» Pt wrz 11, 2015 15:24
Re: Kocia Chatka zaprasza - juz 33 odsłona
Info z dyżuru. Żadnego kota nie przenioslam. Leki dane, ogólnie wszędzie ok. Wega dziś wchodziła mi po nogawce na ręce. A u mnie w domu.... Jak przyjechaliśmy z Migotka, pies był mega podekscytowany, aż się dostał trzesawki. Potem ona syczala, a pies szczekal. Biedna jest przerażona, w końcu po roku w kociej ma dom.W poniedziałek chciałabym z nią jechać do Lupusa z tym okiem i ja zaczipowac. Narazie nie wypelnialam żadnej umowy adopcyjnej, bo nie chce zapeszać. Trzymajcie kciuki. Teraz Miga śpi w kontenerku na szafie, pies na ziemi.