[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 28, 2009 21:40

Basica pisze:Bakteria :roll: tak przypadkiem kotki po cycuszkach macasz? :oops:


Oczywiście :roll: Cały dzień biegam po osiedlu i tylko szukam, żeby coś pomacać :roll: Chociaż o macaniu nawet nie pisałam... ale mniejsza o to.

O, patrzę że się pojawił rudy spod mojej szkoły 8) Dobrze wygląda na zdjęciach. A co z tymi ranami na głowie? Faktycznie jakieś ma i to po kamieniach?

Bakteria

 
Posty: 205
Od: Sob mar 07, 2009 16:24

Post » Czw maja 28, 2009 22:39

Bakteria - Ty zboczuchu :twisted:


Byłam dziś u Beatki obfocić jej nowe towarzystwo.
asika5 - kocia rodzinka pozdrawia ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

plinka

 
Posty: 338
Od: Sob paź 13, 2007 16:03
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 7:55

Ah jakie śliczne maluszki no i oczywiście wspanaiała mama kocia.
:D Uznanie Beatce za DT

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pt maja 29, 2009 7:59

Śliczne, dwa jak mamusia i tygrysio :)
Podobne do mamusi są juz zarezerwowane więc do adopcji został tylko tygrysio, to dziewczynka czy chłopiec ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 8:15

Wszystkie to chłopaki :wink:

plinka

 
Posty: 338
Od: Sob paź 13, 2007 16:03
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 9:11

Dzisiaj wybieramy z panią basia i panem tomaszem do mileczka (o ile się uda :wink:)
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 13:33

Niestety, Glutek nadal nie robi kupki. Zgodnie z zaleceniem Tomasza wczoraj dodałam mu do jedzonka oliwy z oliwek. Dziś rano dałam mu jogurtu. Spożył. Byłam przed chwilą, ale nic nie poskutkowało.
Mocz oddaje pod siebie przewaznie i tylko czasami do kuwetki. Dziś lizał swoje tylne kończyny. Lewą nogę leżąc mógł unieć nieco , ale prawa leżała całkiem nieruchoma. Na pewno cierpi. Nawet na mnie potrafi szczerzyć zęby, gdy chcę go dotknąć.
A przecież był już taki miły...
4 maluchy z Agnelli już kuwetkują, ale na razie nie ma mowy o bliższych kontaktach z nimi.
Są już duże. Apetyt im dopisuje....
Dziś pozbyłam się HOLTERA i już będę bardziej sprawna i będę próbowała zbliżyc się do nich. Czy uda się - zobaczymy...
Wróciłam właśnie z odwiedzin na ul. Szczyglej 7. W pudełku na półpiętrze brzydkiej starej "kamienicy" kotka, której właściciel zmarł pół roku temu, urodziła 5 kociaczków. Kotka chudziutka, maluchy mają 10-14 dni. Na razie leżą w pudełku, ale na dole jest niebezpieczny pies.
Tylko czasem ktoś coś da kotce do zjedzenia.... Pewien Pan zbierający puszki po śmietnikach zgłosił te sprawę i zajmował się nieco kotką. Zostawiłam nieco żarełka...
I co robić?
Mieszkańcy nie życzą sobie obecności tych kotków.
Ewentualnie jednego czarnego kocurka zostawić chcą dla kogoś znajomego, kto ma zapewnić godziwe warunki maluszkowi.
Istna rozpacz...

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 14:55

Janiu, mogłabym trochę żarełka podrzucić dla biednej, kociej mamy. Proszę o kontakt na pw.

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Pt maja 29, 2009 17:29

Kolejny bazarek
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94038&highlight=

Proszę czasem podnieść.Dwa dni nie mam dostępu do netu
:cry:
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 17:30

Czy ktoś umie robić zastrzyki? Glutek musi dostawać je przez 5 dni. Lepiej byłoby, żeby dostawał na miejscu i oszczędzić mu stresu codziennego wożenia do lecznicy.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 18:15

Dość dawno nie robiłam, ale mam pewne doświadczenie

tove

 
Posty: 149
Od: Pt mar 20, 2009 15:21
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 18:23

Też mogłabym wpaść do koteczki od czasu do czasu :roll: To w sumie nie daleko ode mnie :roll: Pani Janiu wysłałam PW
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 29, 2009 22:33

Janiu - to co mi przychodzi do głowy ws kotków z Szczyglej.

Luspa - może piwniczka pani Marty by się nadała na żłobek koci?
Ew. pani Ania ale obawiam się że robi się masakrycznie ciasno bo:

Problem jest.
Problem nazywa się BABON Z BIAŁOSTOCZKU. Babon ma u siebie 21 kociaków (tj ma 17 bo 4 zabrała Ula1969ak)
Co z tym zrobić?

Pewnie chciała to napisać Monia, ale się zdołowała.

Wkurzyłam się. Co za *&^*%&*$ mać.

Co możemy z tym zrobić?
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob maja 30, 2009 8:10

A w jaki sposób Ula1969ak udało się wyrwać z łap rozmnażaczki te cztery?

tove

 
Posty: 149
Od: Pt mar 20, 2009 15:21
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob maja 30, 2009 8:32

Babon oddała bez większych oporów kociaki, trzy były złapane a czwartego nie chciała oddać mówiąc, że nie ma i nie wie gdzie jest, jeszcze w lecznicy mówiła do Bożenki jak on łapkę wyciąga i prosi aby go zabrać, może go zabiorę :evil:
Jeden z kociaczków 6 tygodniowych pojechał odrazu do weta ma spuchnięty odbyt, jajeczka wielkości jajek dorosłego kota a może i wieksze a baba twierdzi, że nie widziała :evil: kota oddać już nie chciała...

Mam plan taki aby nasyłać do babona Policję, która w końcu sama założy jej sprawę ( podobnie było w Oliszkach ) naszą sprawę umożyli wię może jak sami założą to ruszy a my do tego czasu zbierajmy dowody.
Potrzebne mi będą chętne osoby do dzwonienia co jakiś czas i nasyłania ich na babona, coraz inna, systematycznie np, co tydzień. Odszukam dziś jaki tam jest dzielnicowy i porozmawiam sobie z nim o tej chorej babie może razem coś się uda wymyślić, trzeba przejść się do administracji i tam też wypytać, sąsiedzi.
Musimy zamknąć tę rozmnażalnię :twisted:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 99 gości