[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

[kassja]

Kochani!
Dostaliśmy z Warsztatów Terapii Zajęciowej piękne gadżety wielkanocne:
- jaja duże (stojące na podstaweczce, ze styropianu, więc nietłukące, pięknie, hand made zdobione metodą quillingu)
- jaja małe (na patyczku, ze styropianu, więc nietłukące, pięknie, hand made zdobione metodą melanżu z kolorowymi piórkami)



Moim kotom przypadły do gustu piórka, ledwie uratowałam jaja.

Ponieważ wysyłka bardzo podraża koszty, więc wystawianie ich na bazarku mija się z celem. Dlatego chcę rozprowadzić je wśród kotolubów z Białegostoku.
Koszt dużego jaja to 10zł, małego 5zł. Z przyjemnością przygarnę również większe kwoty
Oczywiście wszystkie zebrane datki przekazuję w całości Fundacji KOTKOWO.

Pamiętajmy, że kotki już zaczęły się kocić i pieniążki będą potrzebne, bo wyrzuconych kociaków nie można zostawić bez pomocy.

[wiewiur]

Dostaliśmy z Warsztatów Terapii Zajęciowej piękne gadżety wielkanocne...
...chcę rozprowadzić je wśród kotolubów z Białegostoku...

Chcę jedno duże i jedno małe jajko. Duże, (jeśli mogę marudzić) najchętniej bez czerwonego, pierwsze z prawej.
Małe wszystko jedno, które

Moim kotom przypadły do gustu piórka, ledwie uratowałam jaja.

Safi ma urodziny 10 kwietnia, dostanie, hmm... nietypową wędkę
Czekam na pw.

[MalgorzataJ]

wiewiur - a propos - uściski dla Sati z okazji urodzin, drugiej kotusi też . Myślę,że Sati ma się doskonale

[kassja]

Dostaliśmy z Warsztatów Terapii Zajęciowej piękne gadżety wielkanocne...
...chcę rozprowadzić je wśród kotolubów z Białegostoku...

Chcę jedno duże i jedno małe jajko. Duże, (jeśli mogę marudzić) najchętniej bez czerwonego, pierwsze z prawej.
Małe wszystko jedno, które

Moim kotom przypadły do gustu piórka, ledwie uratowałam jaja.

Safi ma urodziny 10 kwietnia, dostanie, hmm... nietypową wędkę
Czekam na pw.

Dzięki wiewiur, jaja zarezerwowane piszę pw

[kassja]

Kochani!
Dostaliśmy z Warsztatów Terapii Zajęciowej piękne gadżety wielkanocne:
- jaja duże (stojące na podstaweczce, ze styropianu, więc nietłukące, pięknie, hand made zdobione metodą quillingu)
- jaja małe (na patyczku, ze styropianu, więc nietłukące, pięknie, hand made zdobione metodą melanżu z kolorowymi piórkami)



Moim kotom przypadły do gustu piórka, ledwie uratowałam jaja.

Ponieważ wysyłka bardzo podraża koszty, więc wystawianie ich na bazarku mija się z celem. Dlatego chcę rozprowadzić je wśród kotolubów z Białegostoku.
Koszt dużego jaja to 10zł, małego 5zł. Z przyjemnością przygarnę również większe kwoty
Oczywiście wszystkie zebrane datki przekazuję w całości Fundacji KOTKOWO.

Pamiętajmy, że kotki już zaczęły się kocić i pieniążki będą potrzebne, bo wyrzuconych kociaków nie można zostawić bez pomocy.

Duże jajo E zaklepane, ale pozostałe czekają.
Kto następny?
Kto pomoże kociakom?

[Mo-ty-lek]

Pysia pojechała
Państwo przesympatyczni ale mi jakoś smutno, choć obiecali dużo się odzywać

[lusesita]

nasz Eustachy został wykastrowany. leży biedak przytulony do ciepłej butelki w pokoju, a koty obchodzą się z nim jak z jajkiem

[Ewa Speichler]

Motylku - kotunia pojechała może do Wasilkowa, a pani długowłosa ruda?

[Mo-ty-lek]

Motylku - kotunia pojechała może do Wasilkowa, a pani długowłosa ruda?

Owszem

[Ewa Speichler]

U mnie też byli po Malwinkę - musieliby trochę poczekać, bo kotusia czeka na sterylizację.Tam jest niezabezpieczony balkon i nowe meble nie do drapania przez kota.

[Luspa]

Dziękuję wszystkim za głosy i proszę o jeszcze

Zapraszam na świeży jeszcze wątek Krysi viewtopic.php?f=13&t=140665&p=8737699#p8737699

[Mo-ty-lek]

U mnie też byli po Malwinkę - musieliby trochę poczekać, bo kotusia czeka na sterylizację.Tam jest niezabezpieczony balkon i nowe meble nie do drapania przez kota.

o zabezpieczaniu okien i balkonu rozmawialiśmy mam wrażenie, że się przejęli i planują je zabezpieczyć
o nowych meblach nie wspominali ale zamierzają zorganizować drapak, na wszelki wypadek przed adopcją jeszcze podcięłam Pysi pazurki i poinformowałam ich o tym...
Pani, która wcześniej była była raczej sceptyczna, a kot w domu to pomysł męża, widać, że przejęła inicjatywę i inwestuje w zapewnienie kici jak najlepszych warunków...

Tylko czemu ja się tłumaczę

[aga&2]

Poczytajcie wątek Krysi
To niesamowita historia - pisali o tym w porannym. Kot przejechał w silniku 15 km, na Warszawskiej wyciągało go 15 strażaków.
Jestem pod wrażeniem zaangażowania p. Eli - dziewczyny która się nią zajęła. Niby nie musiała - nie jej kot, tylko przechodziła.
A zajęła się tym stworem, poświęciła miesiąc na intensywną opiekę, mieszkanie w pokoju z kicią nietrzymającą moczu i podłogą w podkładach jednorazowych. No i nie opływając w dostatki wydała już ponad 1000 zł.
Wielkie serce
Co nie zmienia faktu że kota nadal nie kontroluje czynności fizjologicznych. Pozostaje pytanie - co dalej?

[ankacom]

Czytałam na jakimś wątku, że czynności fizjologiczne mogą wrócić nawet po kilku miesiącach.
W takich przypadkach jak ten dziewczyny zakładają kotom dziecinne pampersy.

[Nakasha]

Czytałam wątek Krysi... niesamowita historia!

A czy Krysia nie trzyma tylko moczu? Kupy robi normalnie? Czy trzeba jej pomagać w wypróżnianiu się?

Ciekawe, a kot takich pampersów sobie sam nie zdejmie?