Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi JEST!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 30, 2009 10:23 Re: Łódź- Pixi nie ma, została Dixi i Malutki

za nasze i nie tylko dziczki :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2009 17:46 Re: Łódź- Pixi nie ma, została Dixi i Malutki

Jest mozliwość zamowienia testów na lamblie i innych możliwych diagnistyków, szukam ch etnych, żeby zrobic tanie łódzkie zamówienie...

Sylwka napisała:
W pudełku jest 10 testów na lamblie. Przesyłka ze sklepu kosztuje 15zł jeśli zamówienie nie przekracza 500zł.....
Zerknijcie na stronę sklepu: http://sklep.sigmed.pl/index.php?osCsid ... 8cffecfac7 . Może jeszcze coś ciekawego znajdziecie. Sklep jest spoko i bardzo solidny. Wysyłają paczki bardzo szybko i w razie watpliwości dzwonią.

czekam na odzew, moż na pw, bedzie prościej...i kompleksowe info?
albo zalożę wątek - zapoltrzebowanie medyczne Łódź? no nie wiem...

czekam na zwrotki.....
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 24, 2009 17:35 Re: Łódź- Pixi nie ma, została Dixi i Malutki

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40455
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 31, 2009 15:12 Re: Łódź- Pixi nie ma, została Dixi i Malutki

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2010 :!: :!: :!: Obrazek
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 31, 2009 16:22 Re: Łódź- Pixi nie ma, została Dixi i Malutki

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40455
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 01, 2010 16:37 Re: Łódź- Pixi nie ma, została Dixi i Malutki

Szczęśliwego Nowego Roku i domków dla wszystkich kotów!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70700
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2010 12:44 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi?

Od pewnego czasu sytuacja była unormowana - Malutki rezydował w piwnicy, Dixi - w przedsionku do węzła cieplnego. Zrobiłam tam zabezpieczenie w oknie, od strony węzła było lezanko, miseczki z wodą i jedzenie. Dixi często przewracała zabezpieczenie, bo się o nie ocierała. Przed 4 dniami Dixi zagrzebała jedzenie w posłanku, ale jeszcze trochę zjadła. Nie pokazała się. W sobotę była, ale nie chciała wejsć do ciepłej części, siedziała w zimnej. I miała jakieś takie nieobecne oczy... Nie wiem, może wymyslam, ale takie miałam odczucie. Pobieglam tam po 30 min., sprawdzić, czy zjadła, ale jedzenie znowu było zagrzebane. Wczoraj postawiłam mleczko z antybiotykiem, wsypałam też trochę antybiotyku do mięska. Położyłam pasztecik Gourmeda i saszetkę Whiskasa, zeby ładnie pachniało, ale... Dixi się nie pojawiła - pobiegłam wieczorem do piwnicy, żeby sprawdzic - nic, jedzenie nie ruszone, mleko nie wypite, a Dixi nie widać. Zdjęłam zabezpieczenie styropianowe i starałam się zajrzeć jak najgłębiej do "przedsionka", ale nie widziałam Dixi. Nie wiem, moze leży w częsci niewidocznej z tej pozycji, niezywa? Co się jej mogło stać? Człowiek jej nie przepłoszył z przedsionka, bo jest niedostępny od strony podwórza (murek z jedną dziurką, reszta dziurek zasłonięta) - obcy kot też jej nie przepłoszył, bo zjadłby jedzenie, a jedzenie jest nieruszone... Spróbuję dziś jeszcze raz zlikwidować zabezpieczenie i zajrzec najgłębiej jak się da, ale... Strasznie się martwię. Może Dixi się przeziębiła i nie żyje? Dlaczego nie leżała w ciepłym kąciku, tylko w "zimnej" części? Nic nie rozumiem... A może wyszła i pies ją poranił? Ale chyba bym to zauważyła, nie widziałam, żeby była pokrwawiona... Boże, kolejny kot, któremu nie dałam rady pomóc...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70700
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2010 12:49 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi?

Jola, nie obwiniaj się. Zrobiłaś dla niej, co mogłaś. Zapewniłaś ciepły kąt, jedzenie.
Taki jest smutny los kotów wolnożyjących :(

Może zaczęła ją trawić jakaś choroba i szybko ją rozłożyła. Świadczyłby o tym zmieniony wygląd, brak apetutu ...
Mam nadzieję, że nie cierpi gdzieś biedactwo :(.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2010 12:55 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi?

pisiokot pisze:Jola, nie obwiniaj się. Zrobiłaś dla niej, co mogłaś. Zapewniłaś ciepły kąt, jedzenie.
Taki jest smutny los kotów wolnożyjących :(

Może zaczęła ją trawić jakaś choroba i szybko ją rozłożyła. Świadczyłby o tym zmieniony wygląd, brak apetutu ...
Mam nadzieję, że nie cierpi gdzieś biedactwo :(.

Ale to tak strasznie szybko poszło... Jeszcze w połowie ubiegłego tygodnia byłam spokojna, kotka jadła, siedziała w ciepełku, było OK, a teraz :cry:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70700
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 18:18 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi?

Wczoraj było trochę zjedzone, już się ucieszyłam, ale to chyba nie ona, dziś znowu nie ruszone...Tak mi jej żal... :cry:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70700
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 16, 2010 18:36 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi?

Żal Jolu, żal, ale co my możemy poradzić?
Nasze mieszkania nie są z gumy i złotej karty też nie mamy w portfelu. A szkoda. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40455
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw lut 18, 2010 17:29 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi?

No właśnie, na koty powinni dawać jakąś specjalną kartę z nieograniczonym limitem :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70700
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 28, 2010 15:43 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi?

Dixi znowu JEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba przez cały czas rezydowała w piwnicy, stąd tak ładnie było tam zjadane jedzonko. Wczoraj wyszła na podwórko, jak wieczorem stawiałam jedzenie, ale było ciemno, nie byłam pewna, czy to ona. A dziś spokojnie siedziała sobie w węźle cieplnym. Uffffff, jak dobrze! :D :D :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70700
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 0:36 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi JEST!

Czy to znaczy, że odchorowała gdzieś w ukryciu, czy też była "na gigancie"?
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Sob mar 06, 2010 10:34 Re: Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi JEST!

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Czy to znaczy, że odchorowała gdzieś w ukryciu, czy też była "na gigancie"?

Chyba nie chorowała, tylko siedziała w piwnicy w miejscu dla mnie niewidocznym - moja piwnica łączy się sporą dziurą w scianie z piwnicą sąsiadów. Wcale o tym nie wiedziałam, Malutki i wcześniej jego mama i brat jakoś tam nie właziły. Przekonałam się, że jest dziura jak mieszkały tam Pixi i Dixi, które tę dziurę spenetrowały. Myślę, ze Dixi schowała się tam w obliczu zagrożenia, jakim było pojawienie się obcego kocura (bo zaczął przychodzić taki burasek, który chyba mieszka w kamienicy naprzeciwko mojego domu). Nawiasem mówiąc burasek i Dixi sa dośc podobne i mi się mylą, ale widziałam je już raem w piwnicy, więc na pewno są dwa. Dixi ma troszkę przycięte ucho po sterylce, buraś jest kocurkiem, ale jedno i drugie nie zawsze jest widoczne :twisted: , a poza tymi "znakami szczególnymi" oba kotki są baaaardzo podobne :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70700
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 300 gości