TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 15, 2012 19:51 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

:cry: :cry: :cry:

Obrazek
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 15, 2012 19:59 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! Potrzebne DS i

vega013 pisze:Justynko, taka pomoc w przejściu na drugą stronę Tęczowego Mostu jest, moim zdaniem, najwyższą formą miłości. To wyrzeczenie się swoich pragnień dla dobra zwierzaczka. Ulżenie cierpiącemu kosztem własnego bólu. Zapewnienie poczucia bezpieczeństwa i spokoju kosztem własnych emocji. Za każdym razem eutanazja ukochanego kotunia to akt heroizmu i poświęcenia. Wiem, co piszę - sama musiałam podejmować tę decyzję i tulić do siebie ukochane stworzonko... aż do końca.

Justynko, przytulam Cię mocno i myślami jestem z Tobą.

Ja dokładnie tak czuje , bo ja bym jeszcze chciała aby żył , ale jakie to było by życie , życie w coraz większym bólu z coraz większą dawka leków w tym przeciw bólowych , jaki miało by sens na silę odmaczać chore oczko które bardzo bolało , tylko po to bo ja bym chciała aby jeszcze był , nie to było by nie ludzkie choć to tak boli :placz: :placz: :placz:

Wczoraj a raczej dzis to do 2 w nocy go tuliłam , dziś rano około 6 juz tez chciał sie tulić, zjadł odrobinkę mięska i napił sie ulubionego mleczka no a ja musiałam wyjść , wróciłam po 11 tej to Ozzi jak zawsze siedział na swojej ulubionej półce na drapaku i od razu było miauuuu dałam mu znów odrobinkę mleczka i wzięłam go do tulenia i tak do przyjazdu dr Juli Mazur aż przeszedł za TM :cry: :cry: :cry:
Musiałam znów wyjść i wróciłam o 18 tej a tu taka cisza , nie ma miauuuu , nie ma mizanek, nie Ozziego , nie ma :crying: :crying: :crying:

Dziekuje , dziekuje ze jesteście , rycze i nie moge przestać :placz: :placz: :placz:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 15, 2012 20:38 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

Myszolandia pisze:siedze i płaczę................


Ozzinku,całe trzy lata trzymałam za CIebie kciuki :(

Nie mogę pogodzić się z tym,ze go nie ma :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Czułam ,jakby to był mój kot :( :( :( chociaż go ani razu nie widziałam,nie pogłaskałam.....
Cały czas o nim myślałam i na wiadomości kiedy mu się polepszało dostawałam głupawki
Pamiętasz Justi jedną z naszych pierwszych rozmów przez tel?miałam wtedy popołudniówkę........
Cięzko mi pisać.............

Justi bardzo mocno CIę przytulam,jestem z Tobą myślami,opiekowałaś się najdzielniejszym kotem na ziemi

Ozzi ,ciężko mi............

[*][*][*][*]


Obrazek


sis, piekne to foto, nie pamietalam nawet, ze takie bylo gdzies.
Justa, zrobilas dla niego wszystko co bylo mozliwe i wszystko, co wydawalo sie niemozliwe. Wiem, jak Ci ciezko... Ja tez co chwile placze... czuje jakis ucisk w sercu... choc wiem, ze Ozziemu lzej juz, ze nie cierpi, nic go nie boli, ja w pewnym sensie czuje ulge majac swiadomosc, ze on juz nie musi znosic tego cierpienia, ale z drugiej strony... To chyba jest nieuniknione, kiedy odchodzi ukochany zwierzak a czlowiek mimo, ze ma swiadomosc, ze tak trzeba, ze ten kot musi odejsc, to jednak w glebi serca gdzies wciaz jest pragnienie by byl jeszcze z nami. Ja tez tak czuje, ale czuje tez jego obecnosc obok, w sercu, wiec to tak jakby nadal zyl. Mial przy Tobie wspaniale zycie, opieke na medal, bezwarunkowa, wielka milosc... Do tego swietna opieka wetow, ktorzy tez sie nie poddawali i pomagali Ci walczyc o niego. Ozzi byl szczesciarzem, wielkim szczesciarzem, bo mial wspanialy dom, Ciebie... i mimo chorob silny byl bardzo. Walczyl do samego konca, dopoki wystarczylo sil. Nie odchodzil sam. Mial Ciebie przy sobie a jestem pewna, ze wiele osob bylo z Nim zwlaszcza dzis myslami.
Placz, smialo, wyrzuc to z siebie!

Mi tez bedzie brakowalo tego slodkiego "miiiaaauu" na powitanie, tego mruczenia, tego intensywnego wpatrywania sie wymownie w czlowieka, gdy chcial by ten czlowiek go pomizial...
Byl wspanialym kotem, niezwyklym, o wyjatkowym charakterze. Nigdy sie nie zezloscil, jedynie raz, kiedy ostatnim razem mial cewnik zalozony, ale kazdy mialby dosc po pewnym czasie, kazdy by sie wkurzal. Jednak to cialo obce. Ale poza tym... nigdy nie pacnal lapka, nawet w zabawie nie zlapal zabkami jak to czasami np.Eustachy robi. Nigdy nie syknal, byl zawsze bardzo cierpliwy i spokojny. Taki stoicki spokoj mial w sobie. Dopiero kiedy choroba zaczela bardzo doskwierac, wtedy sie skarzyl, ze boli, ze cierpi, ze cos mu dolega. Ale nawet najspokojniejszy czlowiek w chorobie jest marudny i nieznosny. Ale Ozzi i tak wszystko przyjal z godnoscia, wszystko znosil z wielka godnoscia. Zawsze mowilam, ze to aniol nie kot...
... a teraz jest juz Kocim Aniolem za TM... :cry:

phantus, przesliczny ten wierszyk, taki krzepiacy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw mar 15, 2012 21:05 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

sis to było jedno z pierwszych foto Ozzinka jakie zobaczyłam na forum jak weszłam w wątek tyskich po zarejestrowaniu się tu.....

Właśnie ,przypomniało mi się.że nie napisałam,ze to foto było zrobione przez Korciaczki,jedno z Jego najpiękniejszych


Mam nadzieję,że mi dziewczyny darują to moje zapomnienie i to,ze przerobiłam to foto,robiąc je na biało-czarne ,dodając ramkę i świeczkę
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw mar 15, 2012 21:09 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

Ozzi [*]
Bardzo mi przykro :(

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 15, 2012 21:10 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

:( taki wyjątkowy kot... taki niesamowity...

Ozzi... [*][*][*][*]
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw mar 15, 2012 21:43 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

nie zdążyłam Go poznac, podrapac za uszkiem. Wydawało mi się, że jeszcze zdążę. Już tyle lat wymykał sie śmierci, że czasami myślałam, że mimo choroby będzie zawsze.
Śpij spokojnie koteczku.
Justynko, dzięki Tobie żył długo i szczęśliwie.
Na pewno nie chciał odejśc :cry:

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2421
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Czw mar 15, 2012 22:03 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

Ozinneczku kochany... :cry: :cry: :cry:
Myślałam, że będziesz zawsze z nami...
Wyjątkowy, niesamowity, jedyny w swoim rodzaju kociaku... Śpij spokojnie [*][*][*]

Justyś, przytulam mocno...
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw mar 15, 2012 22:38 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

phantasmagori pisze:Obrazek

Żegnaj Puchatku :cry:


A kiedy się pożegnać trzeba
I kotu czas iść do kociego nieba
To niedaleko kot wyrusza
Przecież przy Tobie jest kocie niebo
Z Tobą zostaje jego dusza

Piękny wiersz ....
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 15, 2012 22:40 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

Myszolandia pisze:siedze i płaczę................


Ozzinku,całe trzy lata trzymałam za CIebie kciuki :(

Nie mogę pogodzić się z tym,ze go nie ma :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Czułam ,jakby to był mój kot :( :( :( chociaż go ani razu nie widziałam,nie pogłaskałam.....
Cały czas o nim myślałam i na wiadomości kiedy mu się polepszało dostawałam głupawki
Pamiętasz Justi jedną z naszych pierwszych rozmów przez tel?miałam wtedy popołudniówkę........
Cięzko mi pisać.............

Justi bardzo mocno CIę przytulam,jestem z Tobą myślami,opiekowałaś się najdzielniejszym kotem na ziemi

Ozzi ,ciężko mi............

[*][*][*][*]


Obrazek

Pamiętam ,szkoda że nie poznałaś go ....
Piękna fotka , wtedy miał takie piękne zdrowe oczka .
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 15, 2012 22:44 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

marivel pisze:nie zdążyłam Go poznac, podrapac za uszkiem. Wydawało mi się, że jeszcze zdążę. Już tyle lat wymykał sie śmierci, że czasami myślałam, że mimo choroby będzie zawsze.
Śpij spokojnie koteczku.
Justynko, dzięki Tobie żył długo i szczęśliwie.
Na pewno nie chciał odejśc :cry:

A pamiętasz jak rozmawiałyśmy przez tel , jak Ozzinek płakał , wtedy w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia 15 miesięcy temu jak czekałam na dr Julie , bo juz myślałam że to juz wtedy odejdzie , ale Ozzinek jeszcze walczył ....
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 15, 2012 22:58 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

[*] [*] ... popłakałam się ... :cry:
ObrazekObrazek

Ewciia

 
Posty: 585
Od: Pon mar 08, 2010 22:55
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 15, 2012 23:24 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

Ozzi ['] ['] [']

Ogromnie mi przykro.
Poznałam jakiś czas temu tego wspaniałego kota.
Skradł mi serce.
Tenorek ['], a teraz Ozzi te koty Justy pozostaną na zawsze w mojej pamięci.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 16, 2012 0:07 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

macie racje, to byl wyjatkowy kot i takiego go pamietajmy

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt mar 16, 2012 17:57 Re: TYSKIE MRUCZKI X - to już dyszka Mrusiów! OZZINKU [*][*]

Zaraz jedziemy do weta ....
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 735 gości