DT u Hani, czyli nasze Felviki+ Wojtuś[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 11, 2013 22:33 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

taaa, i Bajka i Sójka to wyjątkowo spokojne i zrównoważone koty :twisted:

Dobranoc :D

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 12, 2013 5:59 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Mam w łazience srajdka, który od wczoraj ani nie wymiotował, ani się nie załatwił, ani nie wypił wody z lekarstwem.
Tylko chce na rączki,albo się poprzytulać, a w ogóle to chce do kotów i ludzi.
Jeszcze chwilę zostaje w łazience, bo może wreszcie wypije choć trochę.
Mam też dwa kotki z oczkami bardziej.
Sójce cieknie z obu oczu, choć z jednego mocniej i to cieknie z ropą.
Zakraplam antybiotykiem i Braunolem od okulisty.
Placek rano miał widoczne jedno oko, bo drugie było zupełnie zaklejone.
Jakoś mu wyczyściłam, ale przed podaniem kompletu kropli zdążył zamelinować się w małym pokoju na górze regału z książkami i teraz patrzy na mnie z drwiną.
Chyba przyniosę drabinę :twisted:
Mam też dwie felvikowe dziewczynki z rujką 8O
Obie mrauczą na dwa głosy, choć u obu ta rujka przebiega dużo spokojniej niż kiedyś.
Na 12 jadę z Tysią na usg i potem będę próbowała skontaktować się z wetką i ustalić jak postępujemy dalej.
Małe bąble wreszcie mają dobre qupy.
Dwa większe szaleją na drapaczku w klatce, a Tepsia leży sobie na ciepłym posłanku albo spaceruje po kojcu.
Babcia Mara znowu preferuje szyneczkę.
Pomimo chłodniejszych dni ma mniejszy apetyt, ale wciąż ma sesje zabawowe.
I dużo bardziej tuli się do mnie,przychodzi i prosi o mizianie i poleżenie sobie na ludziowych kolanach i wtedy mruuucy.
Taki babuś-słodziak :1luvu:
Niech żyją wakacje :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 12, 2013 6:25 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Dobrego dnia Haniu :D
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pt lip 12, 2013 8:26 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Śpiewaczek nie zazdroszczę ,wcale :mrgreen:
a wiadomość z łazienki ,cieszy bardzo :D
Marcia ,tu zbędne słowa :1luvu:
i dla reszty ogonów :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt lip 12, 2013 17:51 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Łaciaty o 14 wyszedł z więzienia :mrgreen:
Od tej pory bawi się, biega, tuli i w wolnych chwilach odpoczywa :lol:
Żadnych niepokojących objawów nie zauważyłam.
Musiał się chyba jednak dorwać wczoraj rano do jedzenia babci albo chrupek Urinary (przyznaję, ze byłam o 5 lekko nieprzytomna :oops: ) i stąd te wątpliwe atrakcje.
Czekam na pierwszą qupę.

USG Tysi wyszło dobrze, Pan Dr. stwierdził, że nie mam się czym martwić, więc teraz muszę się bezpośrednio skonsultować z Dr.Czubek i ustalić co dalej z rujką dziewczyn i ogólnie z dalszym postępowaniem.

Czarny Malutek z Dużym Brzuszkiem, czyli Tepsinka samodzielnie czyści miseczki z pasztecikiem, a potem kładzie się spać dla lepszego trawienia :ryk:
Dziewczynka rośnie (dzisiaj już ponad 610g), dzielnie wędruje po kojcu, a oczka są coraz ładniejsze :ok:
Większe rodzeństwo usilnie stara się zdemolować klatkę, Mobilek waży 1250, a Orange przekroczyła 1000g.
Apetyt dopisuje :D

Przy Maruni muszę się trochę nagimnastykować, żeby jadła, bo choć biegnie przede mną do kuchni, to potem często odwraca pysio od miseczki.
Mam w lodówce równolegle kilka wariantów i na razie dajemy radę :ok:
W międzyczasie Marunia śpi, bawi się lub tuli :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 13, 2013 18:30 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Wyczyściłam futrom uszy.
I obcięłam pazury.
(oczywiście oprócz super-czwórki, jeszcze mi życie miłe :mrgreen: )
Futra mnie nie lubią :evil:
Poszły sobie ode mnie precz :twisted:
Chyba powinnam przemyśleć to, co zrobiłam koteckom 8O

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 14, 2013 7:09 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

pracowita kobieta jesteś. I lękliwa :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lip 14, 2013 16:12 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Fotka Tepsinki by się przydała :1luvu: ,może być i rodzeństwa no
i babcia :D ,no całe stadko i proszę o Napoleonku nie zapomnieć :mrgreen:
ciocia prosi :mrgreen:
ładnie :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie lip 14, 2013 18:42 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Chwilowo cóś nam się z kompem porobiło (możliwe, że to moje wyjątkowe zdolności informatyczne :oops: ) i dopiero co Tż mi pocztę z powrotem uruchomił.
Jeśli dam radę to jutro wrzucę jakieś nowe fotki.

Dzisiaj babcia czuje się chyba jakoś gorzej, bo chociaż się bawi (nasza Prezes widziała dzisiaj polowanie Maruni na piłkę i jej biegi za tą piłeczką po pokoju), to je kiepsko w dodatku sporo zwymiotowała.
Oczywiście się martwię, bo jakżeby nie, ale próbuję karmić po troszeczku i na razie nic się nie dzieje.
Malutek je albo śpi i jak to Jopop stwierdziła, zaczyna wyglądać jak kot :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 15, 2013 13:40 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Dzisiejsza noc obfitowała w atrakcje.
Ledwo zasnęłam, obudziła mnie wymiotująca mała Orange.
Po chwili zrobiła rzadką qupę.
Zmierzyłam temp. było 38,8 mała wyglądała zupełnie ok, więc się położyłam z powrotem.
Za moment z łóżka podniósł mnie rzygający Łaciaty, chlusnęło z niego zdrowo, ale tylko wodą bez resztek żarcia.
Znowu trafił do łazienki, temp.miał 39,0.
Do rana nic się więcej nie działo, mała dostała rano w odrobinie mokrego probiotyki,potem Enterogel, a Łaciaty pościł.
W południe wypuściłam chłopaka z izolatki, je, bawi się, rozrabia, nie ma sracz...i i wygląda jak zupełnie zdrowy kot.
Nie mam pojęcia co się z nim dzieje, bo tym razem mam pewność, że nie mógł zjeść nic poza swoim Intestinalem.
Mała Orange też dokazuje z bratem, choć wydaje mi się ciut spokojniejsza, mniej też je.
Dałam podskórną kroplówkę, żeby się za bardzo nie odwodniła.
Teraz maluchy śpią.
Od rana jakoś nie chcą jeść ani Rysia ani Napoleon, zrobiłam jednak test łasucha i oboje rzucili się na mokre w miseczkach, więc chyba nie jest aż tak źle.
Dałam obojgu malt-pastę.
Felvikowe Karolka i Tysia już bez rujki.
Po dzisiejszym ważeniu widzę, że wagi nie gubią, ale też nie przybierają, obie są długie i chude.
Babcia Mara dalej musi być namawiana na jedzenie, ale za to zrobiła się bardzo przytulaśna.
Dzisiejszą noc prawie całą przespała wtulona we mnie.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 15, 2013 14:00 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Trzymam za zdrówko :ok: i pozdrawiam . :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro lip 17, 2013 8:46 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Mała Tepsia już drugi dzień rano ma ponad 40stopni gorączki.
Zbijam Tolfą i potem już do następnego rana jest ok.
Wczoraj byliśmy u weta, osłuchowo i analiza krwi wyszly zupełnie dobrze, ale jednak dr. zalecił antybiotyk.
Malutka normalnie je,może tylko rankami ciut bardziej się pokłada,bo o np. apatii trudno w jej przypadku mówić, ona przecież w ogóle się nie bawi.
Przy okazji zrobiliśmy badania qup i wyszły czyściutkie.
Nie wiem co się z maleństwem dzieje, ale mam nadzieję, że antybiotyk usunie ten jakiś stan zapalny.

Jej siostra wciąż robi rzadkie qupole, więc poza leczeniem postanowiłam zdecydowanie ograniczyć mokre, cała trójka bardzo ładnie umie już jeść chrupki.

Marunia zachowuje się tak samo, czyli zabawa tak, jedzenie w kratkę.

Wczoraj w nocy przyjechał do nas nowy podopieczny.
Wydawało mi sie, że to dziewczynka, ale dzisiaj po sprawdzeniu :oops: okazał się chłopczykiem.
Wygląda na rówieśnika Mobilka i Orange, choć waży 950g (czuje się kostki pod skórą).
Mały jest krówkiem, w tej chwili bardziej szaro-czarnym niż białym, jest brudny i zapchlony.
Pierwsza toaleta już za nami, kocik dał się wytrzeć mokrą szmatką, wyczyściłam mu uszka i obcięłam pazurki.
To będzie miziaczek, bo już teraz po pierwszym kszsz, daje robić ze sobą wszystko.
Podobno mały miał rodzeństwo, ale chyba interwencja była za późno...

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 17, 2013 9:29 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

Nigdy nie zdążymy pomóc wszystkim, bezsilność okropna. :cry: Kciuki za maleństwo. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro lip 17, 2013 13:17 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...filmiki i foty s

to prawda, tylko od wczoraj złość i rozgoryczenie we mnie siedzą :|

Pomału widzę, ze Tepsinka na prawdę znowu chora.
Nosek lekko mokry i zatkany, a w oczkach znowu ropka.
I lekko się krztusi przy jedzeniu, na szczęście na razie leciutko, więc może antybiotyk szybko zadziała.
Rodzeństwo na razie ok, a po ograniczeniu mokrego zatrzymały się chwilowo rzadkie qupy.
Nowy brudasek (roboczo dostał na imię Staś, ale muszę to skonsultować z Tż) odsypia stres, ale wcześniej przy mizianiu wystawiał już mi brzuszek do głaskania.
Szkoda mi go, bo krwiopijce go gryzą (ale i spadają masowo po dzisiejszym Fiprexie).
Po konsultacji z wetem kłujemy go antybiotykiem, żeby nic się nie urodziło (rodzeństwo miało podobno silny kk, stad może ich nie ma...).

A teraz najnowsze fotki:

tak wygląda nasz żłobek/przedszkole

Obrazek


to nowy brudasek Staś (chyba Staś)

Obrazek

Obrazek


Orange (leży) i Mobilek (stoi) w nowym lokum

Obrazek

Obrazek


mała Tepsia w kojcu

Obrazek

Obrazek


i na koniec Łaciaty w najbardziej charakterystycznych pozach

Obrazek

Obrazek

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 17, 2013 13:25 Re: DT u Hani, czyli nasze Felviki+Tepsia...i Staś, fotki s2

Jaka wielka szkoda,że losik Tepsi nie oszczedzi kolejnej choroby. Biedna mała.
Trzymam kciuki za całość. A najbardziej za Tepsię. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bilol, Jura, puszatek i 73 gości