząc na zewnątrz, ile razy wchodziłam do pokoju. Cierpliwie wchodziłam i wychodziłam, a, że akurat padało, jemu się przestało chcieć wychodzić ;) i za którymś razem zdecydowałam się zamknąć mu okno przed nosem. Zdążyłam!
Niestety był bardziej ranny, niż to wyglądało na pierwszy rzut oka - kiedy go wzięłam do rąk i tym samym lekko nacisnęłam na brzuszek, krew mu chlusnęła z dzioba :( Pomyślałam, że ma przebite płuco i nie pomyliłam się bardzo - ma przebity worek powietrzny.
Gołąb pojechał z Jose Arcadio Buendia :D na cito do lecznicy, a w drodze dostał nawet imię - Franuś. Nie został uśpiony, ale ma małe szanse na przeżycie. Tym niemniej, jest pod troskliwą opieką w szpitaliku.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon cze 14, 2010 19:27 Re: Pod Jednym Dachem MAMY WPIS DO KRS:) a IREK MA DOM!!!:)

starchurka pisze:(..) nawet jeżeli jest to stan ostry i antybiotyk by coś dał, czynność nerek będzie upośledzona. Ech :(

Wcale niekoniecznie! Tylko trzeba kota nawadniać dożylnie, dłuższy czas, nerki wspomagać, trzymać dietę.
Mocno, mocno trzymam kciuki za staruszkę!!! :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon cze 14, 2010 19:33 Re: Pod Jednym Dachem MAMY WPIS DO KRS:) a IREK MA DOM!!!:)

Ja żałuję, że trafiłam tutaj tak późno... Jesteście tak motywujący, że normalnie aż COŚ we mnie rośnie... Cóż. Tak sobie pomyślałam, że przy najbliższej nadarzającej się okazji postaram się z naszym Rudzielcem zaprzyjaźnić :)

Jemu przyda się na pewno kociolekarska wizyta :)

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 14, 2010 19:41 Re: Pod Jednym Dachem MAMY WPIS DO KRS:) a IREK MA DOM!!!:)

ryśka pisze:
A poza tym, pod opieką mamy rannego, młodego gołębia. ... Nie został uśpiony, ale ma małe szanse na przeżycie. Tym niemniej, jest pod troskliwą opieką w szpitaliku.


Ja miałam okazję opiekować się jedynie kawką. Ranną ma się rozumieć...
Współczuję biedakowi. I cieszę się, że trafił na Was - staracie się mu pomóc, a to już bardzo dużo. Jeśli się nie uda (choć mam nadzieję, że gołąb przeżyje) pozostanie świadomość spełnienia "dobrego uczynku" i pozostania w zgodzie z samym sobą...

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 14, 2010 19:54 Re: Pod Jednym Dachem MAMY WPIS DO KRS:) a IREK MA DOM!!!:)

Sarah DeMonique pisze:Ja żałuję, że trafiłam tutaj tak późno... Jesteście tak motywujący, że normalnie aż COŚ we mnie rośnie... Cóż. Tak sobie pomyślałam, że przy najbliższej nadarzającej się okazji postaram się z naszym Rudzielcem zaprzyjaźnić :)

Jemu przyda się na pewno kociolekarska wizyta :)

Ludzie spotykają się we właściwym miejscu i czasie - widocznie tak miało być :)

Wizyta na pewno mu się przyda, czasem to jest jedyna wizyta w życiu takiego kota, a przedłuża mu życie o kilka lat - bo przy okazji można go odrobaczyć czy odpchlić, a przede wszystkim przejrzeć pyszczek - czasem jeden chory ząbek nie pozwala kotu normalnie jeść i powoduje szereg kłopotów.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon cze 14, 2010 20:02 Re: Pod Jednym Dachem MAMY WPIS DO KRS:) a IREK MA DOM!!!:)

ryśka pisze:
Wizyta na pewno mu się przyda, czasem to jest jedyna wizyta w życiu takiego kota, a przedłuża mu życie o kilka lat - bo przy okazji można go odrobaczyć czy odpchlić, a przede wszystkim przejrzeć pyszczek - czasem jeden chory ząbek nie pozwala kotu normalnie jeść i powoduje szereg kłopotów.



W razie czego będę prosić o pomoc, bo niestety w chwili obecnej nie dysponuję ani klatką - łapką, ani jakąkolwiek inną...
Ale i mnie się wydaje, że wizyta kotu się przyda, tym bardziej, że ostatnio już nie wygląda tylko na pokiereszowanego... :( Mieliśmy ostatnimi czasy problemy z kotami - dość poważne. Ale to nie temat na forum, przynajmniej do czasu, kiedy nie będzie pewności :(

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 14, 2010 20:12 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem

Będziemy się chętnie dzielić wiedzą i klatką :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon cze 14, 2010 20:17 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem

Na początek Akcja Żarełko :) Zaczynamy od miseczki z kocim mięskiem.

Jeśli da efekty to może uda się kocurka "dorwać". W sumie on nie taki dziki, na jakiego się pisze, więc jestem dobrej myśli :)

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 14, 2010 20:22 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem

Sarah, trzymamy kciuki za powodzenie Akcji :ok: :ok: :ok: .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 15, 2010 12:13 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem

mam problem z Gizmem, znowu wyszła mu rana tym razem na pyszczku

Obrazek

coś podobnego było niedawno u niego koło ucha byliśmy z tym u weta i powiedziała że może się bawili albo coś innego ale żeby się nie martwić. To co ma dzisiaj wyszło mu w przeciągu max 30min i nie miał kontaktu z żadnym kotem bo reszta spała. Wychodzi mu sierść przy tym.

Może ktoś z Was spotkał się już kiedyś z czymś takim??

Ziółko

 
Posty: 3959
Od: Nie lis 30, 2008 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 15, 2010 13:42 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem

w schronisku był kot Bazyl z autoimmunologiczną chorobą skóry. wyglądało to podobnie.
trzeba go było smarować maścią ze sterydami.

don_kiciuch

 
Posty: 132
Od: Czw kwi 01, 2010 18:27
Lokalizacja: kraków

Post » Wto cze 15, 2010 13:49 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem

Ziółko

 
Posty: 3959
Od: Nie lis 30, 2008 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 15, 2010 14:40 Re: Fundacja Pod Jednym Dachem

Ziółko, jesteś niezastąpiona! :)

PS. Z Gizmem idź do weta. "Na fotografię" to trudno będzie skojarzyć komukolwiek, co to może być.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 459 gości