Adoptowałam dorosłego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 01, 2016 10:17 Re: Adoptowałam dorosłego kota

W nagrode poprosze przy okazji jeszcze jedno zdjecie Maurycka :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88411
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie cze 05, 2016 16:14 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Obrazek

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Nie cze 05, 2016 16:15 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Maurycy szuka much na ścianie :-)
URL=http://wstaw.org/w/3Yt8/]Obrazek[/URL]

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Nie cze 05, 2016 16:57 Re: Adoptowałam dorosłego kota

I gdzie sie muchy podzialy? :)

U mnie nikt sie muchami nie interesuje :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88411
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie cze 05, 2016 17:00 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Odkad Maurycy jest w domu, to muchy nie uświadczysz, on gania wszystko co fruwa!! Jak wracamy z pracy to zawsze coś ubite na podłodze leży. dobrze, że nie zjada :lol:

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Nie cze 05, 2016 17:53 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Nasze zjadają dzisiaj wieczorkiem powstawiam u siebie na wątku aktualności to sobie zerkniecie co one robią :D :D i co się u nas pozmieniało - więc zapraszam na 21 do siebie :D :D
ser_Kociątko
 

Post » Nie cze 05, 2016 23:56 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Wcześniej jeden kot uwielbiał polować i zjadać komary, teraz kocica złapie zmemle i nam zostawia :? Podłoga usiana owadami, tak dla nas na deser :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11538
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon cze 06, 2016 13:10 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Zdjęcia z cyklu "gdzie jest kot?" Obrazek
Obrazek
Od wczoraj Maurycy zakopuje się pod kołdrą :ryk: a jaka była akcja szukania kota!!!! :strach:

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Śro cze 08, 2016 22:49 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Jak to spokojna, cicha kocia przystań została ofleszowana...Kot nakryty pod przykryciem ;) Ma takie niesamowicie zieloooone oczyska :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11538
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw cze 09, 2016 9:20 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Trzeba uwazac, zeby nie przysiasc :)

U mnie tylko Leos mial tendencje do wkopywania sie pod koldre, ale tylko jak ja pod nia tez byla. Reszta - mowy nie ma :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88411
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro cze 15, 2016 11:41 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Witam i proszę o konstruktywne wskazówki.
Mamy problem :( Maurycy wymiotuje po suchej karmie Purizon! Wcześniej jak jadł Purinę to wymiotów nie było. Nie wymiotuje też po gotowanym mięsie!! Po RC pojawiły się wymioty.
Mało tego, Maurycy strasznie drze japę jak nie dostanie mięsa, łaskawie w nocy zje parę chrupek, po czym za pół godziny wszystko z niego wylatuje :cry: Jest odkłaczany systematycznie, z mięskiem wszystko zeżre.
Co robić? Czy tak może być??

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Śro cze 15, 2016 11:54 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Ja bym wrocila do karmy, przy ktorej wymiotow nie bylo, jesli nie przejdzie, do weta :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88411
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro cze 15, 2016 13:41 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Zuza, ale zostałam skrytykowana za podawanie Puriny :roll: że to śmieci, marketówka itd....Ale Mauryc NA PRAWDĘ nie wymiotował po tej karmie. wymioty pojawiły sie przy RC a nasilily przy Purizonie...praktycznie nawet po zjedzeniu kilku chrupek jest paw. Po gotowanym mięsie NIGDY!! ale on przecież musi coś jeszcze dostawać, bo w gotowanym nie ma substancji odżywczych...Jestem zalamana :cry: chory pies, kot niejadek.....

Roztoczanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Od: Czw lut 11, 2016 19:59

Post » Śro cze 15, 2016 13:44 Re: Adoptowałam dorosłego kota

Może jakimś rozwiązaniem byłoby wzbogacanie gotowanego mięsa jakimś premixem np. felini complete, albo coś podobnego.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro cze 15, 2016 15:31 Re: Adoptowałam dorosłego kota

ale to też trzeba by bardzo ostrożnie.
Ja bym go na tym mięsie zostawiła i tej Purinie. Niech je co mu nie szkodzi przez kilka miesięcy. Bez żadnych kombinacji. A za kilka miesięcy zacząć pomału wprowadzać felini complete. Ten kot tyle czasy głodował, że kilka miesięcy jedzenia do syta, nawet jedzenia niepełnowartościowego na pewno mniej mu zaszkodzi, niż wymioty, które uszkadzają śluzówkę - a nie ma tu różnicy czy rzyga po kiepskim czy dobrym żarciu.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 115 gości