^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

» Czw wrz 03, 2009 9:19 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

parę postów temu Monika ze Świnoujścia ogłaszała się z jakims syberyjskopodobnym, to jak rozumiem jakis długowłosy kocurek jest, no a Świnoujście nie tak daleko znowu

» Czw wrz 03, 2009 9:26 Re: ^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Byłam dziś (wreszcie :roll:

) u dr Cichockiego z moją niepełnosprawną kicią. Przy badaniu organoleptycznym wyszło jak duży ma problem z tylną lewą łąpką - właściwie prawie żadnych naturalnych odruchów, niedowład widoczny jak byk

Przeraziłam się patrzac jak ja badał - jakby w ogóle nie miałą czucia w tej łapce... Prawa tylna też opóźniona, ale lewa znacznie gorzej. No fakt na lewą strone sie w domu przewracała - ja myślałam że ma jakis taki giętki kręgosłup że nie może utrzymać w jednej linii a tu problem innej natury... Nie ma to jak trafić do dobrego weta. Dziękuję Rudolfierudy za pokierowanie na właściwe tory :wink:

W prześwietleniu nic nie widać żadnych uszkodzeń. Więc na razie zastrzyki (znooowu ech... :roll:

) i jeśli nic się nie zmieni trzeba będzie kotrast robić. Bo na prześwietleniu nie widać rdzenia i innych miękkich.
Boję sie przyznać meżowi ile juz zapłaciłam i jakie jeszcze czekają nas wydatki...

Istna pisze:Byłam dziś (wreszcie ) u dr Cichockiego z moją niepełnosprawną kicią. Przy badaniu organoleptycznym wyszło jak duży ma problem z tylną lewą łąpką - właściwie prawie żadnych naturalnych odruchów, niedowład widoczny jak byk Przeraziłam się patrzac jak ja badał - jakby w ogóle nie miałą czucia w tej łapce... Prawa tylna też opóźniona, ale lewa znacznie gorzej. No fakt na lewą strone sie w domu przewracała - ja myślałam że ma jakis taki giętki kręgosłup że nie może utrzymać w jednej linii a tu problem innej natury... Nie ma to jak trafić do dobrego weta. Dziękuję Rudolfierudy za pokierowanie na właściwe tory
W prześwietleniu nic nie widać żadnych uszkodzeń. Więc na razie zastrzyki (znooowu ech... ) i jeśli nic się nie zmieni trzeba będzie kotrast robić. Bo na prześwietleniu nie widać rdzenia i innych miękkich.
Boję sie przyznać meżowi ile juz zapłaciłam i jakie jeszcze czekają nas wydatki...

Dobrze, ze z nia bylas. Trzeba ja ratowac. Zastrzykami kiedys udalo sie uruchomic kocurka, ktory mial z powodow neurologicznych niedowlad obu tylnych lap, tak ze prawie nie chodzil, tylko ciagal sie na przednich. Trzymam kciuki, zeby dziewczyna szybko z tego wyszla.

Istna mam nadzieję że kicia wydobrzeje...

Istna, trzymam mocne kciuki za koteńkę :ok:

I niestety dorzucę niusa z ostatniej chwili

Alarm! Mama tri + dzieci: rudy, biały, tri, bury. PILNIE TYMCZAS!!

niestety u mnie tez alarm
wczoraj z cypiskiem odebrałyśmy dzieciaką 4 maluszków około 10 dniowych
guwniary odebrały dzieci kotce wolnożyjącej i bawiły sie nimi cały dzień
do 10 w nocy szukałyśmy zastępczej mamy (nie udało sie :cry:

) narazie maluszki trafiły do dziewczyny która obiecała je odchować ale zostać u niej mogą tylko do końca września bo dziewczyna jedzie na studia
kotki są przecudnej urody 2 tri jeden biało rudy i jeden biało szary

kurka

nie napiszę co o tych dzieciakach myślę...wrrry

kya pisze:A gdzie to kocie jest?

E-dita znowu poplatalam sie w numerach telefonu i nie wiem ktory z nich jest twoj
Dzwonilam i okazalo sie ze ta szurnieta baba juz oddala Burego .Nawet nie dala mi znac malpa wredna . Jutro bede dzwonic do nowych wlascicieli . Podsumowujac bardzo,bardzo dziekuje Ci dobra kobieto ,ze podtykalas domki dla Burego !!!! Mam nadzieje,ze w nowym domu bedzie szczesliwszy i sie oddziczy .

Numer tel. nieważny - najważniejsze, że chłopina ma nowy dom

U starszej spokojnej osoby dojdzie do siebie.
Cieszę się, że mogłam pomóc.
A czy ta kobieta co wczoraj do mnie dzwoniła, odezwała się wieczorem?

Nie,nie dzwonila .

NOT pisze:Mam zapotrzebowanie na długowłosego kotka na dokocenie dla moich znajomych.
Wiek, płeć i barwa w zasadzie obojętna.
Mile widziana szata jasna.
Wymagania:
* ma być super miziasty i nakolankowy
* ma godzić się na codzienne czesanie
* ma preferować kobiety (bardzo ważne), a nie lgnąć do gospodarza tak jak 2 inne futra
* ma zaprzyjaźnić się bądź przynajmniej tolerować inne koty
* powinien być ze Szczecina, gdyż nikt nie będzie fatygował się po niego w inny rejon kraju

Jak oswoję jednego Dzika- tego biało czarnego, to będzie spełniał wszystkie wymagania. ok 2 miesięczny kocurek, szczepiony, zdrowy, z pół długim futrem :mrgreen: