

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Poker71 pisze:Newsy z zaplecza frontowego.
Maksio (to nie moj pomysl tak nazwac kocice) pojechala ze mna do weta. Awanture w samochodzie zrobila mi STRASZNA (az sie dziwie ze samochody nie zjezdzaly na bok taka syrene wlaczyla). Po przyjezdzie we otwiera transporterek... kicia cisza. Patrzy na mnie pyta czy ja bede trzymac, powiedzialam ze dzikuska, ze nie znam i chce zyc. Wlozyl reke... kicia ocieractwo. Zastrzyk- Maksio ociera sie dalej... O STRZYKAWKE, zero wrazenia. To teraz posluchamy serca.... aha, no nie posluchamy bo MRUCZY.
No coz:) Dzikuska, co:) Musialam sie tluaczyc ze NAPRAWDE jest w dworu a nie z domu.
Rozmawialam dzis z wetem, po sterylce wszystko ok, kolacje wtrzachnela az milo, w piatek ja odbieramy.
jarekm pisze:Rozmawiałem z panią Bożeną.
Kotka czuje się dobrze.
Jest tylko jeden problem
Nie chce grzecznie zjeść tabletek
ewar pisze:Niestety![]()
![]()
Jakie są szanse,żeby im pomóc? Chyba marne
![]()
![]()
ewar pisze:Nie bardzo w to wierzę.To naprawdę daleko.XAgaX,spróbuj, bardzo bym chciała,żeby Ci się udało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Paula05 i 305 gości