KRAKÓW,WADOWICE - koty szukają domów. PILNE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2012 7:27 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

trochę tego nie rozumiem, dlaczego wg jednej wersji koty mogą być szczepione po tygodniu a wg drugiej po 3 tygodniach?

chyba weterynarz wie co mówi?
czy jest jakiś konflikt wetów na ten temat czy co? bo po prostu nie rozumiem, a ten temat jest powodem większego długu Homera w lecznicy

chciałabym żeby jakoś to wszystko poszło do przodu, czyli są już tylko 2 koty do wydania plus Homer? Reszta ma domy?
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw lut 16, 2012 10:23 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

Są 2 kotki u Miuti, Homer - nie do wydania (?) i 2 kocice u gerardbutler, które po szczepieniu mają iść do marcopolo, chyba że wcześniej znajdzie się im domek (dość prawdopodobne z tego co słyszałam).

edit: problem z matematyką :oops:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 16, 2012 12:53 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

homer zostaje u mnie na zawsze...........
powiem tak każdy wet ktorego znam mowi ze surowica dziala 3 tygodnie i szczepic po 3 tygodniach nie zaryzykuje szczepienia kotow wczesniej poniewaz surowica wyprze szczepionke i bede musiala je znow doszczepiac
a koszt szczepienia wszystkich kotow u mnie wynosi 450 zl ktore ida na moj dlug w lecznicy w Wad..........

co do kocic, jeżeli po szczepieniu bedzie ok ida do markopolo.......albo...........
koteczka mojej sąsiadki prawdopodobnie ma PP jezeli uda sie ja uratowac,to dobrze,jezeli nie daj boże nie :cry: te 2 kocice pojda do tej sąsiadki
gerardbutler
 

Post » Czw lut 16, 2012 12:54 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

Miuti pisze:Maluch Walduś w nowym domku.

Wandzia zamówiona.

:ok: :ok: :ok: no to pozostaje nam tylko życzyc szczęscia i jeszcze raz szczęscia w nowym domku :1luvu: :piwa: :kotek:
gerardbutler
 

Post » Czw lut 16, 2012 13:05 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

Miuti pisze:Maluch Walduś w nowym domku.

Wandzia zamówiona.


:ok:

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Sob lut 18, 2012 17:17 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

gerardbutler pisze:
mrr pisze:A są gdzieś zdjęcia kotów do adopcji?
Trzeba je ogłaszać!

jakich kotow?
dwuie kocice pom szczepieniach ida do markopolo!
reszte kotow malych ma miuti !
homer zostaje u mnie .

Kinya jak mam dołaczyc ciągle zarazajacego kota do moich jeszcze nie szczepionych?-nie mam go dzie odizolowac.


A dlaczego nie jest ogłaszany? Przecież sensowniej byłoby znaleźć mu dom niż trzymać w lecznicowej klatce. Jaki jest sens zostawiać kociaka, który jest całkowicie adopcyjny? Przecież masz problem z utrzymaniem już posiadanych zwierząt.

Zdjęć kotów wciąż nie ma :roll: Ile ich jest, gdzie one teraz przebywają, kto je karmi, utrzymuje?
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob lut 18, 2012 18:01 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

gerardbutler pisała mi dziś że kocica sąsiadki ma się gorzej, bo ma rozdęte jelita, KK, ropa leci jej z oczek i buzi. Koty u gerardbutler też kichają i smarkają.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lut 18, 2012 22:11 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

U mnie:

-Pankracy
-Panterek
-Nila

-Wisienka (dzikawa)
-Wituś (jw.)
-Wandzia (jutro zmienia lokal).
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 18, 2012 22:21 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

Miuti pisze:U mnie:

-Pankracy
-Panterek
-Nila

-Wisienka (dzikawa)
-Wituś (jw.)
-Wandzia (jutro zmienia lokal).


Miuti, kiedy będziesz mogła podesłać zdjęcia do ogłoszeń?
Wszystkiego naj dla Wandzi. :)

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Sob lut 18, 2012 22:33 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

W poniedziałek albo we wtorek.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 19, 2012 11:14 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

Kinya pisze:
gerardbutler pisze:
mrr pisze:A są gdzieś zdjęcia kotów do adopcji?
Trzeba je ogłaszać!

jakich kotow?
dwuie kocice pom szczepieniach ida do markopolo!
reszte kotow malych ma miuti !
homer zostaje u mnie .

Kinya jak mam dołaczyc ciągle zarazajacego kota do moich jeszcze nie szczepionych?-nie mam go dzie odizolowac.


A dlaczego nie jest ogłaszany? Przecież sensowniej byłoby znaleźć mu dom niż trzymać w lecznicowej klatce. Jaki jest sens zostawiać kociaka, który jest całkowicie adopcyjny? Przecież masz problem z utrzymaniem już posiadanych zwierząt.

Zdjęć kotów wciąż nie ma :roll: Ile ich jest, gdzie one teraz przebywają, kto je karmi, utrzymuje?



U miuti jest 6 kotow u mikeli jeden u mnie 3 kocice od staszka szaro biala, czarno biala i ruda

prawdopodobnie jakies koty od staszka u mnie pojda do tej sasiadki co jej kicia jest bardzo chora


jaki jest sens trzymac kota wbielsku? a masz kogos kto by go wzias?
jakos jak budrysek prosila zeby go wziasc to nikt go nie chcial,tak samo jak prosilam o wziecie kotow od staszka to gdyby nie miuti to koty by wyzdychaly bo nikt nie chcial ich wziasc.........

przypominam ze dlug wlecznicy za leczenie homera wynosi jak budrysek mowila 560 zl + 57zl za surowice w medwecie
moze jakies bazarki?
u mnie tez mam dlug w wad ale to spoko jakos splace trzeba splacic w bielsku
gerardbutler
 

Post » Nie lut 19, 2012 17:18 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

gerardbutler pisze:
Kinya pisze:
gerardbutler pisze:
mrr pisze:A są gdzieś zdjęcia kotów do adopcji?
Trzeba je ogłaszać!

jakich kotow?
dwuie kocice pom szczepieniach ida do markopolo!
reszte kotow malych ma miuti !
homer zostaje u mnie .

Kinya jak mam dołaczyc ciągle zarazajacego kota do moich jeszcze nie szczepionych?-nie mam go dzie odizolowac.


A dlaczego nie jest ogłaszany? Przecież sensowniej byłoby znaleźć mu dom niż trzymać w lecznicowej klatce. Jaki jest sens zostawiać kociaka, który jest całkowicie adopcyjny? Przecież masz problem z utrzymaniem już posiadanych zwierząt.

Zdjęć kotów wciąż nie ma :roll: Ile ich jest, gdzie one teraz przebywają, kto je karmi, utrzymuje?



U miuti jest 6 kotow u mikeli jeden u mnie 3 kocice od staszka szaro biala, czarno biala i ruda

prawdopodobnie jakies koty od staszka u mnie pojda do tej sasiadki co jej kicia jest bardzo chora


jaki jest sens trzymac kota wbielsku? a masz kogos kto by go wzias?
jakos jak budrysek prosila zeby go wziasc to nikt go nie chcial,tak samo jak prosilam o wziecie kotow od staszka to gdyby nie miuti to koty by wyzdychaly bo nikt nie chcial ich wziasc.........

przypominam ze dlug wlecznicy za leczenie homera wynosi jak budrysek mowila 560 zl + 57zl za surowice w medwecie
moze jakies bazarki?
u mnie tez mam dlug w wad ale to spoko jakos splace trzeba splacic w bielsku


No właśnie chcę się dowiedzieć jaki sens jest trzymać kota miesiąc w lecznicy, a potem brać go do siebie, gdy nie ma się ku temu warunków. Dlaczego tracisz czas na klepanie kolejnych postów, zamiast go jak najprędzej ogłaszać :roll:
Ostatni dzwonek, kocice już chodzą w ciąży i za parę tygodni maluchów będzie zatrzęsienie, do wyboru, do koloru.

Anka, nie o to chodzi, że nikt nie chciał wziąć kotów, tylko Wadowice nie są pępkiem świata wyobraź sobie, w wielu innych miejscach też żyją koty wymagające pomocy. Zresztą nie mam zamiaru się przed Tobą z niczego tłumaczyć. To raz. Po drugie: jeśli organizuje się tego typu akcję, to trzeba myśleć długofalowo: o ich wyżywieniu, leczeniu, sterylkach, w końcu robieniu zdjęć i ogłoszeń w celu szukania domów.
Ty ograniczasz się do umieszczenia kotów w domach osób, które się na to zgodzą i robisz histerię wokół następnych, a o potrzebach tych już złapanych, czekających na domy, jakoś zapominasz.

Założyłam ten wątek na Twoją prośbę, bo oczywiście żal mi było tych kotów, a teraz zaczynam świecić oczami, bo dostaję różne zapytania w związku z tą sytuacją. Z czego zapłacisz te długi? - to jedno z podstawowych. "Bo to nie są długi forum, tylko jej długi" - że zacytuję. Przypomnę, że tylko niepotrzebny miesięczny pobyt Homera w lecznicy (o czym sama zdecydowałaś) to min. 350 zł...
Forum nie jest po to żeby Cię we wszystkim wyręczać; co najwyżej może Ci pomóc. Ale za chwilę będzie jak na Dogomanii, gdzie akurat Tobie nikt już nie pomoże...

Czy ktoś przejmie prowadzenie wątku? Chodzi o zmiany tytułu, ew. wstawienie i aktualizowanie rozliczeń.
Ostatnio edytowano Wto lut 21, 2012 7:23 przez Kinya, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie lut 19, 2012 23:51 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

Kinyu - jesteś niesprawiedliwa.

Ania ma takie możliwości, jakie ma.
Praktycznie nie ma dostępu do komputera, nie ma aparatu cyfrowego.
Więc - jaką ma możliwość, żeby ogłaszać swoje tymczasy?
Stara się pomagać.
Ma miękkie serce, wrażliwe na kocią niedolę - nie potrafi zostawić zagrożonego śmiercią kota bez pomocy.
Czy to może być zarzutem?

Pomoc dla Ani nie jest obowiązkiem, ale dobrą wolą darczyńców.
Kto nie chce pomagać, niech nie pomaga, ale niech też nie dołuje i tak zdołowanej dziewczyny.

Homer jest w przychodni dlatego, że nie udało się znaleźć dla niego domu tymczasowego.
Jeżeli rzeczywiście miał pp, to jest nosicielem tej choroby, a co za tym idzie, jest nadal niebezpieczny dla innych kotów. Uwaga - koty szczepione też chorują. Mojej koleżance szczepione koty pochorowały się, niektóre umarły. To była dla niej prawdziwa tragedia.

Ja tam nie mam pretensji do Ani, że najpierw pomaga a potem szuka na to środków.
Bo jeżeli zacznie kalkulować, to koty, czekając na ratunek, pomaszerują gęsiego za Tęczowy Most.

Ja sama mam teraz 5 kotów z Wadowic - jedna kicia umarła, Kotek Walduś poszedł do nowego domku we środę, a dziś koteczka Wandzia przeprowadziła się do swojej stałej pani. W sumie kotków było 8.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 20, 2012 0:32 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

w zeszły poniedziałek chciałam zrobic foty wszystkich psow i kotow, przywiozłam Jej dary od martki i kaja555...Anka nie zgodziła się!
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Pon lut 20, 2012 7:43 Re: WADOWICE! 7 ratowanych kotów. Dramat finansowy, POMOCY!

Nie zgodziła sie, aby sfocic zwierzęta? 8O
Już nic nie rozumiem :roll:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 53 gości