Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IV

[Georg-inia]

cholerka, mój Trixie zaginął bez wieści po łapankach hotelowych, zresztą Dyzio i tak by nie wszedł, za duży kot z niego...

aaaaa, zapomniałam się ucieszyć z Cardiamidka II

[mokkunia]

aaaaa, zapomniałam się ucieszyć z Cardiamidka II

Ja tam pijana ze szczęścia jestem cały czas i niecierpliwie czekam na wieści z domku

Pisiokotku, ja transporter duży mam obecnie jeden, Shibasek jest leczony, więc transporter w ciągłym użyciu niestety.
Może naprawdę pogadać z Panią, może nie ma i by chciała nabyć transporterek? Mirek mi będzie zamówienie przywoził to bym mogła go poprosić o jakiś transporter dla Dyzia, w dobrej cenie

[Sis]

z pożyczaniem transporterów jest tak, że duża szansa, że nie wróci.
Namówiłabym panią na jakiegoś atlasa 10 lub 20 - wydatek 32 lub 42 zeta.

Cieszę się z Cardiamidka II )))

[gosiaa]

No wydatek rzeczywiście niewielki a jak Pani nie ma to zawsze się transporter przyda

[Sis]

przecież kota w czyms trzeba wozic do weta - a Dyzio jako kot schronowy będzie na początek wymagał kilku wizyt.
jest duży i ciężki, raczej atlas el 20.

[Magija]

To co ciotki, może się po prostu zrzucimy na wóz dla Dyźka?

[pisiokot]

Jestem po dłuuugiej rozmowie telefonicznej z panią, wszystko obgadane ufff
Opcja z kupnem transporterka oczywiście przyjęta, tym bardziej, że specjalna torba transportowa na kota, której pani do tej pory używała jest już podniszczona, a poza tym dla Dyźka byłaby za słaba i za mała.
Dziewczyny, znajdzcie coś fajnego dla Dyzia za ok. 50 zł. (oczywiście jak będzie kilka złotych więcej to pani też przeżyje). Zajrzałam do pierwszego lepszego sklepu int. - ten atlas el 20, który Asia poleca kosztuje 48 zł, może być.
Jak już Asia coś wybierze, to umówicie się z Mokkunią, żeby się do znalazało w dostawie Mokkuniowej, a ja sobie od Ani odbiorę.

[pisiokot]

Pani wie, że zęby są do remontu, że trzeba zrobić badania, pokazać go wetowi itp. Wie, że kot sika bo ma np. zapalenie pęcherza, a nie dlatego, że robi na złość itp. Że najpierw musi poznać dom, oswoić się itp.
Pani jest zootechnikiem, podstawowe sprawy są dla niej oczywiste. Myślę, że to będzie dobry, ciepły dom. A Dyźka będą miziać z włosem i pod włos sześcioma ręcyma bo już się nie mogą doczekać

[Magija]

Pani wie, że zęby są do remontu, że trzeba zrobić badania, pokazać go wetowi itp. Wie, że kot sika bo ma np. zapalenie pęcherza, a nie dlatego, że robi na złość itp. Że najpierw musi poznać dom, oswoić się itp.
Pani jest zootechnikiem, podstawowe sprawy są dla niej oczywiste. Myślę, że to będzie dobry, ciepły dom. A Dyźka będą miziać z włosem i pod włos sześcioma ręcyma bo już się nie mogą doczekać

[mokkunia]

Normalnie się Dyziowi trafiło Super
Pisiokotku, ja już z Sis obgadam sprawę transportera i dam znać jak będzie u mnie.

[pisiokot]

ok.

[Georg-inia]

Jak już Asia coś wybierze, to umówicie się z Mokkunią, żeby się do znalazało w dostawie Mokkuniowej, a ja sobie od Ani odbiorę.

bardzo się cieszę z Dyźka, ale to zdanie musiałam przeczytać 3 razy, żeby skumać jakoś zapomniałam, że Mokka ma Anka na imię, za to pamietałam, że Pisiokotek też i bardzo się zastanawiałam, jak to Pisiokot będzie odbierać transporter od siebie samej

[gosiaa]

Jak już Asia coś wybierze, to umówicie się z Mokkunią, żeby się do znalazało w dostawie Mokkuniowej, a ja sobie od Ani odbiorę.

bardzo się cieszę z Dyźka, ale to zdanie musiałam przeczytać 3 razy, żeby skumać jakoś zapomniałam, że Mokka ma Anka na imię, za to pamietałam, że Pisiokotek też i bardzo się zastanawiałam, jak to Pisiokot będzie odbierać transporter od siebie samej

[Magija]

Pisiokotku - w ponedziałek po południu Simbik z dogo jedzie z Łodzi do Gdańska, moze to lepsze rozwiązanie dla Dyziulka, zabrało by się go w niedzielę i w poniedziałek by pojechał?

[pisiokot]

Pisiokotku - w ponedziałek po południu Simbik z dogo jedzie z Łodzi do Gdańska, moze to lepsze rozwiązanie dla Dyziulka, zabrało by się go w niedzielę i w poniedziałek by pojechał?

hm...
to by siedział pół niedzieli i cały poniedziałek w mojej łazience i się biedny stresował
a tak to przywieziemy go w poniedziałek po południu, prześpi nockę i szóstej rano jedzie.
no, sama nie wiem...
ale chyba niech z Ivcią jedzie, już wszystko ustalone