Oskarek już w swoim domku w Toruniu :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 08, 2008 9:08

haha pisiokotku, to chyba te lodzkie podlotki.

Banan je wszystko co jest jadalne, kradnie nawet suchy chleb, je wiecej niz pozostala dwojka razem wzieta, wytropi kazde jedzenie.

Moze on sa spokrewnieni ? :wink: :D :twisted:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 08, 2008 9:15

Etka pisze:Moze on sa spokrewnieni ? :wink: :D :twisted:


sadząc po tym zachowaniu to na pewno :evil:
to może jakaś akcja w ramach łączenia rodzin ? nie chcesz Oskarssona do kompletu ? :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2008 9:18

gdybym miala taka druga Banane napewno bym zwariowala :D :twisted:

Jest slodziutki ale podziekuje :twisted:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 08, 2008 9:21

Chat pisze:Oni potraktowali kielabase biala jako lekarstwo. Wszak jest nafaszerowana czosnkiem, prawda?


Mój TŻ powiedział to samo. ha, ha :evil:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2008 10:07

pisiokot pisze:
Chat pisze:Oni potraktowali kielabase biala jako lekarstwo. Wszak jest nafaszerowana czosnkiem, prawda?


Mój TŻ powiedział to samo. ha, ha :evil:


tyle, że czosnek dla kotów to raczej trujący jest :roll:

ale cyrk macie :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2008 10:42

Georg-inia pisze:tyle, że czosnek dla kotów to raczej trujący jest :roll:


ciociu, ta kiełbasa to była mało czosnkowa, za to miała dużo pysznego mieska :D mówię Ci jaka była dobra, mniam. Duża kupiła tę lepszą, patocka czy jakaś, następnym razem też o taką poprosimy :wink:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2008 11:37

No nie mogę, słodki Oscarek kiełbasianym skrytożercą :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2008 17:29

Oskarek skrytozerca 8O A wyglada tak niewinnie :love:
A ja zaluje, ze nie widzialam jak Ania kocurkom te paszczowe zapachy rtopi 8)
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro paź 08, 2008 17:31

Białokiełbasianym skrytozercom mówimi stanowcze... TAK!!!!! :lol: :lol: :lol:

A w ogole to załujecie Oskarkowi kiełbaski - chlip chlip :wink: :lol: :wink:
ja to sobie zapamietam 8)

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 18:06

Żeby nie było, że jestem gołosłowna, że zmyślam i rzucam kalumnie na biedne kotecki - prosz bardzo, oto moje znalezisko z dzisiejszego popołudnia. Znalazłam toto zakopane pod ręcznikiem na parapecie, może sobie zostawiły na zapas czy co ? :evil: poszło ad kosz :evil:

ObrazekObrazek

tu Oskarsson sprzed godziny wylizujący miskę po żurku. "Mmm, mniam, mniam, dobre, nie mogłaś więcej zostawić, a najlepiej z tą pyszniutką kiełbaską ? :wink: "

ObrazekObrazek

tu wczoraj z Kajtkiem, posilają się resztką sosu z pieczeni

ObrazekObrazek

sprzed chwili - "hmmm, czy to jest jadalne, spróbować nie spróbować ..."

ObrazekObrazek

Dobrze, że jeszcze nie odkrył, że Duzi też mogą być jadalni - byłoby po nas 8O

a w ogóle to teraz siedzi mi na kolanach i puścił mi takiego bąka prosto do nosa, że szok :roll: ale jak się na obiad zjadło miseczkę serc, poprawiło saszetką (tak, tak całą 8O ), wylizało łychę śmietany i miskę po żurku to nie dziwota. Strach myśleć, co z niego wyrośnie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2008 18:09

jerzykowka pisze:A ja zaluje, ze nie widzialam jak Ania kocurkom te paszczowe zapachy rtopi 8)


Biorę na ręce jak niemowlaka, twarzą do siebie i wciągam niucha :D
tych co się nie dają, stawiam do pionu trzymając pod przednie łapki i w przykucu obwąchuję. O :D

ale mają głupie miny, mówię wam, pękałam wczoraj ze śmiechu. TŻ też, ale on to chyba ze mnie :roll:
Ostatnio edytowano Śro paź 08, 2008 18:11 przez pisiokot, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2008 18:11

Nie dość że załuje to jeszcze zapasy zabiera!!!! 8O :lol:

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 18:11

I kompromitujacą dokumentacje fotograficzna robi!!!! :o 8O

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 18:12

pisiokot pisze:sprzed chwili - "hmmm, czy to jest jadalne, spróbować nie spróbować ..."

ObrazekObrazek



Ależ, Oskarze, oczywiście, że to jest jadalne. Ja uwielbiam, jak Duzi jedzą to natychmiast się upominam, żeby mnie poczęstowali. Wtedy Duża obiera te kulki ze skóry, wyciąga pestki i mi daje, mniam...

Georg

PS. Jak nie chcą dać, to bardzo dobrze działa wsadzanie nosa do ust Dużej, ewentualnie można też spróbować wyjąć łapką z gęby Dużego.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2008 18:23

Mozna też spróbować sterroryzować najbliższe otoczenie ... bąkiem :oops: :wink:

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 1283 gości