ZOMBIK za TM (')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 09, 2010 12:10 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Mój Birr Gałgan :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 09, 2010 12:12 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

ależ on jest śliczny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Bardzo się cieszę że jest już bezpieczny i nie musi moknąć na dworze :(
Kopiejko, jesteś prawdziwym aniołem :1luvu:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 09, 2010 12:13 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

"Troszkę" się kotu życie poprawiło... :wink:
Aż łza się kręci w oku, jak taka biedna sierotka wreszcie trafia w cieplarniane warunki. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lis 09, 2010 12:21 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

ślicznie już Birr wygląda :-)

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 11, 2010 20:50 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Agneska pisze:"Troszkę" się kotu życie poprawiło... :wink:
Aż łza się kręci w oku, jak taka biedna sierotka wreszcie trafia w cieplarniane warunki. :1luvu:

:D :1luvu: :1luvu:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw lis 11, 2010 22:09 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Cudo! Tak bardzo się cieszę. Martwiłam się o staruszka. Oby tylko udało się zdrówko ustabilizować. Ja teraz martwię się o Hrabionka, niestety, nie jest z nim najlepiej. Seniorzy to takie kruche istoty...

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 25, 2010 7:15 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Co słychać u kocurka?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lis 25, 2010 9:40 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Wyładniał, utył, jeszcze jest leczony, zmianiono mu antybiotyk no i z wymazu wychodowano drożdżaki więc trzeba je zlikwidować. No i wyniki nerek się znacznie poprawiły :-)

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 25, 2010 11:05 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

super, oby było juz tylko lepiej :ok: :ok: :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 25, 2010 12:40 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Z Birrem faktycznie o niebo lepiej jest :D . Przede wszystkim nie furczy w nim już tak wszystko i nie gra jak przedtem, i zdecydowanie lepiej oddycha. Ciągle jeszcze z nosa sypią mu się malusieńkie strupeczki, ale znajduję ich coraz mniej :D (na początku niestety nosem mu kropelki krwi wylatywały, taki zawalony był :( )Kupak wrócił do swojej pięknej postaci :wink: , bo po antybiotyku w zastrzykach to jakiś dramat był... Z oczkiem już też mam nadzieję dobrze jest, aczkolwiek antybiotykiem w maści mu jeszcze smaruję. Jeszcze przez kilka dni będzie brał orungal na te nieszczęsne drożdżaki no i do kontroli do weta pojedzie. Jak nie będzie przeciwskazań to może w końcu zaszczepiony będzie no i wykastrowany. No i wykąpany :?
Biedak zaczyna mieć tej łazienki serdecznie dosyć. W nocy miauczy, usiłuje z niej wyjść i dostać się na salony i zupełnie nie pamięta o tym, że przecież ciągle mnie się boi :wink: Wtedy daje się spokojnie głaskać, a ja korzystam z okazji :twisted: .

Miał pierwsze spotkania z moimi kotami :D . Na odległość wprawdzie, ale jak zobaczy Dolara albo Kopiejkę to drze się w niebogłosy, a moje koty dyla dają 8O .

A w ogóle to jest piękny i kochany :mrgreen: Jak porównuję zdjęcia z pierwszego naszego spotkania a teraz, to to całkiem inny kot jest. Już u Makabresku wyładniał, ale teraz... miodzio normalnie :D Gdyby nie to oko i plamki na pyszczku to pewnie bym go nie poznała...

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 25, 2010 12:47 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Fotki naszego Gałgana :1luvu:

Obrazek

Obrazek


A tutaj pierwsze zdjęcie, jakie mu zrobiłam, gdy się pojawił na osiedlu:
Obrazek


Różnicę widać gołym okiem...

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 25, 2010 12:48 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

kopiejka pisze:Z Birrem faktycznie o niebo lepiej jest :D . Przede wszystkim nie furczy w nim już tak wszystko i nie gra jak przedtem, i zdecydowanie lepiej oddycha. Ciągle jeszcze z nosa sypią mu się malusieńkie strupeczki, ale znajduję ich coraz mniej :D (na początku niestety nosem mu kropelki krwi wylatywały, taki zawalony był :( )Kupak wrócił do swojej pięknej postaci :wink: , bo po antybiotyku w zastrzykach to jakiś dramat był... Z oczkiem już też mam nadzieję dobrze jest, aczkolwiek antybiotykiem w maści mu jeszcze smaruję. Jeszcze przez kilka dni będzie brał orungal na te nieszczęsne drożdżaki no i do kontroli do weta pojedzie. Jak nie będzie przeciwskazań to może w końcu zaszczepiony będzie no i wykastrowany. No i wykąpany :?
Biedak zaczyna mieć tej łazienki serdecznie dosyć. W nocy miauczy, usiłuje z niej wyjść i dostać się na salony i zupełnie nie pamięta o tym, że przecież ciągle mnie się boi :wink: Wtedy daje się spokojnie głaskać, a ja korzystam z okazji :twisted: .

Miał pierwsze spotkania z moimi kotami :D . Na odległość wprawdzie, ale jak zobaczy Dolara albo Kopiejkę to drze się w niebogłosy, a moje koty dyla dają 8O .

A w ogóle to jest piękny i kochany :mrgreen: Jak porównuję zdjęcia z pierwszego naszego spotkania a teraz, to to całkiem inny kot jest. Już u Makabresku wyładniał, ale teraz... miodzio normalnie :D Gdyby nie to oko i plamki na pyszczku to pewnie bym go nie poznała...


:1luvu: :1luvu: :1luvu: jesteś naprawdę aniołem :aniolek: oby więcej było ludzi o takich sercach :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 25, 2010 12:53 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Tak sobie cichutko podczytywałam, a teraz się wtrącę - to nie Gałgan, to Ślicznota :ok: :ok:
Gratulacje :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 25, 2010 16:11 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Fanszeta pisze:Tak sobie cichutko podczytywałam, a teraz się wtrącę - to nie Gałgan, to Ślicznota :ok: :ok:
Gratulacje :1luvu:


A dziękuję, dziękuję :lol:

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 25, 2010 17:49 Re: ZOMBIK już u Kopiejki ale chore nerki :-(

Trudno uwierzyć, że to ten sam kot. Przywróciłaś go do życia.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 394 gości