» Sob sty 01, 2011 22:03
Re: PROSIMY O WSPARCIE NA KARMĘ DLA ZWIERZAKÓW!!!!!!!!
Dziękuję przepięknie! Również za to 75 zł, które poszło od nowego darczyńcy dla p. Stanisława.
Moja wizyta u niego odbyła się w 2 dzień Świąt i trwała łącznie może z 10 min.
Słuchajcie, tam jest koniec świata NIE-DO-OPISANIA.
My jechaliśmy z Kutna, czyli ok. 20 km, ponad godzinę.. śnieg, lód a wskazówki komunikacyjne w stylu: "koło kapliczki w lewo". Auto mało terenowe, kilka razy prawie w rowie, ale mój TZ ma refleksa:)
Podjeżdżamy. Temperatura na zewnątrz chyba z minus 50..
Dom stoi, murowany. Obok niego coś w rodzaju.. stodoły? Rzeczywiście drewniana, to chyba ją chciał rozbierać pan Stanisław na opał.
On rzeczywiście niepozornego wzrostu, zupełnie inaczej sobie go wyobrażałam.
Z domu wybiegła jego żona zaprosi nas do środka, drobna, delikatna blondynka..
Ale niestety - była prawie 15.00 i musieliśmy jak najszybciej uderzać do Warszawy, żeby całkiem po ciemku nie jechać, a jeszcze po ciemku po wioskach, gdzie droga zimą zupełnie niewidoczna.. kosmos.
No więc wypakowaliśmy tylko karmę, odebraliśmy podziękowania (akurat nie nasza zasługa:), życzenia i .. próbowaliśmy wyjechać, kręcąc jedynie piruety po lodzie.
Udało się po kolejnych 10 min, a już miałam przed oczami wizję jak pcham z p. Stanisławem auto do Warszawy:)
Futra kocie i psie pochowane w domu.
Wczoraj pan Stanisław też dzwonił z życzeniami:) Nie dla mnie, dla WSZYSTKICH TUTAJ, KTÓRZY POKAZALI MU, ŻE WARTO WIERZYĆ W LUDZI, ŻE NIE JEST SAM NA TYM KOŃCU ŚWIATA..
W swoim i Jego imieniu bardzo Wam za to dziękuję:)))