K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 06, 2011 10:39 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:
miszelina pisze:Skonsultowałam Meę telefonicznie, ma przez 7 dni dostawać 2 x dziennie kefavet 1/4 tabletki. Trilac można podawać też.

Kotom w cat-roomie od dzisiaj trzeba wieczorem dodawać betaglucan do karmy!!


:( gdzie mea siedzi? znalazła się jeszcze jakaś klatka na kwarantannę?

Mea będzie siedzieć w klatce po Tolku na kwarantannie. Tolek pójdzie do klatki po Gilu, a Gil na luz. Przeprowadzka dopiero przed nami, na razie jestem uziemiona w domu. :(
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 06, 2011 10:43 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Kocuria pisze:
miszelina pisze:Skonsultowałam Meę telefonicznie, ma przez 7 dni dostawać 2 x dziennie kefavet 1/4 tabletki. Trilac można podawać też.

Kotom w cat-roomie od dzisiaj trzeba wieczorem dodawać betaglucan do karmy!!


:( gdzie mea siedzi? znalazła się jeszcze jakaś klatka na kwarantannę?

Mea będzie siedzieć w klatce po Tolku na kwarantannie. Tolek pójdzie do klatki po Gilu, a Gil na luz. Przeprowadzka dopiero przed nami, na razie jestem uziemiona w domu. :(


przeprowadzka?

jak gil radzi sobie na wolności? :)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 06, 2011 10:45 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:
miszelina pisze:
Kocuria pisze:
miszelina pisze:Skonsultowałam Meę telefonicznie, ma przez 7 dni dostawać 2 x dziennie kefavet 1/4 tabletki. Trilac można podawać też.

Kotom w cat-roomie od dzisiaj trzeba wieczorem dodawać betaglucan do karmy!!


:( gdzie mea siedzi? znalazła się jeszcze jakaś klatka na kwarantannę?

Mea będzie siedzieć w klatce po Tolku na kwarantannie. Tolek pójdzie do klatki po Gilu, a Gil na luz. Przeprowadzka dopiero przed nami, na razie jestem uziemiona w domu. :(


przeprowadzka?

jak gil radzi sobie na wolności? :)

Przeprowadzka kocia :wink:
Zobaczymy, jak sobie poradzi Gil na luzie. Nie ma Lolka, więc może nie będzie źle.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 06, 2011 13:09 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Mea w klatce na kwarantannie.
Tolek w klatce po Gilu, wyszedł z kontenerka i z zaciekawieniem obserwuje otoczenie.
Gil zapoznał się z Ryjkiem, zostal osyczany przez Katkę i jak szalony gonił za piłeczką. :) Dał sie nawet pogłaskać.

Kufel zdecydowanie aspołeczny.

Na stole leży żółty segregator z kocimi kartotekami. Jak będę miała chwilę czasu, to postaram się uzupełnić.
PROSZĘ OD DZISIAJ WPISYWAĆ TAM INFORMACJE O ZDROWIU KOTÓW!
Na klatkach pozostały kartki do wpisywania podanych leków, moim zdaniem są bardziej widoczne i trudniej je przeoczyć, potem można je podpiąć pod kartotekę.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 06, 2011 16:54 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

czy ktoś dysponujący samochodem byłby w stanie w poniedziałek rano (koło 9) zabrać mnie do hyraxu z piórkiem? jest duże prawdopodobieństwo, że z powodu całonocnego badania moczu będzie musiał być w plastikowej, osobnej przenosce, a pluskwę też należałoby zbadać w sytuacji, która zaistniała (piórek ma wyniki moczu wskazujące na problemy z nerkami), i w razie czego zaszczepić. z jedną przenoską dałabym radę busem, z dwoma nie mam jak :( a to musi być niestety rano, ze względu na badania moczu nocnego i krwi.

ładnie proszę?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 06, 2011 18:17 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Zapraszam na bazarek dla kotów pod opieką lutry i noemik
viewtopic.php?f=20&t=131402&p=7803094#p7803094
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 06, 2011 18:50 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Mam do oddania 2 koce (nie wiem z czego są, na pewno nie z polaru), używane, świeżo wyprane, jeden ma małą dziurkę, ale myślę, że kocim doopkom nie będzie to jakoś specjalnie przeszkadzać :)

katikot

 
Posty: 2883
Od: Pt paź 26, 2007 23:31
Lokalizacja: Kraków/Wrocław

Post » Sob sie 06, 2011 19:37 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Spędziłam w kociarni upojne 3 godziny :(
Mamy następnego chorutka, Kufla. Kot kicha i łzawi mu oko. Podałam kefavet, powiesiłam rozpiskę na drzwiach. On bardzo ładnie zjadł lek w pasztecie. Nie ma dla niego klatki, jest luzem, ale nie ucieka.

Kalemu trzeba wpychać lekarstwo siłą, poranną tabletkę znalazłam wyplutą. :( Kali nie chce jeść, dałam mu dzisiaj gurmeta, może to chwyci. Jest w najgorszym stanie.

Wszystkie chore koty dostały swe leki, Lolek dodatkowo trilac. Uzupełniłam karty kocie, łącznie z wpisaniem podanych dzisiaj leków.
Może się uda, aby pani wet przyjechała na kontrolę do nas, bo nie ma nawet sześciu przenosek do transportu. O dzikim Kuflu nie wspominająć.

Gil w cat-roomie ma się dobrze.

Naprawiłam suszarkę, ale nie odważyłam się zawiesić w cat-roomie całego prania, więc część jest w łazience. Pralka załadowana ponownie.

Niestety nie mogłam podłączyć farelki, bo razem z pracującą pralką wybija korki, więc wilgoć taka, jak była.

Ponownie apeluję o zapoznanie się z regulaminem, doszły nowe obowiązki, znaczy zostały usystematyzowane. I proszę pamiętać o kocich kartach zdrowia.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 06, 2011 19:42 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

czy to znaczy, że pożyczenie z kociarni plastikowej przenoski jest niewykonalne w chwili obecnej? :(

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 06, 2011 19:46 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Kocuria pisze:czy to znaczy, że pożyczenie z kociarni plastikowej przenoski jest niewykonalne w chwili obecnej? :(

Jeśli potrzebujesz ją na poniedziałek i oddasz wieczorem, to nie ma sprawy. Kontrola wet jest planowana i tak na środę, a mam nadzieję, że Lutrze uda się umówić panią wet na wizytę domową.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 06, 2011 19:48 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

miszelina pisze:
Kocuria pisze:czy to znaczy, że pożyczenie z kociarni plastikowej przenoski jest niewykonalne w chwili obecnej? :(

Jeśli potrzebujesz ją na poniedziałek i oddasz wieczorem, to nie ma sprawy. Kontrola wet jest planowana i tak na środę, a mam nadzieję, że Lutrze uda się umówić panią wet na wizytę domową.


oddasz :ok: moja jest materiałowa, więc byłby problem logistyczny jakby się piórek zlał na dno :roll:

dziękować :)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob sie 06, 2011 19:53 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

Jeszcze jedno: koto w cat-roomie dodawać proszę betaglucan do mokrego!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 06, 2011 20:16 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

co słychać u kocurka Miszy?
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 06, 2011 22:54 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

j3nny pisze:co słychać u kocurka Miszy?



Misza pojechał na DT do karaluch, jest rozkoszny i przytulaśny :) Czuje się dobrze, tylko jeszcze się goi - po urazie szczęki na razie np. woli mokre.
Zdjęcia z czwartku: https://picasaweb.google.com/gerith/Misza

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie sie 07, 2011 6:08 Re: K-ów, w każdym kątku po kociątku, wątek któryś już z kolei

queen_ink pisze:
j3nny pisze:co słychać u kocurka Miszy?



Misza pojechał na DT do karaluch, jest rozkoszny i przytulaśny :) Czuje się dobrze, tylko jeszcze się goi - po urazie szczęki na razie np. woli mokre.
Zdjęcia z czwartku: https://picasaweb.google.com/gerith/Misza


super, dzięki:) czy jego właściciele jeszcze się odzywają? czy już zrezygnowali?
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości