dziewczyny, będzie potrzebny ktoś sensowny na miejscu, kto nie boi się kamery - może uda się załatwić jakąś tv, co by przyjechała nakręcić materiał
jakis stoczniowiec co dokarmiał, ktoś kto teraz pomaga, przedstawiciel PKDT, jakiś wet co powie o dobrodziejstwu sterylek, numery telefonów do nich wszytskich
dobrze jest to mieć JUZ przygotowane i wszystkie inne potrzebne informacje, żeby nie tracić czasu, w razie gdyby któryś z dziennikarzy chciał się do stoczni wybrać
- czy można ocenić liczbę kotów
- oszacować koszt sterylizacji, leczenia, etc.
- moze jest jakaś kicia co chwyci za serce- dobrze mieć jakąś historię na "zbliżenie" tematu
- jakiś plan działania (co w jakiej kolejności, kto miałby się czym zająć - może lista lecznic, gdzie sterylka po preferencyjnych cenach, etc.) - kto miałby je wyłapać, ile to czasu
- jakie sa niebezpieczeństwa także dla ludzi, jeżeli nic się z tym problemem nie zrobi
- od strony prawnej; kto jest odpowiedzialny za bezdomne zwierzaki (gmina?), nie znam się na tym, nie mam pojęcia jakie są regulacje prawne w Polsce
- ludzie lubią konkrety (np. ja

mozna spisać wszystkie pytania i próbować to jakoś zebrać do kupy, nikt tu dziennikarstwa śledczego nie będzie uprawiał - mają przyjechać i dostać wszystko na tacy - zwięźle i na temat, wtedy mniej przekłamań tudzież innych kaczek idzie w świat
nie gwarantuję, że coś z tego wyjdzie, ale jest szansa