



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
vega013 pisze:Justynko, taka pomoc w przejściu na drugą stronę Tęczowego Mostu jest, moim zdaniem, najwyższą formą miłości. To wyrzeczenie się swoich pragnień dla dobra zwierzaczka. Ulżenie cierpiącemu kosztem własnego bólu. Zapewnienie poczucia bezpieczeństwa i spokoju kosztem własnych emocji. Za każdym razem eutanazja ukochanego kotunia to akt heroizmu i poświęcenia. Wiem, co piszę - sama musiałam podejmować tę decyzję i tulić do siebie ukochane stworzonko... aż do końca.
Justynko, przytulam Cię mocno i myślami jestem z Tobą.
Myszolandia pisze:siedze i płaczę................
Ozzinku,całe trzy lata trzymałam za CIebie kciuki![]()
Nie mogę pogodzić się z tym,ze go nie ma![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Czułam ,jakby to był mój kot![]()
![]()
chociaż go ani razu nie widziałam,nie pogłaskałam.....
Cały czas o nim myślałam i na wiadomości kiedy mu się polepszało dostawałam głupawki
Pamiętasz Justi jedną z naszych pierwszych rozmów przez tel?miałam wtedy popołudniówkę........
Cięzko mi pisać.............
Justi bardzo mocno CIę przytulam,jestem z Tobą myślami,opiekowałaś się najdzielniejszym kotem na ziemi
Ozzi ,ciężko mi............
[*][*][*][*]
Myszolandia pisze:siedze i płaczę................
Ozzinku,całe trzy lata trzymałam za CIebie kciuki![]()
Nie mogę pogodzić się z tym,ze go nie ma![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Czułam ,jakby to był mój kot![]()
![]()
chociaż go ani razu nie widziałam,nie pogłaskałam.....
Cały czas o nim myślałam i na wiadomości kiedy mu się polepszało dostawałam głupawki
Pamiętasz Justi jedną z naszych pierwszych rozmów przez tel?miałam wtedy popołudniówkę........
Cięzko mi pisać.............
Justi bardzo mocno CIę przytulam,jestem z Tobą myślami,opiekowałaś się najdzielniejszym kotem na ziemi
Ozzi ,ciężko mi............
[*][*][*][*]
marivel pisze:nie zdążyłam Go poznac, podrapac za uszkiem. Wydawało mi się, że jeszcze zdążę. Już tyle lat wymykał sie śmierci, że czasami myślałam, że mimo choroby będzie zawsze.
Śpij spokojnie koteczku.
Justynko, dzięki Tobie żył długo i szczęśliwie.
Na pewno nie chciał odejśc
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 735 gości