ADOPCJE PUCHATKOWA Poznań - 2 persie nieszczęścia.. :( s. 96

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Będę wpłacać co miesiąc na ratowanie puchatków kwotę (w PLN):

Ankieta wygasła Czw cze 25, 2009 11:56

5
4
25%
10
5
31%
15
1
6%
20
3
19%
powyżej 20
3
19%
 
Liczba głosów : 16

Post » Czw mar 12, 2009 8:26

Serniczek pisze:
batumi pisze:Serniczkowe zestawienie widziałam ale tak sobie myslałam, ze to nie wszystko. Te kopie umów adopcyjnych to super pomysł. Ja jestem nowicjusz ale mam nastepne pytanko, czy Wy macie kontakt ze wszystkimi DS do których poszły Puchate? Jak to wyglada? Bo te które zostały adoptowane na forum to wiadomo, ale takie nie forumowe?

oparłysmy się na zaufaniu do osób wyadoptowujących koty-kto zechciał zostawał na forum-wydaje mi sie,ze na prowadzenie tak rozbudowanego biura musiałybyśmy mieć sekretariat.Poza tym niełatwo czasem wszystkie dane zdobywac -dlatego kopia umowy do Prezesa rozwiązuje sprawę

Wszystko pięknie - ale ja się pobawię w adwokata diabła.
Puchatkowo jest organizacją całkowicie nieformalną. W związku z tym przekazywanie aamms - wg prawa osobie prywatnej, nie będącej stroną umowy kopii tejże umowy bez pisemnej zgody osoby adoptującej kota jest sprzeczne z prawem i narusza ustawę o ochronie danych osobowych. Oczywiście można zawierać umowy trójstronne - gdzie będzie zaznaczone że jeden egzemplarz będzie przechowywany u aamms - ale również wtedy osoba adoptująca ma prawo wiedzie gdzie i u kogo kopia umowy się znajduje (co wiąże się z koniecznoscia umieszczania na tejże umowie danych osobowych aamms, oraz jej podpisu pod tąże umową). Kolejną sprawą jest to, że każdy zbiór danych osobowych musi być zgłaszany do GIODO - a posiadanie przez aamms kopii wszystkich umów adopcyjnych juz by pod coś takiego podpadało. Pomijam kwestie przepisów mówiących o konieczności zabezpieczania danych osobowych, odpowiedniego ich przechowywania itp... Tak wiem że się czepiam - ale podejmując taką decyzję - trzeba wziąc pod uwagę wszystkie kwestie - także te niewygodne.
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Czw mar 12, 2009 8:49

zirrael pisze:
Serniczek pisze:
batumi pisze:Serniczkowe zestawienie widziałam ale tak sobie myslałam, ze to nie wszystko. Te kopie umów adopcyjnych to super pomysł. Ja jestem nowicjusz ale mam nastepne pytanko, czy Wy macie kontakt ze wszystkimi DS do których poszły Puchate? Jak to wyglada? Bo te które zostały adoptowane na forum to wiadomo, ale takie nie forumowe?

oparłysmy się na zaufaniu do osób wyadoptowujących koty-kto zechciał zostawał na forum-wydaje mi sie,ze na prowadzenie tak rozbudowanego biura musiałybyśmy mieć sekretariat.Poza tym niełatwo czasem wszystkie dane zdobywac -dlatego kopia umowy do Prezesa rozwiązuje sprawę

Wszystko pięknie - ale ja się pobawię w adwokata diabła.
Puchatkowo jest organizacją całkowicie nieformalną. W związku z tym przekazywanie aamms - wg prawa osobie prywatnej, nie będącej stroną umowy kopii tejże umowy bez pisemnej zgody osoby adoptującej kota jest sprzeczne z prawem i narusza ustawę o ochronie danych osobowych. Oczywiście można zawierać umowy trójstronne - gdzie będzie zaznaczone że jeden egzemplarz będzie przechowywany u aamms - ale również wtedy osoba adoptująca ma prawo wiedzie gdzie i u kogo kopia umowy się znajduje (co wiąże się z koniecznoscia umieszczania na tejże umowie danych osobowych aamms, oraz jej podpisu pod tąże umową). Kolejną sprawą jest to, że każdy zbiór danych osobowych musi być zgłaszany do GIODO - a posiadanie przez aamms kopii wszystkich umów adopcyjnych juz by pod coś takiego podpadało. Pomijam kwestie przepisów mówiących o konieczności zabezpieczania danych osobowych, odpowiedniego ich przechowywania itp... Tak wiem że się czepiam - ale podejmując taką decyzję - trzeba wziąc pod uwagę wszystkie kwestie - także te niewygodne.


przepisów ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się do osób fizycznych prowadzących działaność osobistą lub domową
kazdy z nas może posiadać zbiór danych osobowych bez konieczności zgłaszania go do GIODO - no chyba że adopcja kota jest działalnościa zarobkową wtedy przepisy ustawy stosuje sie odpowiednio
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 12, 2009 8:50

dalia pisze:
zirrael pisze:
Serniczek pisze:
batumi pisze:Serniczkowe zestawienie widziałam ale tak sobie myslałam, ze to nie wszystko. Te kopie umów adopcyjnych to super pomysł. Ja jestem nowicjusz ale mam nastepne pytanko, czy Wy macie kontakt ze wszystkimi DS do których poszły Puchate? Jak to wyglada? Bo te które zostały adoptowane na forum to wiadomo, ale takie nie forumowe?

oparłysmy się na zaufaniu do osób wyadoptowujących koty-kto zechciał zostawał na forum-wydaje mi sie,ze na prowadzenie tak rozbudowanego biura musiałybyśmy mieć sekretariat.Poza tym niełatwo czasem wszystkie dane zdobywac -dlatego kopia umowy do Prezesa rozwiązuje sprawę

Wszystko pięknie - ale ja się pobawię w adwokata diabła.
Puchatkowo jest organizacją całkowicie nieformalną. W związku z tym przekazywanie aamms - wg prawa osobie prywatnej, nie będącej stroną umowy kopii tejże umowy bez pisemnej zgody osoby adoptującej kota jest sprzeczne z prawem i narusza ustawę o ochronie danych osobowych. Oczywiście można zawierać umowy trójstronne - gdzie będzie zaznaczone że jeden egzemplarz będzie przechowywany u aamms - ale również wtedy osoba adoptująca ma prawo wiedzie gdzie i u kogo kopia umowy się znajduje (co wiąże się z koniecznoscia umieszczania na tejże umowie danych osobowych aamms, oraz jej podpisu pod tąże umową). Kolejną sprawą jest to, że każdy zbiór danych osobowych musi być zgłaszany do GIODO - a posiadanie przez aamms kopii wszystkich umów adopcyjnych juz by pod coś takiego podpadało. Pomijam kwestie przepisów mówiących o konieczności zabezpieczania danych osobowych, odpowiedniego ich przechowywania itp... Tak wiem że się czepiam - ale podejmując taką decyzję - trzeba wziąc pod uwagę wszystkie kwestie - także te niewygodne.


przepisów ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się do osób fizycznych prowadzących działaność osobistą lub domową
kazdy z nas może posiadać zbiór danych osobowych bez konieczności zgłaszania go do GIODO - no chyba że adopcja kota jest działalnościa zarobkową wtedy przepisy ustawy stosuje sie odpowiednio


zgadzam się - ale w momencie kiedy kopie umów wędrują do osoby nie będącej stroną umowy przestaje to być działalnością osobistą lub domową.
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Czw mar 12, 2009 9:02

zirrael pisze:
dalia pisze:
zirrael pisze:
Serniczek pisze:
batumi pisze:Serniczkowe zestawienie widziałam ale tak sobie myslałam, ze to nie wszystko. Te kopie umów adopcyjnych to super pomysł. Ja jestem nowicjusz ale mam nastepne pytanko, czy Wy macie kontakt ze wszystkimi DS do których poszły Puchate? Jak to wyglada? Bo te które zostały adoptowane na forum to wiadomo, ale takie nie forumowe?

oparłysmy się na zaufaniu do osób wyadoptowujących koty-kto zechciał zostawał na forum-wydaje mi sie,ze na prowadzenie tak rozbudowanego biura musiałybyśmy mieć sekretariat.Poza tym niełatwo czasem wszystkie dane zdobywac -dlatego kopia umowy do Prezesa rozwiązuje sprawę

Wszystko pięknie - ale ja się pobawię w adwokata diabła.
Puchatkowo jest organizacją całkowicie nieformalną. W związku z tym przekazywanie aamms - wg prawa osobie prywatnej, nie będącej stroną umowy kopii tejże umowy bez pisemnej zgody osoby adoptującej kota jest sprzeczne z prawem i narusza ustawę o ochronie danych osobowych. Oczywiście można zawierać umowy trójstronne - gdzie będzie zaznaczone że jeden egzemplarz będzie przechowywany u aamms - ale również wtedy osoba adoptująca ma prawo wiedzie gdzie i u kogo kopia umowy się znajduje (co wiąże się z koniecznoscia umieszczania na tejże umowie danych osobowych aamms, oraz jej podpisu pod tąże umową). Kolejną sprawą jest to, że każdy zbiór danych osobowych musi być zgłaszany do GIODO - a posiadanie przez aamms kopii wszystkich umów adopcyjnych juz by pod coś takiego podpadało. Pomijam kwestie przepisów mówiących o konieczności zabezpieczania danych osobowych, odpowiedniego ich przechowywania itp... Tak wiem że się czepiam - ale podejmując taką decyzję - trzeba wziąc pod uwagę wszystkie kwestie - także te niewygodne.


przepisów ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się do osób fizycznych prowadzących działaność osobistą lub domową
kazdy z nas może posiadać zbiór danych osobowych bez konieczności zgłaszania go do GIODO - no chyba że adopcja kota jest działalnościa zarobkową wtedy przepisy ustawy stosuje sie odpowiednio


zgadzam się - ale w momencie kiedy kopie umów wędrują do osoby nie będącej stroną umowy przestaje to być działalnością osobistą lub domową.


dopytam dziś prawnika - ale powinno wystarczyć dopisanie w umowie punktu - wyrażam zgode na przekazanie kopii niniejszej umowy do ..... (dane osoby której kopia umowy bedzie przekazana)
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 12, 2009 9:08

wtedy aamms również musi podpisać taką umowę - aby było na piśmie że wyraża zgodę na przekazanie pani xy (adoptujęcej kota) swoich danych osobowych oraz oświadczenia że dane nie zostaną wykorzystane do żadnych innych celów, które nie są zawarte w umowie. (Tak orzekli moi prawnicy).

p.s.
Wszystko co piszę wcale nie oznacza że jestem przeciwna takiemu rozwiązaniu - ale po to aby uniknąć przykrych niespodzianek w przyszłości.
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Czw mar 12, 2009 9:34

wyrażenie zgody nie jest umową tylko oświadczeniem.
pytanie dotyczy tylko treści oświadczenia - np czy zapis "osobom adoptującym" w liczbie mnogiej załatwia sprawę wszystkich adopcji i jak ułozyc treść
jest do zrobienia
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 12, 2009 9:38

ja tam sie na prawie słabo znam- ale mysle,że ponieważ rzecz dotyczyłaby kotów pod opieką Puchatkowa czyli w taki czy inny sposób przez niego finansowanych-sprawa przekazania kopii umowy adopcyjnej Prezesowi-który ponosi całkowita odpowiedzialnośc za wszelkie działania koordynatorów-jest jak najbardziej zrozumiała.I tego argumentu mozna uzywać także w odniesieniu do adoptujących.Funduszowi Puchatek darczyńcy powierzaja środki,które przeznaczamy na cele statutowe.Decyzje ostateczną podejmuje Aamms.-dlatego Ona powinna wiedzieć komu i co.
Po szczęsliwej adopcji-wiemy tyle ile ktos zechce nam powiedzieć.Opieramy się na zaufaniu i to nie podlega dyskusji ale jak widzicie padaja pytania.... i musimy na nie znac odpowiedż w każdej chwili.I miec na nasza działalnść dowody.
Ostatnie dni pokazały jak bardzo jest to potrzebne.
może umowie należałoby napisać,ze jest ona zawierana przez fundusz Puchatek reprezentowany przez......tu dane.....
Jeżeli jednak wzbudzi to Wasze watpliwości pozostaje udzielenie przez koordynatora informacji Prezesowi z imieniem ,nazwiskiem i kontaktem do osoby,której wyadoptowano Puchatkowego kota.
Serniczek
 

Post » Czw mar 12, 2009 9:41

zapis - osobom oddającym do adopcji (bo gwoli ścisłości to my oddajemy do adopcji) zobowiązuje wszystkie osoby oddające do adopcji wymienione w umowie do podpisania oświadczenia że wyraża zgodę na przekazanie swoich danych osobowych oraz że dane nie zostaną wykorzystane do żadnych innych celów, które nie są zawarte w umowie - czyli de facto do podpisania umowy
Jezeli oświadczenie byłoby pisane oddzielnie niż umowa - to robi się z tego totalna papierologia. A w imieniu aamms jako osoby prywatnej nikt oświadczeń woli zawierać nie ma prawa no chyba że zaczniemy się bawić w upoważnienia notarialne i inne pierdoły...
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Czw mar 12, 2009 9:47

jeżeli zapis w umowie byłby :umowa zawarta między....Prezesem funduszu Puchatek reprezentowanym przez;tu usoba wyadoptowująca...to nie jest to równoznaczne z pełnomocnictwem dla takiej osoby?(także nieformalnym?)
Koordynator-to osoba Prezesa...trudno by było inaczej działać....
Albo tak jak proponuja dziewczyny- oswiadczenie o kopii i pozamiatane.A kopia do Aamms...
Serniczek
 

Post » Czw mar 12, 2009 9:50

Serniczku - w świetle prawa nie istnieje nic takiego jak Fundusz Puchatek a aamms w świetle prawa jest osobą prywatną a nie prezesem. Nie ma w umowach czegoś takiego jak pełnomocnictwa nieformalne... Nieformalne - znaczy nieważne lub nieistniejące (w świetle prawa oczywiście)
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Czw mar 12, 2009 9:54

Serniku nazwy Funduszu bym nie używała - jak zirrael zaznaczyła jest nieformalny ( i dzięki Bogu, bo jakby był formalny, to wypełnianie działalności statutowej - czyli pomoc kotom - podlega ustawie o ochronie danych). I jak Ty uważam ze warto trzymać informacje o kotach i domach w jednym miejscu - choćby po to aby mieć wiedzę.
Zirrael - temat wszedł tak na szybko i akurat w czasie gdy pomagam walczyc z pp kociakowi w Kołobrzegu - wiec brak mi czasu i spokoju na przemyslenie i przeanalizowanie tematu
to co pisałam to na szybko - to co wiem
zajme się tym jak skończe pomagać - bo w tej chwili kociak jest najważniejszy
da się to zrobic bez żadnych problemów moim zdaniem
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 12, 2009 10:04

ja też mam na głowie chora kotkę w bardzo cięzkim stanie - i tez piszę na szybko - owszem da się to zrobić ale nie na hura - tylko przemyśleć, skonsultować z prawnikami (jak widać i ty i ja mamy znajomych prawników) i skonstruować to tak żeby nie było żadnych wątpliwości prawnych.
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Czw mar 12, 2009 10:13

....poczekamy co Dalia nam podpowie.....
Serniczek
 

Post » Czw mar 12, 2009 10:46

i znowu się dzieje ... :evil:
ja to bym na pw podała aamms (za ustną zgodą osoby adoptującej) komu oddaje kota - po co sobie utrudniać :evil: :roll:
wejdźcie np. na śnieżynkowo (adopcje) - czy tam też takie rzeczy się dzieją - powtarzam kolejny raz - dlaczego jeżeli nic złego nie robimy odczuwacie tak straszną potrzebę aby się tłumaczyć komuś kogo nie powinno interesować jak działamy poza tylko informacją , że pomagamy kotom ?????????????????????????????????????????????????????????????????
przecież jak same wiecie robimy to na zasadzie wolontariatu a fundusz jest nieformalny
zaczynam się zastanawiać czy to w ogóle jeszcze ciągnąć- skoro tyle z tym pomaganiem problemów , najlepiej nic nie robić - i będzie problem z głowy :roll:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Czw mar 12, 2009 10:57

sawanka1 pisze:izaczynam się zastanawiać czy to w ogóle jeszcze ciągnąć- skoro tyle z tym pomaganiem problemów , najlepiej nic nie robić - i będzie problem z głowy :roll:


sawanka, tylko nie to.. :(

Na razie sobie gadamy co zrobić i jak..
A fundusz działa na dotychczasowych zasadach..

Bardzo proszę dziewczyny, traktujcie to jak 'burzę mózgów' potrzebną do tego, żeby poprawić to co szwankuje - jeśli tak jest..
Jeśli nie - to cała ta dyskusja być może pokaże, że nie musimy nic zmieniać albo bardzo niewiele..

A kotom przecież pomagamy - niezależnie od tego co się dzieje w nieformalnym funduszu Puchatek.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, Google [Bot], lucjan123 i 79 gości