Miłość zdziałała cuda- Diabełek zaufał, pokochał ma DOM!!!!!

» Sob kwi 04, 2009 22:29

Kociara82 pisze:on mnie zaskakuje. Kiedys nawet dotknac sie nie dal, a teraz potrafi prosic sie o mizianie, ba, nawet sie o to bardzo doprasza! Jaki byl szczesliwy, kiedy go ostatnio czesalam! Az lepkiem barankowal proszac o jeszcze! Kiedys dotknac sie nie dal, a teraz coraz bardziej miziasty, nawet moge go pocalowac (chociaz tylko w lepek, w nosio nie ryzykuje) . Ale naprawde zlagodnial bardzo i robi sie taki kochany

Diabelku sliczny za Twoje zdrowko i za nowy, szczesliwy domek!
Hop!

Cała prawda - dodam tylko że tak ładnie popracowały nad nim Korciaczki :kitty:

» Sob kwi 04, 2009 23:12

Diabelku :*:*:* caluski, mizianko i glaski dla ciebie

Hop na gore!

» Sob kwi 04, 2009 23:15

Justa&Zwierzaki pisze:Cała prawda - dodam tylko że tak ładnie popracowały nad nim Korciaczki

Jak one to zrobily?! Jestem pod wrazeniem

» Nie kwi 05, 2009 0:01

Kociara82 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Cała prawda - dodam tylko że tak ładnie popracowały nad nim Korciaczki
Jak one to zrobily?! Jestem pod wrazeniem

Dziewczyny maja naprawde talent , najpierw powolutku i bez narzucania sie a potem ...... to niech juz one sie pochwala co potrafia

Dziś moja sfora miała uczte bozzite i Diabełek tak cichutko sie upominał o miseczke z jedzonkiem i nie był ani nachalny ani nerwowy , on jest poprostu boski a nikt tego nie może dostrzec :roll:

Na dzień dzisiejszy łapki sa OK aale jak to z nim co jakiś czas to powraca ale wystarczy podejść do weta i sprawa załatwiona .....

» Nie kwi 05, 2009 6:57

Dzień dobry Diabełku....kto pokocha czarnego miziaka?

» Nie kwi 05, 2009 8:02

Dzień dobry Diabłeku

Jak tam po obfitej uczcie?

» Nie kwi 05, 2009 17:16

» Nie kwi 05, 2009 17:48

Diabełek skacze

» Nie kwi 05, 2009 19:27

Justa&Zwierzaki pisze:
Kociara82 pisze:on mnie zaskakuje. Kiedys nawet dotknac sie nie dal, a teraz potrafi prosic sie o mizianie, ba, nawet sie o to bardzo doprasza! Jaki byl szczesliwy, kiedy go ostatnio czesalam! Az lepkiem barankowal proszac o jeszcze! Kiedys dotknac sie nie dal, a teraz coraz bardziej miziasty, nawet moge go pocalowac (chociaz tylko w lepek, w nosio nie ryzykuje) . Ale naprawde zlagodnial bardzo i robi sie taki kochany

Diabelku sliczny za Twoje zdrowko i za nowy, szczesliwy domek!
Hop!

Cała prawda - dodam tylko że tak ładnie popracowały nad nim Korciaczki

No ja się na przykład dziwiłam, dlaczego Diabeł, skoro przychodzi i się łasi i domaga głaskania

I dziwię się, gdzie te domki?!