Kocia Chatka

Jeśli mamy jechać do Wrocka w poniedziałek to:
- potrzebny transport do Bytomia!!!!!!!!!!!!!!!
- MartynaP - musisz mi dostarczyć Elvisa - do godz. 9 - 10 rano na kociarnię oraz szczegółowo przedstawić mi sytuację o co chodzi....
- potrzebujemy kasy na cito na wizytę Mokkuni i na wizytę Elvisa oraz na beznzynę /musimy się sprężyć - czas do poniedziałku rana/

to ja se zaznacze co bym wiedziala ile kotów jedzie :wink:

Adria pisze:to ja se zaznacze co bym wiedziala ile kotów jedzie

Tak - tak oczywiście. Bo my jak się rozchulamy to z 1 kota zrobi się 10 :wink:

» Sob lip 24, 2010 9:26 Re: Ramzes

Basia co do kaski na Wrocek to ja moge zalozyc. Mam odlozona kaske na remont dzialki a placic bede dopiero ok 5 sierpnia. Zdazymy do tego czasu uzbierac? A i zaraz zawoze 12 puszeczek intnsinalu animondy podarowanej nam przez pania Ewe ktorej kotek tylko to jadl ale odszedl za TM w maju w wieku 18 lat

Dziewczyny to moze faktycznie podacie już jakiś tymczasowy numer konta (nim będzie to stowarzyszeniowe) i powoli zaczniemy wpłacać te składki - ile kto może i kiedy może ale zawsze coś będzie.

Gosiu gratuluję i życzę samych sukcesów :ok:

Też mi przeszło przez myśl wzięcie Tigry ale u Ciebie będzie miała zdecydowanie lepsze warunki :!:

Dorotko czy naprawdę nie możnaby chociaż zapytać tych ludzi, którym zaginął Ramzes czy nie wzięliby, choć by na próbę, Sonyego? Kot podobny do tamtego a jak na złość może akurat wtedy Ramzes się znajdzie :?:

Mara S pisze:Dziewczyny to moze faktycznie podacie już jakiś tymczasowy numer konta (nim będzie to stowarzyszeniowe) i powoli zaczniemy wpłacać te składki - ile kto może i kiedy może ale zawsze coś będzie.

Gosiu gratuluję i życzę samych sukcesów Też mi przeszło przez myśl wzięcie Tigry ale u Ciebie będzie miała zdecydowanie lepsze warunki

Dorotko czy naprawdę nie możnaby chociaż zapytać tych ludzi, którym zaginął Ramzes czy nie wzięliby, choć by na próbę, Sonyego? Kot podobny do tamtego a jak na złość może akurat wtedy Ramzes się
znajdzie

Jezeli wszyscy wyrażą chęć wpłaty skladek to ustalimy kto się zajmie składkami czy Iweta,Teresa czy ja.Narazie kazdy musi się zobligować i wyrazić chęć wpłaty jak Dorotka proponowała np już od lipca.

Ramzes był u siostry Doroty i watpię żeby po tym jak Rami uciekł Dorota chciała umiescić tam innego kota

Narazie dalej szukamy Ramiego

dzień dobry w sobotę ...

mar_tika pisze:Jezeli wszyscy wyrażą chęć wpłaty skladek to ustalimy kto się zajmie składkami czy Iweta,Teresa czy ja.Narazie kazdy musi się zobligować i wyrazić chęć wpłaty jak Dorotka proponowała np już od lipca.

No a czemu mieliby nie wyrazić takiej chętci :?:

Kto się nie zgadza :?:

Zawsze to jakis grosz będzie choćby na ten prąd. A jesli ktoś nie ma to po prostu zapłaci za lipiec w sierpniu i nie widze problemu - chyba każdemu powinno to pasować :?:

mar_tika pisze:Ramzes był u siostry Doroty i watpię żeby po tym jak Rami uciekł Dorota chciała umiescić tam innego kota Narazie dalej szukamy Ramiego

Aha szkoda bo nie wiem czemu zdawało mi się, że to jacyś zupełnie obcy ludzie byli a poza tym chodziło mi o te złośliwości losu

gosiakot pisze: Co do postu Tereni dot. sytuacji finansowej chatki i propozycji opłacenia składek przed rejestracją - to jeśli o mnie chodzi jak najbardziej opłacę składkę na początku przyszłego tygodnia

Chciałam tylko dodać , że deklaruję zapłatę składki za cały rok 2010 - tylko że po 2 sierpnia :kotek:

MIKUŚ pisze:Wczoraj byłam z Boną u lekarza. Jest z Nią bardzo, bardzo źle. Choć dzisiaj już lepiej.
Kotka dzielnie walczy o życie. Dostaje serie leków, witamin, antybiotyków. Niezbędny jest jej intenstinal. To co się dzieje z jej przewodem pokarmowym to ostatnio widziałam u mojej Sofiśki a wcześniej u Radży Marty. Jej stan jest naprawdę krytyczny. Odwadnia się okrutnie szybko. Wymiotuje........dziś już dostała cerenię. Trzeba ją myć, nawadniać, karmić, i przede wszystkim powtrzymać tą BIEGUNKĘ!!!

Basia spróbuj jej podawać "Enteraferment" + ColonC, mojej Balbince to bardzo pomogło, bo nic innego nie działało, ani antybiotyki ani nic miała cały czas biegunke, co prawda to leczenie troche trwało ale teraz nie ma żadnego problemu z przewodem pokarmowym i nawet intestinal nie jest potrzebny, mam jeszcze troche tego "enterafermentu" colon też, daj znać to ci podrzuce

Przepraszam :oops:

ale nie mogę wziąć dyżuru 30 rano na kociarni, bardzo proszę o obstawienie tego dyżuru :roll:

NASTĘPNY TYDZIEŃ
PON(26.07) R MONIKA W .....
WTO(27.07) R MIKUŚ W .....
ŚRO(28.07) R ..... W BONA
CZW(29.07) R ..... W .....
PIĄ(30.07) R BONA W .....
SOB(31.07) R MARTYNA W .....
NIED(01.08) R DOROTKA W .....

Moaj Balbinka jest chora , miała robione badania i wyszło że ma nużyce

to bardzo rzadka choroba u kotów a ona miaaą to szczęście i zachorowała :evil:

, zazwyczaj choroba dotyka zmian karku i głowy natomiast Balbina ma zmiany na wszystkich łapkach :cry:

co wieczór wyciskamy rope, jest na natybiotykach, jak na nią patrze to chce mi sie płakać, bardzo cierpi a leczenie jest długie

jest bardzo cierpliwa i wszystko dobrze znosi, ale gdy wchodze do pokoju od razu chowa sie za łóżko bo myśli że już czas na zabiegi przy jej łapkach, w ogóle to sie dziwie jak ona chodzi, całe łapki są bardzo spuchnięte a ona nawet nie zapłacze :cry:

jestem podłamana jej stanem :placz:

Zmusiłam aparat do współpracy i zgrałam wreszcie zdjęcia, oto Chili na początku leczenia :

i obecnie,
oczy są już w bardzo dobrym stanie, dalej zakrapiamy 2 razy dziennie, maluch jest "nie do zdarcia"

Zabawy z Kłakiem - najchętniej to maltretuje Kłaczka który chodzi i warczy

co bardzo rzadko mu sie zdarza, Chili ma tyle energii i ochoty do zabawy że mój Kłak wymięka :smiech3:

Chwila na drzemke

Kleo gratuluję sukcesów w leczniu Chili - wygląda świetnie, uratowałaś jej wzrok :ok:

Przykro mi, z powodu tej nużycy. Wiem, że to kapa bo u mojej siostry kiedyś to podejrzewali ale w końcu nie doszli do tego, co jej jest w ogóle. A u niej te nużeńce wyszły w zeskrobinach?

Bona żyje - ale jest ciężko. Oj ciężko.........byłam w lecznicy po leki wstrzymujące biegunkę. Enteroferwent to tylko flora bakteryjna. To będzie następny etap. A na już TRZA ZATRZYMAĆ TEGO SYFA......Leki już podałam efekt ma być widoczny już po 3-4 godzinach. Mam nadzieję że jak pójdę na kontrolkę to będzie minimalnie lepiej :roll:

PRZYPOMINAM O ZASTĘPSTWIE NA JUTRO RANO!!!!!!!!!!

Najzwyczajniej w świecie nie dam rady. Oprócz Bony do której chodzę co 4 godziny na 1-2 godz. mam jeszcze pod opieką Marcela Hidi. Marta ma wakacje i jeżdżę do Marcela. A jeżeli nikt się nie zgłosi to trudno. Koty jeść dostaną ale będzie burdelowo :mrgreen:

Kocia Chatka

Kto przegląda forum