Między niebem a śmiercią. Klub Neptunków.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 12, 2010 19:39 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

Biorąc pod uwage moją dwójkę to najpierw lizanie się po pycholach, przytulanie itp a za chwilę walka na śmierć i życie, to wg mnie to co opisujesz to zwykła może trochę brutalna zabawa.
Póki nie widać że jeden z futrer nie chodzi przerażony i nie ucieka na widok drugiego to nie ma się co martwić.

Moja kotka drapie się jak jej np. zmienię karmę na nową. Nie wszystkie toleruje.
Może coś nowego wprowadziłaś do jedzenia ?
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Śro paź 13, 2010 1:39 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

evalla pisze:a czy tytuł wątku aktualny ?



Z wrażenia zapomniałąm o tytule, ale błąd już naprawiony. :)
Jak znajdę czas to uaktualnię 1 stronę.


Damaris chętnie was odwiedzimy. :D

Według mnie ich zapasy to zabawa, a w zabawie często wygląda to na prawdziwą walkę.
Z wetem to według mnie możesz jeszcze zaczekać z dzień, dwa i poobserwować.
Wet dużo korzysta z takich obserwacji, nie tylko z badania.
Zobacz czy kot nie trzepie uszami albo całą główką.
Czy drapie tylko miejsce zadrapania, czy całą główkę, a może uszy.

Zresztą powiem ci, że taka wizyta u weta, czasem nawet pomaga.
Kociak zauważa, ze przed strasznym doktorem może szukać ochrony właśnie u ciebie.
Raptem robisz się ta bliska i ta kochana w którą można się wtulać.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro paź 13, 2010 2:06 Re: Między niebem a śmiercią.JEST DT!TRANSPORT GDAŃSK-BIAŁYSTOK.

damaris pisze:Dziewczyny, pomocy!!!

Przed chwilą Nieśmiałek jak nigdy dał się potrzymać dłużej na kolanach i przy okazji miziania zauważyłam, że koło jednego uszka ma lekkie zadrapanie, a sierść jest troszkę w tym miejscu wytarta!!! Nie mam pojęcia co to moze być. Wcześniej tego nie widziałam, ale z drugiej strony kot ma tak gestą sierść, że trudno bez przyglądania się coś zauważyc. Może to był jakiś strupek, pozostałość po mieszkaniu na zewnątrz, a może Akita go zadrapała?? Boję się jednak, że może to być coś złego....!!!
Zauważyłam, że kociak od dwóch dni drapie się po łebku i stąd też może być to zadrapanie?
Myślicie, że powinnam jednak zawieźć Nieśmiałka do lekarza? Tak bardzo chciałabym dać mu ten czas na przyzwyczajenie się do nowego otoczenia, bez żadnych efektów specjalnych, ale coś czuję, że się nie da:(
Macie jakiś pomysł co to może być? Może jakieś robactwo jeszcze się gdzieś w tym małym ciałku czai? :(

Dzisiaj również mój TŻ zwrócił mi uwagę na zachowanie kociaków. One jak śpią, to zawsze łapią się łapkami za szyjki i przutlają się do siebie. Obojętnie, czy śpią jeden za drugim, czy na przeciwko siebie, zawsze łapki jednego obejmują tego drugiego. Wydaje się, że kochaja się bardzo. Tam gdzie idzie Akita, tam musi iść Nieśmiałek. Krok w krok.
Niestety jak zaczynaja się bawić, to zapominaja o jakiejkolwiek delikatności i gryzą się oraz drapią się z całych sił.
Wygląda to bardzo groźnie, ale żadne z nich nie miałczy, nie prycha, więc nie wydaje mi się, że jest to jakiś przejaw nietolerancji.
Jako doświadczone opiekunki kilkuosobowej gromadki może podpowiecie mi, czy takie gryzienie jest normalne? Mnie boli od samego patrzenia na to:/


Jeżeli o drapanie się , potrząsanie uszami , a czasem główką-moja kotka miała identyczne objawy. Okazało się u weta.,że to niegroźny stan zapalny ucha i dostała krople. Tofiśka już rok temu , jako maluszek miała zapalenie ucha , ale w wtedy było ono trochę poważniejsze niż w tym roku.Na pewno w najgorszym wypadku dostaniesz krople do uszu dla kota co 8 godzin plus codzienne czyszczenie uszu.Będzie dobrze.Pozdrowienia dla Nieśmiałka i Akity i dalszej tak wzorowej przyjaźni :)
Obrazek

Dominka1

 
Posty: 505
Od: Czw paź 07, 2010 0:50

Post » Nie paź 17, 2010 23:31 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

Damaris co u was słychać ?
Nieśmiałek przestał się drapać ? Jak tam dalsze oswajanie chłopaka ?
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon paź 18, 2010 8:44 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

Troszkę mnie tu nie było, a tu takie radosne wieści.
Od jakiegoś czasu liczyłam po cichutku, że Damaris nie będzie chciała oddać Nieśmiałka. Pisała i mówiła o nim z takim uczuciem :D Ale dopiero teraz przeczytałam to czarno na białym. Cudownie!!!!!
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 18, 2010 11:39 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

Praepraszam, przepraszam, przeprszam, że prawie tu nie zaglądam.
Tak mi się teraz układa, że brakuje czasu na wszystko, a poza tym nie chcę Wam zawracać głowy naszymi problemami.

Nieśmiałek chyba dziś pojedzie do weta. Mamy daleko... ok 70 km w obie strony, ale może Maluch to przeżyje jakoś :)

Jeżeli chodzi o jego uszka, to są ok. Wiem, bo od 8 m-cy walczę z zapaleniem ucha mojej kotki i mam w tym spore doświadczenie :(
Niestety Mały dostał mocnego rozwolnienia. Myślę, że to dlatego, że podjadał Akitową karme. Jak teraz zaostrzyłam kontrolę kto co wcina, to kupka sie poprawia, ale dla świętego spokoju chcę, żeby lekarz go zobaczył.
A to drapanie spowodowane jest chyba pozostałościami po mieszkaniu na dworku. Nieśmiałek miał takie zgrubienia na skórze (na pewno wiecie o co chodzi) i to jedno sobie rozdrapał. Zostały mu jeszcze dwa (na szyjce i na czółku). Może jeszcze raz zastosować Stronghold, czy coś w tym rodzaju?

Poza tym mały czuje się świetnie, trochę się boi jeszcze, ale jak jest spokojnie, to wszędzie go pełno. Zwłaszcza w łózku:) Dalej łazi za Akitą.
musi być wszędzie tak gdzie ona. Ostatnio spali razem w papierowej małej torbie po zakupach. Ledwo mieścił się tam jeden kotek, ale jakoś im się udało :D
Rano domaga się jedzenia tak głośno, że cały dom go słyszy, a paza tym bawi się, bawi się i bawi się :)

Jeżeli o drapanie się , potrząsanie uszami , a czasem główką-moja kotka miała identyczne objawy. Okazało się u weta.,że to niegroźny stan zapalny ucha i dostała krople. Tofiśka już rok temu , jako maluszek miała zapalenie ucha , ale w wtedy było ono trochę poważniejsze niż w tym roku.Na pewno w najgorszym wypadku dostaniesz krople do uszu dla kota co 8 godzin plus codzienne czyszczenie uszu.Będzie dobrze.Pozdrowienia dla Nieśmiałka i Akity i dalszej tak wzorowej przyjaźni



A co to były za kropelki Dominka? Może mojej kotce wreszcie coś pomoże?

Pozdrawiamy wszystkich:)

damaris

 
Posty: 52
Od: Wto sie 31, 2010 20:01

Post » Wto paź 19, 2010 11:08 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

damaris pisze:Praepraszam, przepraszam, przeprszam, że prawie tu nie zaglądam.

Poza tym mały czuje się świetnie, trochę się boi jeszcze, ale jak jest spokojnie, to wszędzie go pełno. Zwłaszcza w łózku:) Dalej łazi za Akitą.
musi być wszędzie tak gdzie ona. Ostatnio spali razem w papierowej małej torbie po zakupach. Ledwo mieścił się tam jeden kotek, ale jakoś im się udało :D
Rano domaga się jedzenia tak głośno, że cały dom go słyszy, a paza tym bawi się, bawi się i bawi się :)


Damaris, Ty nie przepraszaj, Ty częściej zaglądaj. I pisz takie rzeczy :D , jak powyższy kawałek. Szkoda że im zdjęcia nie zrobiłaś w tej torbie, to byłby hit!!! Ale wystarczy, że to sobie wyobrażę, a już mi się gębusia śmieje :D.

Myślę też o kolejnej zbiórce kaski na rodzeństwo Nieśmiałka w DT u J.D. Co o tym myślicie, drogie cioteczki?
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 19, 2010 11:42 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

Rodzeństwo na razie ma bazarek viewtopic.php?f=20&t=118717 nie cieszący się zbytnim powodzeniem, niestety.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto paź 19, 2010 12:57 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

Super jaaana, bazarek może jeszcze ruszy!!! A J.D. miała też jakieś rzeczy na bazarek, o ile pamiętam? I prosiła o pomoc. Nic z tego nie wyszło?
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 19, 2010 21:05 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

jaaana pisze:Rodzeństwo na razie ma bazarek viewtopic.php?f=20&t=118717 nie cieszący się zbytnim powodzeniem, niestety.


Jaaana poproś może o banerek o bazarku na uratowane kociaki z wiaduktu.
Może jak bardziej rozpropagować, to jeszcze się rozwinie.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Wto paź 19, 2010 21:16 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

Damaris, pamiętam jeszcze dzien, gdy przerażona zobaczyłam te kociaki na podniebnym wiadukcie.
Przerażona i zrozpaczona, bo przecież wysterylizowałam na wiosnę całe stadko. :evil:
W myślach szybko przeglądałm listę ewentualnych domów tymczasowych i nie znajdowałam
ani jednej wolnej szparki.
Kilku mieszkaców domu, którzy wreszcie się do mnie przekonali, prosiło o znalezienie domów dla kociąt.
Mówili co z nimi będzie i rozkładali ręce, gdy pytałam, czy ktoś nie może ich przetrzymać. :(

A tu proszę, jeden łobuz we własnym domu, trzy czekają w kolejce. :D
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt paź 22, 2010 11:35 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

kotika pisze:Damaris, pamiętam jeszcze dzien, gdy przerażona zobaczyłam te kociaki na podniebnym wiadukcie.
Przerażona i zrozpaczona, bo przecież wysterylizowałam na wiosnę całe stadko. :evil:
W myślach szybko przeglądałm listę ewentualnych domów tymczasowych i nie znajdowałam
ani jednej wolnej szparki.
Kilku mieszkaców domu, którzy wreszcie się do mnie przekonali, prosiło o znalezienie domów dla kociąt.
Mówili co z nimi będzie i rozkładali ręce, gdy pytałam, czy ktoś nie może ich przetrzymać. :(

A tu proszę, jeden łobuz we własnym domu, trzy czekają w kolejce. :D


A nie zapominajmy o kotce, która też znalazła wspaniały domek!!! :1luvu:

Damaris, czy już nazywasz Nieśmiałka Śmiałkiem, czy może znalazłaś mu nowe imię?
Prosimy o jakieś wiadomości i może zdjęcia!!!
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 22, 2010 12:07 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

czyli co 1 ma stały, trzy tymczasy??

a co z matką?

LadyNolia

 
Posty: 3
Od: Wto paź 19, 2010 16:46

Post » Pt paź 22, 2010 13:50 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

Matka też w swoim domku już.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro paź 27, 2010 17:41 Re: Między niebem a śmiercią. Nieśmiałek ma dom u Damaris.

Damaris, czy już nazywasz Nieśmiałka Śmiałkiem, czy może znalazłaś mu nowe imię?
Prosimy o jakieś wiadomości i może zdjęcia!!!


Hej dziewczyny,
u nas wszystko po staremu, kociaki bawią się, jedzą i śpią. Poza tym nie interesuje ich nic więcej :)
Nieśmiałek (ja go nadal tak nazywam) albo jest Panem Niedotykalskim, albo łasi się bez przerwy. Jak kociak chce, żeby go pogłaskać, wystarczy dotknąć lekko jego główki, a on już leży rozciągnięty na całej swej długości i czeka :D Jego prawdziwe imię to teraz Tiger :) W końcu to najbardziej odważny i dzielny kotek na świecie :P

A tutaj parę zdjęć :) Zakochana para:

Obrazek

To jest torba na laptopa naszej kotki Akity. Ledwo się na niej mieszczą, ale muszą spać koło siebie:) Szkoda, że im pupki się nie mieszczą:D

Obrazek

Spójrzcie na układ łapek :)

Obrazek

A to przed chwilką:

Obrazek

I chwilę wcześniej:

Obrazek

damaris

 
Posty: 52
Od: Wto sie 31, 2010 20:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Wojtek i 42 gości