Moderator: Estraven

Nie teraz , nie przy tych zmianach, rozległych , rozsianych ...to był straszny widok ..żałuje teraz tych wszystkich dni ostatnich, gdy podawałam jej te wszystkie tabletki , te zastrzyki ..te wkłucia
męczyłam ją tym
Nie chce mi się już żyć, oddałabym wszystko aby z nią być , aby była tutaj ze mną teraz
... Perełko ... śpij spokojnie malutka ..[*] ... Bardzo, bardzo Ci współczuję, bo wiem przez co przechodzisz ... 13 listopada ub. roku umarła moja Zuzia ... i też się obwiniam, że ją męczyłam w ostatnich dniach ....katarzyna1207 pisze:Tak strasznie mi przykro ... Miałam nadzieję, że jednak się uda ....... Perełko ... śpij spokojnie malutka ..[*] ... Bardzo, bardzo Ci współczuję, bo wiem przez co przechodzisz ... 13 listopada ub. roku umarła moja Zuzia ... i też się obwiniam, że ją męczyłam w ostatnich dniach ....
strasznie mnie ta myśl rozwala ...że ją męczyłam

U Maciusia był nowotwór rozlany po narządach wewnętrznych, zmarł na stole. Przepraszam za prywatę, ale chcę Ci powiedzieć, że zrobiłaś wszystko co mogłaś i co powinnaś była zrobić. Perełka to wie na pewno, że walczyłaś o nią. Przyjdzie czas, że ją przytulisz i sama Ci to powie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości