Długowłosy Oleś [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 20, 2007 19:46

Agn pisze:To Czas Ukradziony...


Tak, Czas Ukradziony...

Obrazek
Obrazek

Chwile..
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 20, 2007 19:52

piękny, jak się dziś czuje.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lip 20, 2007 19:56

Asiu, całe nasze życie składa się z chwil właśnie. Ważne, żeby mieć tego świadomość. Ty ją masz. Doceniasz teraz każdą z nich. I chociaż nie można zmienić tego co nieuniknione, trzeba żyć tak, aby przeżyć je jak najpełniej. Te, które pozostały. Nie tracić czasu na rozpacz, bo ona i tak przyjdzie.
Nieustająco jestem z Wami.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob lip 21, 2007 12:47

Byliśmy w lecznicy.
Płynu nie przybywa, brzuch się zmniejszył.
Nie ma gorączki-38,8.
Widać różnicę gołym okiem-Pani Doktor i moim.

Miał odruchy wymiotne u lekarza.
Ma dostawać siemię.
Od wczorajszego południa nie je.

W poniedziałek mamy zrobić Rtg z kontrastem.

A ja, zamiast się cieszyć, mam dość.
Robię wszystko jak automat.
Mam dość.
Oleś nie jest jedynym chorym w moim domu. Urlopu nie dostanę do 6 sierpnia.

Chcę zrobić wszystko, co w tej sytuacji można zrobić, żeby mieć pewność.
Ale obawiam się, że nigdy jej nie będę miała.

A kota nadal męczę-zastrzykami, kroplówką podskórnie, siemieniem.

Lada dzień nie będę mogła patrzeć w lustro.
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 21, 2007 12:57

Moze , jezeli zmeczenie jest po obu stronach, czas odpocząć... i Tobie i jemu? Trudno podjąc taka decyzje, wiem bo sama ja kiedys podejmowala po dlugiej walce z FIp ale moze juz czas? :? :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 21, 2007 19:10

Ona szalona- wytrzymasz! Oluś wyglądał dzisiaj lepiej. Płynu jest mniej. Jest jeszcze szansa, że to np refluks. A Ty jesteś silna! Kochasz Olusia i dlatego dasz radę! Wiem, że czasami człowiek nie ma już sił- przerabiałam to sama nie raz.... A potem się jakoś zbierałam.... W czwartek myślałam, że to bez sensu męczyć siebie i Jego..... Ale wtedy i Oluś wyglądał gorzej i płyn się zbierał szybko... A teraz pojawiło się maleńkie światełko w tunelu. Gdybyś teraz odpuściła- tuż przed rtg, które może zmienić sytuację- nie dałoby Ci to spokoju..... Jeżeli będziesz potrzebowała pomocy- pisz- coś zorganizujemy. I zrób sobie relaksującą kąpiel albo chwilę z książką- odpocznij. Czasami taka godzina wytchnienia wlewa w człowieka siły na dwa tygodnie. Myślę o Was!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 21, 2007 20:36

Asieńko, ciągle z Wami...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob lip 21, 2007 21:05

Zgadzam się ze Słonkiem! Dużo siły dla Was Obojga :ok: :ok: :ok:
Karolina+Wiewióra, Rebeka, Wypłosz, Maluch i Julka... a ostatnio także wirtualnie Brukselka z Fundacji Felis:)

filemonka

 
Posty: 186
Od: Pt lis 10, 2006 1:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 22, 2007 7:34

Utrzymasz się na tym froncie ona szalona!<ikonka atakująca bunkier>
Obrazek

Łatek98

 
Posty: 227
Od: Wto lip 17, 2007 8:07
Lokalizacja: Gdzieś,nad kanałem La Manche...:D

Post » Nie lip 22, 2007 8:04

Kciuki i ciepłe myśli dla Was obojga nieustająco :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie lip 22, 2007 10:11

Oleś samodzielnie nie je.
Albo nie ma apetytu, albo nie może. Stawiam na to pierwsze.
Ponieważ katuję go siemieniem, to daję mu też 1 ml convalescense. Dostał wczoraj wieczorem i dziś rano, przy czym rano 2 ml.
Nie wymiotuje.
Siusiu robi sam, do kuwety.
Kupka też była, tylko nie mam 100% pewności, że jego. Zdecydowanie mniejsza niż Bonkowa, ale zwarta i całkiem niezła. Tyle, że nie wiem do końca czyja.
Spaceruje sobie, wskakuje na meble, patrzy przytomnie na mnie-jak kiedyś, przeciąga się kiedy podchodzę i głaszczę. Nawet pozwolił się czesać-choć nie był zachwycony.

Brzuszek ma, nie wiem czy większy, ale ma. Moim zdaniem nie zmniejsza się. Jest ciężki, jak go biorę na ręce.
Ale na moje oko i dotyk nie ma gorączki.

Wczoraj usłyszałam od Pani Doktor słowo "cud".
Mimo wszystko boję się tego słowa.
Bo w końcu sam jeść nie chce-ani wołowinki zmielonej, ani surowego kurczaka, ani gotowanego, ani gerbera, ani whiskasa, nic...
Wczoraj spróbował Almette jogurtowego, ale na spróbowaniu się skończyło.
Wczoraj dostał serię zastrzyków i glukozę.
Jutro rtg. I się okaże.
Albo i nie.

Jak by nie było, to chyba najsilniejszy i mający ogromną wolę życia Kot.
Obrazek

ona szalona

 
Posty: 371
Od: Czw mar 24, 2005 12:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 22, 2007 10:27

Ja wierzę w cuda, zbierajcie siły do dalszej walki a my trzymamy za Was kciuki.
Nigdy nie mogę się dość napatrzeć na ten jego cudny, choć smutny pysio.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie lip 22, 2007 10:49

Ja tez wierze w cuda. I w magie dobrych mysli.
I sle je caly czas
trzymajcie sie
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 703
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Nie lip 22, 2007 15:23

Ona szalona a podawanie glukozy to czasami nie ma wpływu na apetyt? Bo generalnie teraz takie pogody są, że foootra nie są jakoś bardzo żarłoczne a dodatkowo glukoza.... Ja bym jeszcze podpytała dr Ewy. Poza tym może Go jednak przełykanie trochę boleć- po tych wcześniejszych wymiotach... Nie wiem czy miałaś okazję doświadczyć osobiście takiego uczucia ale ja np tak i jeszcze dwa dni po spotkaniu z "wielkim uchem" boli mnie gardło.... Może faktycznie jakiś jogurcik, śmietanka albo masełko (u nas uwielbiają pomorskie ze śmietanką- smakowicie pachnie).... Słowem coś płynnego, z poślizgiem i kalorycznego.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 22, 2007 15:43

Czyli jest nadzieja?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 36 gości