Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 17, 2013 16:47 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

W nocy był program jakiś -pokazywali psa ,który z wypadku uratował
dwoje dzieci.Sam uległ wypadkowi.Zebrano fundusze i chyba poleciał
do USA,na operacje.Po operacji pies wrócił do dzieci.
Na filmie wyglądało to ,że nie ma kawałka górnej szczeki,nosa.
Dolna szczęka z językiem wystawała.Może ktoś to oglądał.

anka1515

 
Posty: 4658
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon cze 17, 2013 17:44 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

alahari pisze:Nie wiem czy wszystko ok z tą sondą i raną, otworem.. Gdy zdejmuję opatrunek, widzę zgromadzoną "substancję" w kolorze i konsystencji Convalescence. To coś przysycha na opatrunku i potem trzeba odklejać :( Chyba nie ropa, bo tak nie śmierdzi, ale nie wiem :( Poniżej fotki, ale już po przemyciu. Postaram się zrobić też takie z tym czymś...


To prawdopodobnie wydzielina surowicza, ona w pierwszej chwili jest przeźroczysta ew. podbarwiona krwią, ale po chwili na powietrzu robi się mętna i biała, jest lepka i zasychając tworzy rodzaj "strupa". To coś normalnego - acz niech się chirurg wypowie w środę.
Aby ułatwić toaletę rany i zapobiec maceracji skóry - smaruj ranę i jej okolicę kilka razy dziennie wazeliną kosmetyczną, taką bez żadnych dodatków.

Ranka wygląda ładnie - przynajmniej na oko, ze zdjęcia.
Niepokojące będzie pojawienie się zapachu (nie zawsze nieładnego, niektóre beztlenowce pachną kwiatami), obrzęku, zasinienie brzegów rany, pojawienie się innego lub bardziej intensywnego wypływu, gorączka - nawet nie wysoka lub podwyższona temperatura ciała wokół sondy.
Ta sonda była przyszyta do skóry?
Bo wygląda że szew puścił.
Albo może to tylko tak wygląda.

Wietrzyłabym ranę przy każdej okazji.
Może dałoby się założyć lżejszy opatrunek?
Np. taki z codofixa?

Blue

 
Posty: 23910
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon cze 17, 2013 18:56 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Ufff, to mnie uspokoiłaś :D Tym bardziej, że to samo mówił wet, z którym niedawno konsultowałam sytuację. Czyli ta wydzielina służy gojeniu się rany. Gorzej, gdy ta kleista surowica wsiąknie w opatrunek i potem trzeba odrywać...
Czyli mam natłuszczać rankę wazeliną? Ok :ok:

Zapamiętam z tym zapachem - o tych kwiatkach to nie wiedziałam 8O Nie wiem też jak mierzyć temperaturę przy ranie :(
Sonda jest przyszyta jakąś metodą, o której tłumaczył nam lekarz (ale nie chirurg, tylko inny z tej lecznicy, podczas kontroli). Jakieś pętelki czy coś... Może to tylko wygląda tak, jakby szwy puściły, aczkolwiek faktycznie - sondę można wsunąć i wysunąć. O ile, nie próbowałam sprawdzać, ruszam nią tyle, ile niechcący wyjdzie podczas karmienia (mikroruchy dłoni, i takie tam). Ale mam pietra, że ktoś zadzwoni do drzwi i Frodo się zerwie (już sie tak zdarzyło, na szczęście był bez strzykawki), albo nagle zachce się strzepnąć - dość często to robi, obrzucając wszystkich śliną ;)

Mam też dobre wieści - Frodo zrobił kupę i jest szczęśliwy ;) Zaczął nagle pastwić się nad drapakiem, jak szalony! Potem jeszcze poszedł i zrobił siusiu. Ale do tej kupy musiałam go namówić, dosłownie wysadzić "na nocnik". Ostatnio sam jakoś niechętnie odwiedza kuwetę... Ale jak już go tam wepchnę, to robi.
Myślę, że Convalescence support mu służy, więc na razie przy tym zostanę. Macie pomysł gdzie najtaniej kupić? Na razie najtańsza opcja to ok. 8 zł, ale u weta tez za tyle mogę kupić.

Ten opatrunek może być fajnym rozwiązaniem.. A muszę Frodowi zabezpieczać ranę, aby jej nie zanieczyścił np. w kuwecie..
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon cze 17, 2013 19:48 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

alahari pisze:Ufff, to mnie uspokoiłaś :D Tym bardziej, że to samo mówił wet, z którym niedawno konsultowałam sytuację. Czyli ta wydzielina służy gojeniu się rany. Gorzej, gdy ta kleista surowica wsiąknie w opatrunek i potem trzeba odrywać...
Czyli mam natłuszczać rankę wazeliną? Ok :ok:


Ta wydzielina ma ważne zadanie, utrudnia wnikanie bakterii do wnętrza rany przez to że z niej wypływa, ma w sobie sporo białych krwinek, jest kleista. Rana z sondą jest otwarta, drażniona, organizm ją oczyszcza i "zakleja" bo dąży do jej zamknięcia.
Niestety ten wysięk ma swoje wady - drażni skórę, przykleja opatrunek.
W naturze kot sobie taką ranę wylizuje, oczyszcza z tego co wycieknie, otwiera wlot, przez co umożliwia wygojenie się od spodu.
W przypadku sondy byłoby to niepożądane ;) - no i niemożliwe technicznie, więc trzeba kotu pomóc :)
Wazelina świetnie się sprawdza.
Tylko najpierw trzeba wszystko oczyścić, osuszyć. I posmarować.


Zapamiętam z tym zapachem - o tych kwiatkach to nie wiedziałam 8O


No niestety, takie są podstępne niektóre bakterie :(
A akurat ropnie i zakażone rany to moje hobby :oops:
I trudno mnie w tym temacie zaskoczyć ;)

Nie wiem też jak mierzyć temperaturę przy ranie :(


Dotykaj dłonią do skóry w okolicy rany.
Na pewno poczujesz gdyby zrobiła się bardziej gorąca niż po drugiej stronie szyi.
Tylko nie rób tego tuż po zdjęciu opatrunku - niech skóra ma okazję się schłodzić.

Sonda jest przyszyta jakąś metodą, o której tłumaczył nam lekarz (ale nie chirurg, tylko inny z tej lecznicy, podczas kontroli). Jakieś pętelki czy coś... Może to tylko wygląda tak, jakby szwy puściły, aczkolwiek faktycznie - sondę można wsunąć i wysunąć.


Niech to chirurg sprawdzi - bo dziwnie to wygląda, do tego czasu bądź po prostu ostrożna :)


Mam też dobre wieści - Frodo zrobił kupę i jest szczęśliwy ;)


Nie ma to jak porządna kupa na dobry humor :)

Ten opatrunek może być fajnym rozwiązaniem.. A muszę Frodowi zabezpieczać ranę, aby jej nie zanieczyścił np. w kuwecie..


Taki opatrunek wymyśliłam dla naszej Skierki http://kocia_stronka.republika.pl/opatrunek.html z raną na karku po miłosnych amorach z Okruszkiem (oba wykastrowane) - amant wygryzł jej dziurę a potem w ramach okazywania uczuć namiętnie wylizywał.

Może udałoby się to dostosować dla potrzeb Froda?

Edit: na zdjęciach jestem tuż przed porodem, dlatego jestem takiej dziwnej figury ;)

Blue

 
Posty: 23910
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon cze 17, 2013 20:23 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Alahari ja zamawiałam na allegro cały kartonik (12 sztuk) kosztował mnie 79 zł. Szkoda, że się pospieszyłam i po śmierci Oli oddałam wszystko do lecznicy, nie pomyślałam, że mogłoby się komuś z forum przydać (i boję się, że ktoś tylko na tym zarobił, bo oczywiście oddałam za darmo). W niektórych miejscach jest darmowa dostawa poszukam jeszcze może znajdę coś tańszego ew. jakby ktoś miał namiary na hurtownie wtedy też zawsze taniej.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon cze 17, 2013 20:44 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Mnie strasznie wkurza zdzierstwo kosztem właścicieli ciężko chorych zwierząt.
8 - 9 zł za saszetkę 5 dekową, zawierającą mleko w proszku, odrobinę oleju i suszonego jajka. Ups - i troszkę wyciągu z aksamitki.

Kot to pół biedy, na 4 kilowego idzie saszetka dziennie.
To "tylko" niespełna 300 zł miesięcznie na jednego kota na samo jedzenie - jeśli się okaże że kot musi być miesiąc na tej karmie.

Ale np. mając 20 kilowego psa (czyli żadnego olbrzyma) - to już 5 saszetek (a dziwnym zbiegiem okoliczności nie ma większych, bardziej ekonomicznych opakowań).
5 razy 8 - to już 40 zł dziennie.
Miesięcznie mamy już 1200 zł za samo jedzenie.
Przypominam - składającego się z mleka w proszku i jajka.

Owszem, ta karma czasem faktycznie ratuje życie, jest wygodna, dobrze działa na jelita, łatwo strawna.
Ale to nie jest powód by była tak koszmarnie droga - bo wiadomo że jak ktoś ma zwierzę w ciężkim stanie i musi ją stosować - to po prostu zaciśnie zęby i będzie kupował.
Zdesperowani właściciele chorych zwierząt to świetni klienci.
Wrrr :evil:

Blue

 
Posty: 23910
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon cze 17, 2013 21:32 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Oj zgadzam się... wiem jak było z Olą, ostatniego grosza się wydało doprowadzając się do ruiny finansowej.

Wracając do wspomnianej psiny, mowa o psiaku, który uratował dwójkę dzieci przed pędzącym motocyklem bodajże. Ona była na leczeniu w stanach miała zrekonstruowaną tę część szczęki (tylnie) i je normalnie, był o tym cały program. Liczylam na to jak powiedzieli, że rekonstrukcja, że całą górę jej odtworzą ale odtworzyli tylko ten tylik (tam 2 zęby bodajże) ale dzięki właśnie tym 2 tylnym ząbkom psina je normalnie i bawi się normalnie. Ciekawi mnie jak to z tym językiem bo cały czas jest na wierzchu, czy nie wysycha takie głupie porównanie ja kiedyś jak miałam potężny problem z zatokami i praktycznie nie oddychałam nosem tylko paszczą to język zmieniał mi się w zaschłą bryłę, którą dosłownie musiałam nad ranem odmaczać w rumianku bo aż robiły się mi rany. To nie było pokazane w dokumencie. Ale oczywiście super że żyje i że ma zapewnioną szamę i opiekę medyczną do końca życia :)
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon cze 17, 2013 22:37 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Blue pisze:Dotykaj dłonią do skóry w okolicy rany.
Na pewno poczujesz gdyby zrobiła się bardziej gorąca niż po drugiej stronie szyi.
Tylko nie rób tego tuż po zdjęciu opatrunku - niech skóra ma okazję się schłodzić.


Jest pewna trudność - przy ranie jest wygolony, a po drugiej stronie ma futro :roll: Może poproszę weta o zabieg fryzjerski ;)

Przy okazji zauważyłam, że Frodo ma łysawą dolną część żuchwy, tzn. bródkę. Nie wiem czy był wygalany, czy mu włosy wypadły (mmoze wyrwałam, czyszcząc skrzepy ze śliny i brudów) - dowiem się u weta.

Taki opatrunek wymyśliłam dla naszej Skierki http://kocia_stronka.republika.pl/opatrunek.html z raną na karku po miłosnych amorach z Okruszkiem (oba wykastrowane) - amant wygryzł jej dziurę a potem w ramach okazywania uczuć namiętnie wylizywał.

Może udałoby się to dostosować dla potrzeb Froda?

Edit: na zdjęciach jestem tuż przed porodem, dlatego jestem takiej dziwnej figury ;)


Bardzo ładnie to wygląda ;)

Blue, te ceny karmy - masz rację :-/ Ten biznes kręci lody także w ludzkim świecie, zarabia się na najsłabszych. To ciemna i bardzo brudna strona człowieczeństwa, której powinniśmy się wstydzić :(
Ceny za leki, karmę i zabiegi liczone od masy ciała uświadomiły mi, że nie ma co - jeśli się nie ma pewnych niemałych dochodów - decydować się na duże zwierzę, np. dużego psa. Bo można naprawdę pójść z torbami. I tak jak do tej pory marzyłam o średnim piesku, to teraz myślę o jak najmniejszym, właśnie ze względu na koszty leczenia :(

Girlonthebridge, no szkoda :) Ale będę wdzięczna za namiar na taniego dostawcę :)
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon cze 17, 2013 22:48 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Alahari chętnie bym Ci kolejną sprezentowała ale u nas ch*jnia z grzybnią, że tak brzydko powiem :P ale odkopię swoje źródło jak sama kupowałam pokalkuluję może znajdę coś tańszego.


co do leków, moja babcia bierze na Alzhaimera - wiecie ile tego się zbiera w miesiącu, znieśli refundację na większość (podobnie ze stwardnieniem rozsianym czy nowotwory) :/ jeszcze nas trują jedzeniem, żebyśmy szybciej umierali.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto cze 18, 2013 0:04 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

najtaniej na chwilę obecną znalazłam tutaj 10 sztuk za 79,90 http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... .2337.html przesyłka jednak jest darmowa dopiero powyżej 99 zł (czyli powiedzmy dopiero przy dwóch takich opakowaniach)

na all widzę same ogłoszenia powyżej 80 zeta,

tutaj by było 90 groszy taniej na opakowaniu 10 sztuk http://www.keko.pl/royal-canin-veterina ... f696a22c63 dostawa również powyżej 99 zeta jest darmowa

i to są najtańsze opcje jakie znalazłam ceny wahają się nawet do 115 zł za kartonik (10 sztuk)
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto cze 18, 2013 0:09 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

No właśnie, coś te ceny w internecie jakoś mało przyjazne :( Za tyle mogę kupić już u weta. Choć dziś u innego dokupowałam za 9 zł.
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt cze 21, 2013 11:45 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Jak Frodo się czuje?
:ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 21, 2013 18:36 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Jak samopoczucie Froda?

Pantera7

 
Posty: 6
Od: Pt cze 14, 2013 14:02

Post » Pt cze 21, 2013 19:59 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Frodo dopiero dziś był u weta (wcześniej nie daliśmy rady, a musiał do konkretnego -jego lekarza, który zakładał mu sondę). Zdrowie ok (jako tako), ale ranka (dziurka na sondę) miała drobne zakażenie. Za słabo przecierałam (przyznam, że miałam obawy) :oops: A mnie się wydawało, że wygląda lepiej, bo się z niej nic już nie sączyło, tylko był strup... W każdym razie zalecenie, aby dziurkę przemywać codziennie, odkażać i nawet pocierać bez patyczkowania się. Rankę zabezpieczać trybiotykiem i gazikiem, potem zawijać jak do tej pory. Sonda (szew) sie troszkę poluzowała, być może w wyniku słabszego gojenia ranki, ale na razie jest ok. W przyszłym tygodniu kontrola.
Dowiedziałam się od tego weta, że Frodo może jeść co chce - także surowe mięso, byle z niego zrobić zupę krem ;) Nie ma dużego zagrożenia zatkania sondy. To dobra wieść, bo specjalna karma 9-10 zł dziennie nieco osłabia nasz skromny budżet..
Pantero - w mojej lecznicy robią te operacje, wycinają połowę żuchwy, jeśli pacjent rokuje dobrze :ok: Zadzwoń tam, i ustal szczegóły. Powodzenia! Nasz dr F jest ok,widać, ze mu zależy na zwierzaku, ma dobry kontakt także z opiekunem, jest wyrozumiały (w przeciwieństwie do niektórych jowialnych wetów ;))
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob cze 22, 2013 20:33 Re: Frodo... Już po zabiegu :) Frodo ma sondę (s. 21)

Miałam okazję poznać dzisiaj Frodo, niesamowicie dzielnego kocurka :)
Kochany zwierzak, widać że ta walka jest ciężka i wymaga od niego wysiłku, ale Frodo nie powiedział jeszcze ostatniego słowa :)
Jest mu łatwiej o tyle że ma tak wspaniałą opiekę - alahari, chylę głowę.
Ucałuj Froda od nas :)

Blue

 
Posty: 23910
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 633 gości