




ale...
niestety, na zachodzie Europy jest inna kultura ludzi-to inny świat.
tam już od lat nie zabija się łopatą zwierząt,nie trzyma na łańcuchu psów-my się nie mamy co porównywać.
bo ja tylko się bardzo poważnie zastanawiam nad jednym-czy gdyby ,co nie daj Bóg, taki kot poszedł w tango-co niestety przy kocie wychodzącym zawsze musimy przewidzieć chcemy tego czy nie

polowanie kota polega na ciszy i zaskoczeniu .
bo w naszych realiach niestety nie zawsze możemy liczyć na to że dobry człowiek błąkającego się kota dokarmi-prędzej że mu jakiś półmózg przykopie,niestety..
bardzo proszę rozważ to Sunshine-chyba że masz tak zabezpieczony ogród jak mój-byłaś u nas-mamy mur dookoła 2,30m i już bez najmniejszych szpar w furtce i w bramie,a mimo to, po roku kombinowania Kropka-cholernica już rozpracowała jak na niego skakać i mam znowu zagwozdkę jak jej uniemożliwić wychodzenie poza nasz teren
