Sosnowiec Kocia Chatka wita w nowym wątku

[Filomen]

tak wstępnie to walne 19 lutego, godzinę podam

[Iweta]

Dziewczyny (i chłopaki) prosze jak jeszcze ktos nie głosował to zagłosujcie na Bogusia, za trzy godziny koniec głosowania i widze zmasowany atak głosów na innych kandydatów

[Cookie1706]

5. Cookie była nakarmić bezdomniaki są w dobrej formie, budę mają super ekstra

Potwierdzam, był Skarpetek i Rudy Co do przeniesienia koteczków do przedsionka to nie wydaje mi się żeby były z tego powodu zadowolone. Korytarz jest mały, koty nie są przyzwyczajone do zamknięcia i wcale nie jest tam ciepło. Bezdomniaczki maja świetne schronienie nie tylko w ocieplonej budce ale i na halach, są karmione 2 razy dziennie także myślę, że jako koty wolno żyjące są szczęśliwe

Iwonka zaoferowała się na swoim sobotnim rannym dyżurze to zrobić, ale musiałby jej ktoś pomóc - wtedy można by przenieść część kotów z kwarantanny na zdrową kociarnię.

Iwonka ja oferuję swoja pomoc ale niestety pracuję do 13:00 Tak więc na 14:00 była bym w kociarni. Poczekasz na mnie z pracami porządkowymi?

3. Dziś była sesja zdjęciowa kociaków - fotograf bardzo się poświęcał łącznie z leżeniem na podłodze wyniki sesji będą pod koniec tygodnia.

Oj tak sesja pełna poświęceń, zdjęcia będą pewnie za jakiś tydzień

Zostawiłam kotka Synusia w Almavecie na badaniach i kroplówkach. Niestety jak wróciłam do domu, zadzwoniła do mnie p. Ilona z informacją, że kotek ma zaawansowaną mocznicę, nerki całkowicie zniszczone, brak szans na wyleczenie. Jadzia dzwoniła do p. Beatki, która podjęła decyzję o eutanazji.

Nawet nie zdążyłam Go poznać...

[terenia1]

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 30.01.-05.02.2012 r.
30.01. pon. rano Beatka wie. Teresa
31.01. wt. rano The Szops wie. Ewa
01.02. śr. rano Beatka wie Cookie
02.02. czw.rano brak wie. brak
03.02. piat rano brak wie. brak
04.02. sob. rano Iwonka wie. brak
05.02. niedz. rano Dorotka wie. brak

[Cookie1706]

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 30.01.-05.02.2012 r.
30.01. pon. rano Beatka wie. Teresa
31.01. wt. rano The Szops wie. Ewa
01.02. śr. rano Beatka wie Cookie
02.02. czw.rano brak wie. brak
03.02. piat rano brak wie. brak
04.02. sob. rano Iwonka wie. brak
05.02. niedz. rano Dorotka wie. brak

To ja wezmę sobotę wieczór
Niestety czwartek i piątek nie dam rady...

[Dorota Wojciechowska]

No a ja po wieczorno - późno wieczornej wizycie w KC.
Lampa świeci jaknajbardziej
Na kwarantannie. Józio wielce wyluzowany w boksie nieźle mnie tym zdziwił
Mauryś pomiaukuje a z góry atakuje go ?????? no kurcze zapomniałam imienia (burania alergiczka)
A ja byłam z młodymi ludźmi w sprawie adopcji.
Domek mi znany w którym zawsze były obecne koty.
w zasadzie przyjechali z myślą o Maciusiu i nawet on wg mnie do nich - do ich domu pasuje , ale......... wyjechali z Beti.
Będzie to narazie adopcja próbna .
Sami stwierdzili, że maluch jest cudny i w związku z tym napewno znajdzie szybko domek. Gorzej z dorosłymi kotami.
Brali pod uwagę Maurysia, Luizkę lub właśnie Beti.
Mauryś odpadł z powodu swojego despotyzmu do innych kotów.
Oni w trakcie wyjazdów będą opiekować się kotami z rodziny i wzajemnie i mauryś mógły być problemem.
Pani bardzo spodobała się Luizka i nawet cwaniara sama weszła do kontenerka i mruczała na kolankach, ale......... Luizka sika po wszystkich plastikowych miskach na szafie i trochę si\ę tego obawiali.
Zsikała się przy nas na regaliku.
Trzeba uważać przy zdejmowaniu misek bo są pełne moczu
Niewiadomo czy to jakiś protest czy co
Adopcja będzie próbna by zobaczyć jak Beti będzie się w domku zachowywać, jeżeli będzie dziczyć lub byłaby trochę agresywna to wróci.
Nowa pani nie wie dlaczego ale ma lekki dystans i strach do czarnych kotów.
Sama widziałam jak inaczej rozmawiało jej się z Beti a z innymi Buraskami.
Ale chcieli by dać szanse Beti - domowej wystraszonej kotce.
Tak że trzymamy kciuki, a ja będe na czówaniu.

A i czy wiemy czy Beti jest sterylizowana bo nie wiedziałam co napisć na umowie.

Luizka zresztą tez nie jest ciachnięta- może by ją ciachnąC

Co do bezdomniaczków to myślę że by sfiksowały w przedsionku.
(literówka)

[Alienor]

Mogę wziąć czwartek lub piątek wieczór, tylko muszę się umówić z Jadzią bo do zdrowej nie mam klucza - zepsuł się? amba zjadła? cokolwiek. I to po pracy czyli przed 19ą.

[Dorota Wojciechowska]

Mogę wziąć czwartek lub piątek wieczór, tylko muszę się umówić z Jadzią bo do zdrowej nie mam klucza - zepsuł się? amba zjadła? cokolwiek. I to po pracy czyli przed 19ą.

Lucz do zdrowej wisi na smyczy w przedsionku kwarantanny.
To może ja wezmę czwartek wieczór bo piatek nie mogę.

A i jutro wieczorem do domku jadą Jaś i Małgosia Chwała ci Panie bo rozrabiają

[jadziaII]

Tak synus zostal uspiopiony za zgoda p.Beaty, byl w bardzo w zlym stanie i nerki prawie nie funkcjonowaly kreatyniny mial pod 14 a norma jest 1,8-1,9 takze to byla tragedia, kotek nie byl juz do uratowania i tylko sie meczyl. /mocznica/
Biegaj synusiu na TM
P.Beatka strasznie placze teraz wlasnie dzwonila

[Cookie1706]

Super Mamuska Ty to jesteś! 3 sztuki wyadoptowane za jednym prawie zamachem

[jadziaII]

Dorota Beti na razie prosze nie wydawc po pierwsze jeszcze nie sterylizowana, a po drugie chcialabym przy tym byc.
A czy ona taka domowa to tez nie wiadomo.

[Dorota Wojciechowska]

Dorota Beti na razie prosze nie wydawc po pierwsze jeszcze nie sterylizowana, a po drugie chcialabym przy tym byc.

A czy ona taka domowa to tez nie wiadomo.

Jadziu ale ja Beti juz wydałam. A dlaczego chciałaś być przy adopcji Beti
Zobaczymy jak będzie to bardzo fajny domek

[terenia1]

Dorotka to super wieści no szczerze mówiąc to nie wiemy czy Beti jest wysterylizowana, u nas nie była, ale może wcześniejszy właściciel ją wysterylizował, diabli wiedzą
No i Jaś i Małgosia też znaleźli swoje miejsce
Co do Luizki - sterylka jest umówiona na 06.02 - może to sikanie to własnie w związku z tym mam nadzieję, że po sterylce to się uspokoi
A dziś do mnie dzwonił Pan od gaśnic ten na przeciw Kociej Chatki, dzwonił w sprawie Maciusia, ale powiedziałam mu że jacyś chętni są - miałam na myśli tych chyba osób od Ciebie Dorotko, ma jutro dzwonić więc mam powiedzieć że Maciuś jest do adopcji?

[terenia1]

WIEŚCI z domku naszego byłego podpiecznego Klakierka
"Witam Serdecznie
Pani Tereso,
mineło już prawie 5 miesięcy od momentu adopcji kocurka z Państwa Fundacji.
Zgodnie z nasza umową pragnę poinformować że kotek o imieniu "KLAKIEREK, SPEED a obecnie i docelowo noszący imię KAPSEL" chowa się dobrze i zdrowo, nie obeszlo się bez drobnych wizyt u weterynarza, oczko zostało zaleczone tak samo jak prawe ucho, koci katar wyleczony, tak że kocurek obecnie jest już po wszystkich szczepieniach i czekamy na pierwszy objaw jego pełnej kocurowatej sprawnościczyli na kastrację.
Kapsel to przesympatyczny zwierzaczek, imię KAPSEL jest związane z ciągłym bieganiem za plastikowymi kapslami, kapsle są wszędzie, w każdym miejscu naszego mieszkania, nie szanuje nawet naszego łóżka, godzinami potrafi się bawić i cieszyć nasze oczy radością z kociego życia.
Bardzo lubi też szaleć po całym mieszkaniu z duża torbą ze sklepu IKEA, ale widocznie ma jakiś sentyment do irmy IKEA gdyż uwelbia ostrzyć pazury na meblach z tej firmy, nie wiem ale muszę napisać pismo do Zarządu IKEI że będą mieli zbyt na swoje wyroby dzięki Kapselkowi.
Po godzinach zabawy potrafi spać następne kilka godzin praktycznie wszędzie jak nie żywy, bardzo często lubi sobie popatrzeć na telewizor i nie jest ważne co aktualnie ogląda, lubi wiadomości TV24 oraz filmy i programy sportowe, bardzo go też interesuje lejąca się z kranu woda, nawet został wykompany i muszę ppowiedzieć że nawet był zadowolony z wieczornego natrysku, nie ma tylko zaufania do odkurzacza, obchodzi go z należytym szacunkiem i w stosownej odległości.
Tak więc można przypuszczać że jest w naszej rodzinie szczęśliwy, apetyt ma wielki żartujemy nawet że nas doprowadzi do bankructwa, ale co można poradzić jak on jest cały czas głodny........ ostatnio chcieliśmy go zmusić do zjedzenie gotowanego mięsa z niedzielnego rosołku i jak sie to skonczyło ?
no "pękneliśmy" po 12 godzinnej walce, gotowane mięsko wylądowało dla smakoszy na śmietniku a Kapsel zjadł 3 plastry szynki bez konserwantów i saszetkę kociej karmy, tak więc można powiedzieć żę ON jest górą a my zostaliśmy w pokonanym polu.

Pani Tereso widzę że można podarować Fundacji 1% swojego podatku, muszę powiedzieć że od nas już macie te pieniążki, a poczynimy starania aby jeszcze ktoś ze znajomych też przeznaczył ten 1% dla Państwa Fundacji
wysyłam kilka fotek naszego pupilka oraz Pozdrawiam serdecznie."

[Cookie1706]

WIEŚCI z domku naszego byłego podpiecznego Klakierka
" lubi wiadomości TV24 oraz filmy i programy sportowe"

Wieści wspaniałe, szczególnie ten fragment ale się uśmiałam...