Podejrzenie FIP ! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 28, 2015 11:56 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

CoToMa pisze:Jeśli ma słaby apetyt to może spróbować podać np. mirtor?

?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 28, 2015 12:00 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

ewar pisze:Ależ nie ma o czym mówić, chciałam pomóc, ale nie wyszło, przykro mi.
(...).

Przepraszam, że pytam, ale chodzi o to, że wetka nie może, czy uważa, że leczenie idzie w prawidłowym kierunku?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 28, 2015 12:12 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Ona stwierdziła chyba, że kot jest leczony tylko miała uwagę co do tego sterydu.Uznała, że kot musi go dostawać.Nie wykluczyła FIP, ale na jej miejscu chyba też bym tak zrobiła, wszyscy się asekurują.Nadal też nie wykluczają FIP u mojego Fredzia, chociaż on wydaje się być zdrów jak rybka od dwóch miesięcy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 28, 2015 12:23 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Dzięki.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 28, 2015 12:30 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Mnie się wydaje, że jest jakaś poprawa.Przede wszystkim kot odrobinę sam je, a to już coś.Mój chory Fredzio nie jadł nic, nawet conva malutko mi się udawało mu dać strzykawką.To było jednak okropne, kot się męczył i ja z nim, marniał w oczach.Przepraszam, że ja tak o Fredziu, ale to mój ostatni "nabytek" i też podejrzenie FIP, ale bezwysiękowe i dlatego tak porównuję.U niego siadły nerki, kreatynina była terminalna, tak mi powiedział wet i pytał, czy decyduję się na eutanazję, czy walczymy.Walczymy już trzeci miesiąc, teraz dostaje tylko steryd i to coraz mniejsze dawki.Za dwa tygodnie odstawiamy i robimy badania kontrolne.Tak więc walka jest długa, trzeba być cierpliwym.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 28, 2015 12:55 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

ewar pisze:Mnie się wydaje, że jest jakaś poprawa.Przede wszystkim kot odrobinę sam je, a to już coś.(...)

Ale pamiętaj, że na sterydzie. Nie, ja nie chcę odbierać nadziei,
bo ciągle ją mam, tylko jednocześnie staram się patrzeć obiektywnie.
:(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 28, 2015 13:07 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Wiem, ale po coś ten steryd się daje.Kot musi jeść, przytyć, wątroba się zregeneruje.Trzeba się uzbroić w cierpliwość, tak jak ja z Fredziem.Czekam aż mi pozwolą odstawić steryd, jakoś nie lubię tego specyfiku.Dostawał go mój białaczkowy Czaruś, jadł po nim bardzo dużo, ale w ogóle nie przybierał na wadze.Miał zalane płuca, walkę przegrał :( Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, ale nadzieja umiera ostatnia i trzeba trzymać się, nie poddawać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 28, 2015 13:21 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Kot jest w złym stanie ale dopóki walczy to jest nadzieja. Dawno się przekonałam ,że to super silne zwierzaki. Byle by mały zaskoczył z jedzeniem.
Kuraki, mięsko,galaretkę przecierałam i podawałam w miseczce albo przez strzykawę. Kazdy pomysł jest dobry. Jestem też za ograniczeniem stresu. Ciągłę wizyty u weta często kotom nie służą ale ,wiem, nie każdy czuje się na siłach samemu aplikować kroplówki i leki.
To ciągłe pakowanie do kontenera, droga, oczekiwanie, wypakowanie, źle się kojarzący gabinet, powrót... Wiele kotów źle to znosi.Dlatego dobrze jest rozważyć opcję robienia części zabiegów w domu.
Na pewno Duphalayt by się zdał w kroplówkach by odciążyć przymus karmienia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 28, 2015 13:58 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Też staram się ograniczyć wizyty w lecznicy do minimum.Wolę nawet kota zostawić na dwa-trzy dni w szpitalu i odebrać w niezłym stanie, abym mogła sobie sama poradzić.Zastrzyku, kroplówki nie zrobię jednak, chociaż to ponoć łatwe, ale cóż, boję się i już :oops:
ASK@, wiele razy już przekonałam się, że jak kot je sam to już krok do przodu i zwykle jest postęp.Dawałabym nawet kitakata, aby tylko jadł.Na samym convie się nie da, niestety.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56132
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob mar 28, 2015 14:58 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Jesteśmy po wizycie. Dziś był syn naszej wetki.
Jestem zdołowana. Wyniki testu na fip są i... tak jakby nadal nie ma wyniku. Koronawirus jest, ale jego występowanie jest tak małe, że nie udało się zbadać tej mutacji.... musielibyśmy jeszcze dostarczyć nastepną próbkę, a to nie wchodzi w grę ze względu na koszty i inne czynniki. (stres dla kota, czas na czekanie i tak naprawdę nie 100%-wy wynik)
Ten młody wet zasugerował nam eutanazję. Doradził dziś jakieś preparaty zapobiegające stresowi u kotki po stracie kociego przyjaciela :placz: jak to piszę to ryczę...
Powiedział, że będziemy leczyć tym ornipuralem, ale kot jest żóły, oczka zapadnięte (zanik mięśni koło oczu), bardzo chudy- wystają mu kręgi i żebra, ma dużo płynu w brzuszku...
Zdołował mnie po raz kolejny... a ja się ucieszyłam, że tego koronawirusa było mało w próbce. Choć wiadomo, najlepiej żeby go nie było w tym płynie (powinien być tylko w jelicie)...

Zdecydowaliśmy z mężem, że od poniedziałku przenosimy się do weta w naszej okolicy. Będziemy kontynuować leczenie (mam wszystko wpisane w ksiązeczce kota), tu jest taniej i bliżej (to już wet po znajomości). Kot będzie miał krótkie podróże (2 km, a nie 30). Dziś znów się zsiusiał po furosemidzie w samochodzie. Wszystko przesiąkło na mnie, ale nie mam mu tego za złe, to nie jego wina w żadnym wypadku. Chcę mu tego oszczędzić.
Po przyjezdzie Horuś zjadł trochę kurczaka.
Temperatura 37,2st.
Znów się rzucał :(

Jutro mam nadzieję, że będzie nasza wetka i porozmawiamy z nią co ona sądzi o tym wszystkim. Do momentu, w którym stan kota będzie bardzo zły to walczymy.

Obrazek
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob mar 28, 2015 15:13 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Czyli koronawirus jest, a jak niżej, wykryto małą ilość kwasów nukleinowych,
tak małą, że nie da się zbadać. Czy to coś znaczy w diagnostyce FIP?

Płynu dużo? Żółtaczka nie ustępuje.
Dopóki Horacy je - walczcie. Trzymajcie steryd, leki na wątrobę -
- tak, jak do tej pory.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob mar 28, 2015 15:18 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Marcelibu, walczymy. Ale kurcze, są też pewne granice. Jeśli kot przestanie jeść, będzie miał problemy z oddychaniem- nie zawaham się mu skrócić tego cierpienia :( Na razie jest ok, polepszyło mu się po sterydzie (co nie oznacza, że jest lepiej!) . On też jest od 2 tygodni mordowany codziennie wizytami, wyje, wierzga, ma dość. Jednak ma jeszcze szansę. Choć dziś uslyszałam, że rokowania są złe. I proszę, nie piszcie mi po raz kolejny, że to nie fip, bo negatywny test tego nie wyklucza (wetka powiedziała mi to długo przed wynikami). Jeśli leczenie nie będzie pomagać to niestety będzie to oznaczać fip. On dostaje antybiotyk, który ma szerokie działanie. Jeśli po nim nie będzie poprawy (płynu będzie nadal przybywać i przybywać) to ile tak można w tym trwać... Jutro jeśli mu przybędzie to najprawdopodobniej odciągną mu żeby poczuł ulgę. Ale to chwilowe rozwiązanie i bolesne.
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob mar 28, 2015 15:21 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Co do dogrzewania ... A jak kotek reaguje na kartonowe pudła? ale postawione na boku, tak żeby sobie można było z boku wejść ? Dogrzewałam w ten sposób moją Dipsy w czasie choroby (też nie da się przykryć ani położyć na poduszce elektrycznej ... Do pudła wkładałam polarek, a na pudło zarzucałam kocyk, tak żeby był tylko mały otwór wejściowy ... Kotek grzał "sobą" w takiej jaskini ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 28, 2015 15:32 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Mam dużo pudełek w domu, kilka jest położonych do góry dnem i służą jako schodki dla Horacego (nie korzysta, woli wskakiwać/zeskawiwać). Zaraz mu położę pudełko i zobaczę co z tego wyjdzie- dziękuję za sugestię. On teraz śpi na krześle- zupełnie nie pokazuje tego, że ma za niską temperaturę (nie szuka ciepłych miejsc, kocyków itp)
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob mar 28, 2015 16:20 Re: Podejrzenie FIP ! Dobry wet z Rzeszowa - proszę o porady

Horek pisze:Marcelibu, walczymy. Ale kurcze, są też pewne granice. Jeśli kot przestanie jeść, będzie miał problemy z oddychaniem- nie zawaham się mu skrócić tego cierpienia :( Na razie jest ok, polepszyło mu się po sterydzie (co nie oznacza, że jest lepiej!) . On też jest od 2 tygodni mordowany codziennie wizytami, wyje, wierzga, ma dość. Jednak ma jeszcze szansę. Choć dziś uslyszałam, że rokowania są złe. I proszę, nie piszcie mi po raz kolejny, że to nie fip, bo negatywny test tego nie wyklucza (wetka powiedziała mi to długo przed wynikami). Jeśli leczenie nie będzie pomagać to niestety będzie to oznaczać fip. On dostaje antybiotyk, który ma szerokie działanie. Jeśli po nim nie będzie poprawy (płynu będzie nadal przybywać i przybywać) to ile tak można w tym trwać... Jutro jeśli mu przybędzie to najprawdopodobniej odciągną mu żeby poczuł ulgę. Ale to chwilowe rozwiązanie i bolesne.

Horek, bardzo bardzo Wam współczuję, doskonale rozumiem jak Wam jest ciężko. Ale nie słuchaj tego młodego weta, najłatwiej jest powiedzieć "uśpić".

Przecież takie leczenie czasami trwa bardzo długo, ale w końcu się udaje. Z Horusiem nie jest chyba gorzej, wydaje się, że nawet czuje się lepiej, oczka ma takie żywsze na tym zdjęciu w kubraczku. Trochę lepiej je, dostaje leki, może Ornipural postawi go na łapki. Wierzę w to bardzo!

wysłałam pw
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1418 gości