FA: Amelka i jej maluszki już w swoim domkach :) :)!!!!!!

» Czw lut 09, 2006 23:08

ja jutro bede rozmawiac z kumplem bo dzisiaj cały dzien byłam w pracy

Tika zdjęcia super :!:

a brzusio jakby nigdy nie cięty a tej gulki wcale nie widzę - za biały ten brzusio albo jej wcale nie ma :wink:

popsytulać ją prose ode mnie mocno

a tobie Tika buziaczki za doskonałą opiekę nad kicią!!!

» Czw lut 09, 2006 23:15

Zaraz do nich idę, to jej wszystko powiem

i oczywiście pomiziam!

» Pt lut 10, 2006 12:49

gadalam z kumplem jego serwis ma jechać do Poznania na pewno czyli 100% tyle że dyrekcja jeszcze nie wie kiedy dokładnie ale to w najbliższej przyszłości ma nastąpić wiec nadzieja wraca.

» Pt lut 10, 2006 18:48

Madzialenka pisze:gadalam z kumplem jego serwis ma jechać do Poznania na pewno czyli 100% tyle że dyrekcja jeszcze nie wie kiedy dokładnie ale to w najbliższej przyszłości ma nastąpić wiec nadzieja wraca.

to trzymam kciuki żeby sie udało!!!!!

» Pt lut 10, 2006 21:06

Amber też trzyma kciuki za mamusię Amelkę i za jej szybki wyjazd do nowego domku

:ok:

» Pt lut 10, 2006 21:14

dzięki za kciuki się przydadzą

ale gdyby znalazł się wczesniej jakis transport to nie pogardzimy :wink:

» Sob lut 11, 2006 11:31

Nadal szukamy transportu.

» Sob lut 11, 2006 14:50

Amelia trzymaj się na górze żeby cię widzieli i żeby cię przywieźli!!!

:kotek:

» Nie lut 12, 2006 15:09

Na górę po transport bo Madzialenka nie może się doczekać.

» Nie lut 12, 2006 20:27

Gdzie ten transport?

» Pon lut 13, 2006 0:36

Niestety jutro z samego rana jadę na delegację na 4 dni

, więc dziewczyny zostały przetransportowane do Catriny i teraz ona się będzie nimi opiekować i pisać o nich. Ciężko mi było je oddawać, ale u mnie by siedziały same, a tam nie dość, że Duża będzie ich doglądać

, to jeszcze mają kocie towarzystwo

. Tak więc wszystkie sprawy związane z Naomi i Amelką przejęła Catrina i do niej proszę pisać, bo ja nie będę miała dostępu do kompa

. Już teraz tęsknię za rozbrykanymi panienkami :cry:

.

Gosiu - czy transport Naomi nadal aktualny?

» Pon lut 13, 2006 9:57

Rozbrykane panienki zawładnęły moim mieszkaniem. Całą noc galopowały, rano oczywiście też. Naomi jest bardzo zdolna i szybko się uczy i już się nauczyła od Tadzika jak się syczy. Siedzi sobie taki maluch pad fotelem i jak tylko jakiś kot idzie obok to słszę syyyyyyy.
Alberta zatkało normalnie bo się nie spodziewał że coś tak niewielkiego umie tak głośno syczeć.
Amelia jest bardzo ruchliwa, biega, skacze, wspina sie, gania Pisię itd. Generalnie mam wesoło w domu. Atmosferka nieco nerwowa ale nie mam łapoczynów ani agresji a jedynie zdziwienie.
Albert jest załamany bo pewnie mysli że się znowu zaczęło przyjmowanie kotów :roll:

. W nocy zwracał bo on tak reaguje na nowe koty

.
Dziewczyny spały (a raczej chwilowo wypoczywały) u mnie w łózku. Są śliczne i kochanie. Nie wierzę że Amelia ma więcej niż 2 lata, gdyby nie wzrost i dzieci to z zachowania dałabym jej 6 miesięcy

.