Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mziel52 pisze:Też mi ta myśl o rejestrze przyszła do głowy.
Najlepiej przy jakiejś organizacji prozwierzęcej, z podziałem na gatunki. Bo i psów np. przecież to dotyczy.
W epoce cyfrowej, to jest proste - każdy dt wysyła wszystkie dane o adopcji mailem pod ustalony adres.
Gdyby to alfabetycznie ułożyć, to podejrzanie częste adopcje jednej osoby same wyskoczą, byleby rzecz jasna taki rejestr był uzupełniany na bieżąco.
Owszem, wymaga to pracy,ale ze strony poszczególnych dt nie większej niż wyprawa do weta.
Pytanie, to by tę bazę obsługiwał, pamiętając, że zawiera tzw. dane drażliwe.
włóczka pisze:Mnie chodzi jeszcze o coś innego, nie tylko o wgląd.
Za znęcanie się jest przewidziany jakiś "katalog" kar i tylko z tego "katalogu" sąd może wybierać.
Jak dojdą dodatkowe sprawy ze strony pokrzywdzonych ( -> wyadoptowujących zwierzęta) "z powództwa cywilnego w sprawie karnej" (takie coś: http://www.forumpokrzywdzonych.pl/pages ... ie-karnej/ , http://www.obronapraw.pl/pisma/w_103.pdf) to sąd będzie miał do dyspozycji szerszy "katalog".
mapi_ pisze:Raczej mało prawdopodobne jest, by osoby, które wyadoptowały mu zwierzęta uzyskały w sprawie status pokrzywdzonych (i ewentualnie następnie oskarżycieli posiłkowych). Chyba że jest ktoś, kto wykaże, że oddał mu zwierzę na podstawie umowy użyczenia, a nie darowizny, co jest dużo częstszą (i słusznie) praktyką w przypadku adopcji zwierząt. Osoba, która wyadoptowała zwierzę w postaci umowy darowizny nie może być pokrzywdzonym w sprawie, ponieważ żadne jej dobra nie zostały tym przestępstwem naruszone.
Filomen pisze:Bardzo proszę ogarnijmy ten chaos
Reprezentuję stowarzyszenie Nadzieja na Dom, jesteśmy świadkiem w sprawie, występujemy w prawach pokrzywdzonego, oraz będziemy występować jako oskarżyciel posiłkowy
Wiele wiemy w tej sprawie niestety nie mogę zaspokoić Waszej ciekawości i podawać do wiadomości publicznej.
Czego jeszcze oczekujecie, co mamy zrobić?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 622 gości