» Czw lis 17, 2011 14:18
Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !
Ewelina podjęła samodzielnie tę decyzję. Ja w dalszym ciągu chcę dać temu kotu swój dom. Uważam że Ewelina postępuje nie fer.
Bardzo wyrażnie pisałam w swoich postach że chcę go wziąść do siebie ale sama nie dam rady finansowo, odpowiedż była taka ze pomoc będzie bo allegro, bo bazarki.
Teraz Ewelina pisze że jest w stanie dawać przez 4 miesiące po 200zł a dalej to nie wie.
Do mnie na pw napisała że w nieskończonośc nie będzie dawać.
Jeszcze raz zaznaczam- chcę mu dać dom, gdzie będzie mial opiekę a na pewno nikt nie będzie wsciekły że kot jest w domu. Prawda jest też taka że jestem na rencie i nie stać mnie na pokrycie 100% leczenia. Jestem jak na razie jedyną osobą, która zgłosiła się do pomocy temu kotu- pomocy domowej. Jeśli znajdzie się ktoś inny- to bardzo dobrze, może mu będzie lepiej niż u mnie. Chciałam mu dać też DS ten, kto się teraz zgłosi będzie musial liczyć się z tym że kot zostanie u niego na stałe, ma za dużo chorób żeby się "bili" o niego.
Mam nie poszczepione swoje koty, bo nie było takiej potrzeby, są niewychodzące, do tego leczę je na świerzba. z chwilą kiedy będą wyleczone i minie okres karencji, będą od razu zaszczepione.
Nie podoba mi się podejście Eweliny do całej tej sprawy.
Jeśli masz jakieś zastrzeżenia do mojej osoby do je napisz a nie rzucasz że popisałaś sobie na pw i z tego wysnułaś że mój dom jest nieodpowiedni.
Kupiłam żarówki u AniWrocław proszę mi ich nie przysyłać a pieniądze przelać na leczenie tego kota, nie chcę nigdy więcej przeczytać na pw że Ewelina wydała naprawdę dużo ze swoich pieniędzy
Ostatnio edytowano Czw lis 17, 2011 14:29 przez
meg11, łącznie edytowano 1 raz