tak, Dorci wetka powiedziała wprost, że ona nie widzi szans na uratowanie łapeczki

i że się spotkają na amputacji
jasne - biorę to nadal pod uwagę, ale jak można tak powiedzieć???
na teraz kasy już chyba nie potrzeba, u wetki dałam wtedy 200 zł, 100 zł poszło od Oli S. z mrumru i jeszcze były jakieś pieniądze, nie wiem ile - P. ma zasuw w pracy, nie może mi teraz powiedzieć, ale jeszcze chyba jakieś 50 zł lub 100 zł - ze wszystkiego się rozliczę
możliwe, że wyjęcie drutu będzie kosztowne, choć mam nadzieję, że nie albo że dr Bissenik potraktuje nas troszkę ulgowo
