No dobrze, już dobrze.... Krokerek ciągle w doskonałej komitywie z suką i Suffką. Bardzo się lubią i zawsze jak jedno zaproponuje coś głupiego, reszta ochoczo się zgadza

Biegają w związku z tym jak szaleni po całym domu w jedną i drugą albo polują na siebie

Ostatnio jednak uwagę całej trójki zaprząta CHOINKA

Zainspirowana bowiem wątkami o odstraszaniu kotów od choinki pierwszy raz w życiu kupiłam żywą

Właśnie po to, żeby koty miały co napastować

We wtorek w pokoju stanęła 2,5 metrowa jodła i zaczęło się

Choinka nigdy się nie nudzi. Jest wiele wariantów zabaw związanych z choinką. Zabawy mogą trwać 20 godzin bez dłuższych przerw

Suffka (najchudsza) włazi na choinkę- wczoraj przyłapałam ją usiłującą przedostać się z samego czubeczka na sufit)- Kroker pod spodem i odbijają łapami uwieszone specjalnie dla nich fanty- pluszaki, platikowe bomby i jabłuszka.... Czasami coś uda się ściągnąć na dół. Wtedy trzeba się z tym ganiać tak długo aż zgubimy potfffora (swoją drogą to gdzie giną bombki o średnicy 10cm? i 25 cm pluszaki? ). W choince też super można się ukryć i wyskakiwać znienacka

Nawet Yenna się w to bawi

A już w ogóle najlepiej to jest pomagać pańci w podlewaniu choinki... Jeszcze nie zbyt dobrze mi to idzie i większość wody ląduje na podłodze. I to właśnie Futrzastym najbardziej pasuje... Wszystkie są potem mokre.... Ciekawe, że jak chcę tylko przetrzeć im cokolwiek ledwie wilgotną szmatką to ich jakoś tak kontakt z wodą nie cieszy

Kroker ujawnił się też z żarłocznością Yennopodobną. Po zjedzeniu za swojej miski obchodzi wszystkie pozostałe i dojada

Chyba, że była tam już Yenna

Albo JA

Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker