Kasiu,
zdrowia,bo jest najważniejsze
uśmiechu, nawet w te pochmurne dni
spokoju i dystansu w gorszych chwilach
spełnienia marzeń-tych małych i dużych
szóstki,albo przynajmniej piątki w Totka i...
...jak najwięcej momentów, w których od adoptujących Twoje kociaki usłyszysz "nie wiem,jak mogłam(em) do tej pory żyć bez kota???"
z całego serca-
wszystkiego najlepszego!
