30KOTÓW UMIERA Z GŁODU/ALARM STRONA 25 POMOCY

Ojej nie za ciekawie się zrobiło

z moją sytuacją finansową 5 zł to jedyna kwota jaką mogę dać

wiecie ziarnko do ziarnka i ............
Ciężko się tam dogadać z tą kobietą dobrze że chce sterylizować ale już z oddawaniem kotów gorzej ,ona je wszystkie ''kocha'' na swój sposób i ciężko ja namówic do oddania wie że trzeba ale jest ciężko .Teraz jak pojadę znów będę musiała sie namęczyć ale nie wyjde z gołymi rękami no i oczywiście wezmę kolejne kotki na sterylke .Musze odrobaczyć tam wszytskie koty bo te co teraz zabrałam były mega zarobaczone .

No i co? Pomoże ktoś?
Wiadomo, że teraz gorący okres przedświąteczny, ale na ten czas nie zamknie się brzuszków kotom.
One muszą jeść!

Moje skromne 5 zł poszło :oops:

też dorzucę 10

Kasia czy ta dycha może iść razem z pieniędzmi za kalendarz?

no ale w takim razie na moje konto bo na konto fundacyjne idzie kasa na ogółem wszystkie zwierzaki

kasia79 pisze:no ale w takim razie na moje konto bo na konto fundacyjne idzie kasa na ogółem wszystkie zwierzaki

jutro zrobię przelew na konto fundacji za kalendarz i na Twoje na Jarnołtówek

Podrzucam.

mmiałam dziś jechac ale niestety chyba jutro dopiero mi sie uda

ALARM
DZIŚ RANO ZMARŁ JEDEN Z KOCIAKÓW Z JARNOŁTÓWKA ,mimo ratowania go od kilku dni niestety nie udało się .Zdążyliśmy zrobić badania koty tam sa zupełnie wycięczone mają anemie i są bardzo słabe pomóżcie trzeba zabrać jak najwięcej kotów -zastanawiam się nad drastycznym rozwiązaniem i pojechaniem z tozem ale co wtedy nawet jak zabierzemy wszystkie koty nie ma gdzie je umieścić -ludzie te koty tam umra już nie wiem co robić :cry:

jestem bezsilna

Nie wiem jak przekonać kobietę do dobrowolnego oddania kotów ona je '' kocha'' ale one tam cierpią ,ta karma którą ostatnio zawiozłam już sie kończy wygłodniałe koty apetyt maja niesamowity ,dzwoniłam do pani i mówię że w pierwszej kolejności muszę zabrać najmłodsze koty bo sa najsłabsze a ona że nie odda wszystkich bo są kochane , ze chce się jeszcze nimi pocieszyć -nie wiem co robić .Próbowałam grożbą że jak nie odda nie będziemy pomagać ,mówi że będzie oddawać stopniowo ale nie wiem ,jeśli nie odda a ja jej powiem ze już nie dostanie karmy to ucierpią tylko koty nie ona a koty bedą normalnie głodne

Wczoraj widziałam te koty w fundacji. Widok przerażający.

Kociaczki tak zabiedzone, że aż strach wziąć na ręce, chudziutkie, same kości i skóra,brzydka sierść.
Koszmar.
Trzeba im pomóc, to nie ich wina, że pojawiły się na świecie w takich warunkach.
Tutaj potrzebne są działania kilku osób, bo Kasia sama nie da rady ze wszystkim, a na dodatek ta kobieta nie jest za bardzo skłonna do współpracy.

dzwoniłam do pani że koty małe sa w ciężkim stanie że muszę resztę zabrać nie odda maluchów powiedziała że nie odda -co robić one naprawdę nie mają tam szans teraz je odpchliłam i dałam karmę ale co dalej ? One tam cierpia ten malec co zmarł miał silna anemie był wycieczony ,ona powiedziala ze może oddac starsze a małe nie bo sa ładne :evil:

Cezar, 08.1992 - 02.11.2009 ... śpij słodko me złotko

tylko, że za chwilę już się nie będzie się już mogła nimi cieszyć... spróbuje wieczorem zorganizować bazarek na koty z jarnołtówka, tyle, że z takim podejściem właścicielki to niczego nie załatwi

30KOTÓW UMIERA Z GŁODU/ALARM STRONA 25 POMOCY

Kto przegląda forum