Schronisko Sosnowiec zbiórka na rzecz zwierząt w schronisku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 15, 2011 10:51 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Dorota Wojciechowska pisze:
wolontariusz pisze:Jeszcze kilka dni i wracam do "pracy",,,, czytam jak walczycie i ile pracy Was to kosztuje - WIELKIE DZIEKI!!!!!

No i czemu nikt nie wstawi fotek z nowej adopcji z drzewami, o ktore prosze od miesiaca???
Mam nadzieje ze juz pracownicy schronu zalatwili konary drzew???

Naiwniak :ryk:


???
Nie ma???
Nie wierze..... Od miesiaca mam obiecywane ze beda???
Uuuuu to ja juz sobie porozmawiam z kim trzeba....
ObrazekObrazek

jedno serce, jedna miłość - tylko MAN UTD i żona :-)

wolontariusz

 
Posty: 624
Od: Pt mar 25, 2011 9:14

Post » Pt lip 15, 2011 11:17 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Trzeba jeszcze pomyśleć o innej sprawie na nowych adopcjach tak sobie myślałam wczoraj jak była wielka burza - trzeba zrobić klapkę dla kotów do wchodzenia i wychodzenia, teraz są tylko drzwi, i gdyby któryś pracownik zamknął je wczoraj a koty zostały na zewnątrz nie miałyby się gdzie schronić kompletnie :( i nie wiem czy woliery od góry nie powinno się też zadaszyć?
Piotrek a konary to będą jak sam pojedziesz przywieziesz i zamontujesz :mrgreen:
Dziś Pan Kierwonik powiedział że trudno dla nich to ogarnąć bo nigdy tyle kotów nie było 8O no nie było bo z przeproszeniem wszyskie albo znaczna większość poszła do "nieba" :?
Szczerze mówiąc czasami to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać :?
Ostatnio edytowano Pt lip 15, 2011 11:21 przez terenia1, łącznie edytowano 1 raz

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 15, 2011 11:19 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Teresa ale na nowych adopcjach zawsze jest okno duże otwarte i po drapaku jest wejście a od deszczu miał chronić ten plastikowy baner przyczepiony do siatek :?:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 15, 2011 11:37 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Dzisiaj byłam na dyżurze między 10-11.
Własciwie nie mialam nic do zrobienia, bo wszystko bylo już posprzątane i koty miały naszykowane jedzenie. :)
Dosypała tylko suchego i wyglaskałam :D
Adopcje:
- naliczyłam 12 kotów (ale wszystko było w ruchu lub chowało mi sie do torby, więc nie wiem czy się nie pomylilam) 8O
Kwarantanna:
-box 7 (sam dól,lewy) był pusty gdy przyszłam, ale było tam naszykowane jedzenie ?
- 11 kotków
Szpitalik:
- 7 kotów
- mały czarno-biały kotek nawiewa z klatki, staralam sie ja domknąć z boku, ale on juz tam wyczaił, że uchwyt nie trzyma i jak wychodziłam to juz tam cos kombinował :wink:
- temu malemu posmarowałam oczy maścią
- nie podawałam żadnych innych leków!

Jak przyszłam kuwety były posprzatane, więc nie wiem czy któreś biegunkuje czy nie.
Na zapleczu w adopcjach zostawiłam worki na śmieci, na półce w kwarantannie karmy Winston dla małych i dużych kotów oraz suche Perfect Fit dla kociąt - tylko to udało mi się kupić dziś rano - nie otwieralam nic z tego, to będzie na zaś :)
To tyle, pozdrawiam

MagdaMiotlinska

 
Posty: 34
Od: Pon cze 27, 2011 17:34

Post » Pt lip 15, 2011 12:21 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

terenia1 pisze:Trzeba jeszcze pomyśleć o innej sprawie na nowych adopcjach tak sobie myślałam wczoraj jak była wielka burza - trzeba zrobić klapkę dla kotów do wchodzenia i wychodzenia, teraz są tylko drzwi, i gdyby któryś pracownik zamknął je wczoraj a koty zostały na zewnątrz nie miałyby się gdzie schronić kompletnie :( i nie wiem czy woliery od góry nie powinno się też zadaszyć?
Piotrek a konary to będą jak sam pojedziesz przywieziesz i zamontujesz :mrgreen:
Dziś Pan Kierwonik powiedział że trudno dla nich to ogarnąć bo nigdy tyle kotów nie było 8O no nie było bo z przeproszeniem wszyskie albo znaczna większość poszła do "nieba" :?
Szczerze mówiąc czasami to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać :?


To mozna zapytac lub poprosic o instrukcje lub samemu cos zrobic a nie jeczec I wzdychac do nieba....
ObrazekObrazek

jedno serce, jedna miłość - tylko MAN UTD i żona :-)

wolontariusz

 
Posty: 624
Od: Pt mar 25, 2011 9:14

Post » Pt lip 15, 2011 13:22 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Schronisko wyasygnowało 300zł na zakup jedzonka dla kociaków :D ale zakupy muszę zrobić ja :? bo nie wiedzą co :wink:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 15, 2011 13:37 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Boże, Ty widzisz i nie grzmisz!
Kurde, śmiać się czy płakać???
Bo sama nie wiem.
No ale tak, jak mogły te natręty kocie przeżyć, skoro nikt przedtem nie powiedział co trzeba im kupić.
Tylko jak oni do tej pory egzystowali nie wiedząc co jest ich podstawowym obowiązkiem i misją?

Chyba, ze maja inną misję.
Szczęka mi opadła:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 15, 2011 14:28 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Kociaka do lecznicy nie zawieźli więc zaraz po pracy po maluszka jadę i zawiozę do lecznicy.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 15, 2011 14:29 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

To pisze ja, ewa, z konta Piotrka. Wiem ze to wszystko trudne I wkurw....ce. Ale nie cofamy sie, koty przezywaja, pracownicy nauczyli sie karmic I sprzatac, szczepia je, nauczymy ich robic zakupy. Wiem ze tak nie powinno byc, powinni byc kompetentni ludzie, opieka weterynaryjna a nie ta paranoja w brudnych, podartych gaciach, ale mam w pamieci tez slowa pana Jaworskiego kierownika schronu w Krakowie "niech sie pani nie nastawia na szybki sukces, u nas tez bylo strasznie 6 lat trwalo zeby doprowadzic to do obecnego stanu." w Sosnowcu jest lepiej niz bylo rok temu a za rok bedzie lepiej niz jest teraz. trzeba w to wierzyc
ObrazekObrazek

jedno serce, jedna miłość - tylko MAN UTD i żona :-)

wolontariusz

 
Posty: 624
Od: Pt mar 25, 2011 9:14

Post » Pt lip 15, 2011 16:08 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

byłam z jedzeniem i jakimis szmatkami na posłania w schronie ok 8,30. dwoch panów sprzatało nowe adopcje. ale przynajmniej sprzatali i karmili. jeden wogole stał sobie w pomieszczeniu adopcji paląc PETA :| powiedzialam mu ze ma wyjśc na dwór z tym, bo sie zaraz udusze. zostawilam wszystko w magazynku, niemialam czasu rozpakowac tego wszystkiego, bo wpadlam doslownie na chwile, zostawilam w siatkach. wyjelam tylko byla jakas 1 puszka i karma dla maluchów i kazałam im to wyłozyc. pan kierownik biegał poddenerwowany i sie pytał czy to dla maluchów, chyba mu chodzilo o to co załatwia teresa, ale wtedy nie wiedzialam o akcji z kupowaniem jedzenia

kingusiak

 
Posty: 183
Od: Wto maja 10, 2011 20:37

Post » Pt lip 15, 2011 16:20 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Dziewczyny dajcie znać jak trafi do was chyba roczny biały kot z czarnymi znaczeniami na główce oddany po zmarłej przez syna.
Psiaki jakiś czas temu już trafiły do schronu :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 15, 2011 18:11 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Będziemy mieć na uwadze tego kociaka :wink:
Magda pisze że box 7 jest pusty i jest karma.Wczoraj przy mnie dzwoniła jakaś kobita z "żylety"że przyplątał się maluszek i przywiezie go do schronu.Przygotowałam box.coby p.Rumcajs nie wrzucił go byle gdzie bez jedzenia.

Dziewczyny wywalcie to jedzenie już napewno jest zepsute !!

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pt lip 15, 2011 23:55 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Prosto po pracy pojechałam do schronu - nakarmiłam kociaki bo były głodne, większość wszystko wyjadła, ale niektóre maluszk irano dostały jedzenie takie wielkie kawały, że nie mogły nawet tego dziabnąć :(
Potem zabrałam małą buraske z klatki nr 9 na kwarantannie i pojechałam do lecznicy zostanie tam do soboty - jutro Marta odbierze buraskę z boksu nr 9 z kwarantanny i buraskę dwóch pręgusków które są w szpitaliku w klatce.
Buraskom ze szpitalika podałam leki, i choremu maluszkowi ze szpitalika posmarowałam oczy.
Odebrałam 300zł z biura schroniska jutro zakupię jedzonko suche i mokre dla maluszków i dowiozę do schronu.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 16, 2011 0:09 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Niestety znów przywieziono do schronu 3 nowe buraski siedzą w klacie na kwarantannie tam gdzie sa boksy - niestety jak przyjechałam były bez jedzenia, bez picia i bez kuwety :? wyposażyłam klatę z kociakami we wszystko na szczęście jedzą.
Kwarantanna:
Box 1-2 dorosła pieguska 128/97
Box 3 maluchy dwie pręguski
Box 4 kotka biało-czarna
Box 5-6 dziczka która się ostała reszta czyli trzy zwiały, dziś ktoś do południa przeżucił kotka z boksu nr 8 - nie wiem z jednej strony źle bo dziczka nie była szczepiona, a kicia z boksu 8 była szczepiona to ta mniejsza z czarną kreską miedzy oczkami, ale z drugiej strony we dwie im jest lepiej bawiły się i szalały.
BOX 7 I 8 puste proszę o opróznienie i zdezynfekowanie tych boksów.
Magda bardzo dziękuję za jedzonko dla kociaków :1luvu: tacki bardzo im smakowały.
Na adopcjach wydaje mi sie że wszystkie koty ok - ja osobiście poznaję że z kotem jest coś nie tak jak nie biega nei bawi sie i przesiaduje w kąciku :( dziś cała czereda wybiegła - wcinały jedzenie jak ta lala jest ich dokładnie 13, jutro z Olga pracownikeim schroniska będę rozmawiała w sprawie obróżek , nadania numeracji i zrobienia porządku z książeczkami zdrowia.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 16, 2011 12:59 Re: Schronisko Sosnowiec - pełno maluchów! ratunku!

Kotka z klaty nr 9 została na obserwacji w lecznicy.Niby kupa ok ,je i drze się w klacie ale jest niemiłosiernie chuda.Same żebra i kręgosłup.Taki z niej 9 tyg szkielecik
Maluszka z trójki burasków ze szpitalika dowiozłam do schroniska.Emiśka porobiła zastrzyki dziekuję :1luvu: Jutro maluchy jeszcze zastrzyk i w poniedziałek do kontroli.Dorota jakie były kupy u trójki burasków i tego z oczkami.Miałam sprawdzić ale zapomniałam :oops:

Box 7 zajęty wczoraj dojechała kotka ok 8 mies(znajda z ul Długosza) w szelkach i z urwaną smyczką.Ludzie wczoraj do mnie dzwonili co mają z nią zrobić :roll:
Teresa Box 8 też zajety siedzi w nim maluch po szczepieniu ktory zwymiotował glistę ,dlatego nie przeniosłam go na adopcje.

Na klatę nic się nie złapało bo wsadziłyśmy wielką michę na której zatrzymała się zapadka.Kotek zjadł jedzonko odwrócił się na pięcie i sobie poszedł :mrgreen: Zalożyłam nową zanętę jutro sprawdzę mam nadzieję że coś wpadnie :ok:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ania0312, CatnipAnia, Google Adsense [Bot], puszatek, squid i 385 gości