» Czw kwi 25, 2019 20:06
Re: Kotki do oddania smutne !
Myślę że Kindze38 chodziło o to że będąc w związku bez ślubu, za namową/na życzenie partnera nie pracując, będąc odcięta w sumie od świata, uziemiona w domu (na ile faktycznie tak jest a nie wynika to z innych przeslanek) - jest w o wiele gorszej sytuacji niż gdyby byli po ślubie. Bo po ślubie, z sensownymi pozałatwianymi pewnymi sprawami - miałaby o wiele większe zaplecze jednak w razie rozwodu/rozstania/śmierci partnera/jego poważnej choroby etc niż obecnie.
W innej sytuacji jest niezależna, samodzielna, pracująca babeczka która decyduje się z partnerem na związek bez ślubu bo taka jest ich decyzja, a w innej - niepracująca, bez wykształcenia, mało zaradna, mocno uzależniona od partnera kobita, mieszkająca na małej wsi, z utrudnionym dostępem do reszty świata, nawet bez sensownego sklepu w zasięgu - gdzie partner sam naciska na to by nie pracowała (choć biedę klepią aż piszczy a facet potrafi stosować przemoc psychiczną) i siedziała całymi dniami w domu.
Jeszcze ciąża w tym wszystkim jest doskonałym pomysłem...
Nie wiem co w tej historii jest faktem a co interpretacją czy niedopowiedzeniem - ale tak ogólnie w sumie gościu mógłby poradnik napisać: jak stworzyć poddaną partnerkę idealną.
Brak ślubu ma też dodatkową zaletę - w każdej chwili można się takiej pani pozbyć bez żadnych kosztów i wysiłku.
Nie ma prawa do do niczego.
Także w sytuacji śmierci partnera czy gdyby np. zapadł w śpiączkę po wypadku.