Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

**Adopcje: 12 >>**

Moze im osobny wątek założyć?Będziemy podbijać.

Dziewczyny,
jeśli ktoś przygarnie rodzinkę, zrobię wyprawkę, co będzie potrzeba.. karmę, żwirek...

Te które są w klatce na pewno nie to maluchy zbyt wcześnie zabrane od mamy chociaż samodzielnie jedzą,wczoraj krzyczały z głodu kto tam je bedzie często karmił.Drugie są z kotką więc mają jeszcze trochę przeciwciał lecz zaraz się to skończy.Pilnie bardzo potrzebują szansy by żyć.Mimo zakocenia wzięłbym je tylko u mnie jest też wirus więc co to zmieni.Ew .wziąć i podawać zylexis to zawsze jakaś szansa tylko koszt ogromny.Później może ktoś by część przejął,nie wiem co robić?

Dziewczyny, blagalam dziś rodziców o piwnice z płaczem dla maluchow chociaz na te 2 tygodnie, ale nie da u nich rady- nie będą w stanie zapewnić im bezpieczeństwa, opieki. W sobote wieczorem będę w Szczytnie, jeszcze pogadam z bratem, czy może kogoś zna (on ma teraz więcej znajomych w szczytnie niz ja). Myślę, ze trzeba tez zamiescic na fb info. Myslę i myślę, płakać się chce. Rozmawiałam z moim Arturem, czy w razie gdyby nikt się nie znalazł-kociaki mogłyby byc u nas w Bydgoszczy przez te 2 tygodnie. Problem w tym, ze gdyby te kocieta się pochorowaly tutaj u nas- to ja nie dam rady jezdzic z nimi do weta- bo zasuwam teraz jak głupia, robię dwa dyplomy, pracuję..Wiem, ze wtedy nie dam rady zwyczajnie:( Także jest to problem... ale myślę intensywnie, myślę..

Nutka -Fibi króluje w nowym domu chociaż miała wpadki kuwetowe,rozmawiałam z dużymi ,może żwirek jej nie pasuje bo u mnie było super z czystością.Mam nadzieję ,że będzie juz tylko szczęśliwa. :ok:

Mam już fotki z nowego domku poszły do Kasi.Dziękuję dużej może tutaj zajrzy ,zaprosiłam.

raiya pisze:Dziewczyny, blagalam dziś rodziców o piwnice z płaczem dla maluchow chociaz na te 2 tygodnie, ale nie da u nich rady- nie będą w stanie zapewnić im bezpieczeństwa, opieki. W sobote wieczorem będę w Szczytnie, jeszcze pogadam z bratem, czy może kogoś zna (on ma teraz więcej znajomych w szczytnie niz ja). Myślę, ze trzeba tez zamiescic na fb info. Myslę i myślę, płakać się chce. Rozmawiałam z moim Arturem, czy w razie gdyby nikt się nie znalazł-kociaki mogłyby byc u nas w Bydgoszczy przez te 2 tygodnie. Problem w tym, ze gdyby te kocieta się pochorowaly tutaj u nas- to ja nie dam rady jezdzic z nimi do weta- bo zasuwam teraz jak głupia, robię dwa dyplomy, pracuję..Wiem, ze wtedy nie dam rady zwyczajnie:( Także jest to problem... ale myślę intensywnie, myślę..

Gdyby to było tutaj ja będe pomagać i może Joanna pomoże tylko byleby było bezpieczne miejsce.

Basiu, ja w tym miesiącu mogę przekazać na pomoc dla nich 400zł- całe moje stypendium.Dostałam- oddaję dla nich. Tyle mogę:(

raiya pisze:Basiu, ja w tym miesiącu mogę przekazać na pomoc dla nich 400zł- całe moje stypendium.Dostałam- oddaję dla nich. Tyle mogę:(

Myślę o nich mocno, jutro będę dzwonić i blagac znajomych chociaz o te 2 tygodnie...Biedactwa :cry:

Przelałam pieniążki... :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Im potrzeba bezpiecznego miejsca.Na przeczekanie 14 dni.Magicznych by wiedzieć,że nic się nie wykluje. Potem mogą iść do każdego DT. Szkoda tych bez matki bo umrą szybciej.Głodne i bez opieki mają małe szanse.Mamuni z dziećmi także szkoda. Ona poświęci siebie by ratować dzieci.
Co za popieprzony świat :cry:

Szkoda bardzo, aż serce boli..

A gdyby je zabrać do altany na działce .....wyrko tam szafki :?:

horacy 7 pisze:Nutka -Fibi króluje w nowym domu chociaż miała wpadki kuwetowe,rozmawiałam z dużymi ,może żwirek jej nie pasuje bo u mnie było super z czystością.Mam nadzieję ,że będzie juz tylko szczęśliwa. Mam już fotki z nowego domku poszły do Kasi.Dziękuję dużej może tutaj zajrzy ,zaprosiłam.

Basiu, mam fotki na mailu, ale ja jestem na wyjedzie i lacze sie zdalenie, nie mam jak teraz wstawic. Jak tylko wroce, to wrzuce :ok:

po_prostu_kaska pisze:
horacy 7 pisze:Nutka -Fibi króluje w nowym domu chociaż miała wpadki kuwetowe,rozmawiałam z dużymi ,może żwirek jej nie pasuje bo u mnie było super z czystością.Mam nadzieję ,że będzie juz tylko szczęśliwa. Mam już fotki z nowego domku poszły do Kasi.Dziękuję dużej może tutaj zajrzy ,zaprosiłam.

Basiu, mam fotki na mailu, ale ja jestem na wyjedzie i lacze sie zdalenie, nie mam jak teraz wstawic. Jak tylko wroce, to wrzuce

Dobrze Kasiu nie ma problemu.

Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kto przegląda forum