Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 01, 2010 20:44 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

to prawda :D po za tym bardzo nam zależy, żeby to on poczuł się u nas dobrze :D
ObrazekObrazek

galos3max

 
Posty: 750
Od: Sob lip 31, 2010 9:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 02, 2010 13:40 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

hop hop domku! co słychać przy wtorku?

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 02, 2010 13:56 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Domek chyba musi założyć wątek Brunowi i reszcie stadka :P
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Wto lis 02, 2010 15:59 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Muszę założyć nowy wątek, tylko najpierw muszę dowiedzieć się jak to się robi :?
A co do tego co słychać, to wczoraj wieczorem mieliśmy malutki horror, bo Brunek wystraszył się czegoś tak bardzo, że prysnął do kuchni na szafki wiszące 8O To jeszcze nic, tylko za jedną z nich jest puste miejsce, gdzie kiedyś był licznik gazu, a teraz jest niezły schowek dla kota 8O. W związku z tym, że dziś wszyscy mieliśmy iść do pracy i do szkoły, zdecydowaliśmy, ze Bruna trzeba stamtąd wyciągnąć i zabezpieczyć "schowek" przed ponownym wejściem Brunka. No i się zaczęło, bo trzeba było pól kuchni demontować, a następnie wyciągnąć biedne wystraszone kocie. Skończyło się na tym, że chcąc przytrzymać Brunka, żeby nie spadł, chyba przytrzymałam go zbyt długo, bo ugryzł mnie w łokieć ze strachu. Kocina uciekła do pokoju, a zostałam w kuchni, krwawiąc jakbym z tygrysem walczyła 8O .
W każdym razie Bruno nieźle, bo spaceruje po całym domu, nawet w nocy zapuścił się do naszego łózka, a potem chwile spał z Figusiem przytulony :D :D :D
Najładniejszy widok miałam, dziś jak wróciłam od lekarza, wszystkie cztery pięknie spały na jednym lozku :D Żałowałam, że nie zdążyłam zrobic zdjęcia :(
ObrazekObrazek

galos3max

 
Posty: 750
Od: Sob lip 31, 2010 9:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 02, 2010 16:10 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Ależ cudowne wieści!! :1luvu: No może poza tymi porannymi akcjami :lol: .
Jak ten Kocio szybciutko się u Was aklimatyzuje :ok: :D
Obrazek śpiących futerek musiał być piękny!! :D :ok: :1luvu:
Nadal trzymamy kciuki! :ok: :ok: :ok:
[img]...[/img]
Moje 2 cudne i ukochane serduszka Obrazek Obrazek

Ulla

 
Posty: 1652
Od: Nie paź 19, 2008 20:35
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza Górka

Post » Wto lis 02, 2010 16:28 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Bast - wybacz :oops: , ale ja do niedawna nie wierzyłam, że uda się znaleźć domek dla Bruno. No bo kto zechce dzikującego kota nie pierwszej młodości?
A tu jest dom i to cudowny, z życzliwymi kotami na dodatek 8O

Trzymam :ok: za ciąg dalszy!!!!

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków


Post » Wto lis 02, 2010 18:36 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Biedny kot :-) Ale musi się przyzwyczaić, że czasem go trzeba wziąć w garść ;-)

Cudownie, że może sobie spać przytulony do innych kotów :D :1luvu:

Stasheck

 
Posty: 98
Od: Śro cze 28, 2006 21:58

Post » Śro lis 03, 2010 9:03 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

galos3max pisze:Muszę założyć nowy wątek, tylko najpierw muszę dowiedzieć się jak to się robi :?
A co do tego co słychać, to wczoraj wieczorem mieliśmy malutki horror, bo Brunek wystraszył się czegoś tak bardzo, że prysnął do kuchni na szafki wiszące 8O To jeszcze nic, tylko za jedną z nich jest puste miejsce, gdzie kiedyś był licznik gazu, a teraz jest niezły schowek dla kota 8O. W związku z tym, że dziś wszyscy mieliśmy iść do pracy i do szkoły, zdecydowaliśmy, ze Bruna trzeba stamtąd wyciągnąć i zabezpieczyć "schowek" przed ponownym wejściem Brunka. No i się zaczęło, bo trzeba było pól kuchni demontować, a następnie wyciągnąć biedne wystraszone kocie. Skończyło się na tym, że chcąc przytrzymać Brunka, żeby nie spadł, chyba przytrzymałam go zbyt długo, bo ugryzł mnie w łokieć ze strachu. Kocina uciekła do pokoju, a zostałam w kuchni, krwawiąc jakbym z tygrysem walczyła 8O .
W każdym razie Bruno nieźle, bo spaceruje po całym domu, nawet w nocy zapuścił się do naszego łózka, a potem chwile spał z Figusiem przytulony :D :D :D
Najładniejszy widok miałam, dziś jak wróciłam od lekarza, wszystkie cztery pięknie spały na jednym lozku :D Żałowałam, że nie zdążyłam zrobic zdjęcia :(

No, tak. Jak Bruno się wystraszy to potrafi ugryźć. Mam nadzieję, że opatrzyłaś uszkodzenia i że będzie się dobrze goiło :ok: Co ten kot musiał przeżyć w swoim życiu, ze ma takie traumy :(

To cudowne, że Bruno może się przytulić do innego kota :1luvu: :1luvu: Cudnie, że trafił na takich wspaniałych Dużych i na takie superaśne Koty. Czekamy na wątek i zdjęcia :ok:

Nieśmiało przypominam o konieczności odwiedzenia schroniska :oops:

Bungo, ja też już się pogodziłam w zasadzie z tym, że Bruno zostanie u nas, ale jak zaczął się domowy terror, to wiedziałam, że musimy mu znaleźć jakiś inny dom. Znalazł się najlepszy :1luvu:

To co, odpinać banerek, czy jeszcze nie?
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

Post » Śro lis 03, 2010 9:23 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Świetne wieści :)

Podobno na każdego kota czeka gdzieś jego dom... sytuacja z Brunem była trudna i można było mieć wątpliwości. Ale to, że tak się ta sprawa zakończyła, daje nadzieję, że jednak warto - nawet w takich trudnych przypadkach :) :ok:
Podziwiam też determinację i wytrwałość jaką wykazali Bast i Stasheck - nie wiem czy ja bym była taka wytrwała... :oops:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 03, 2010 14:53 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

Stasheck pisze:Biedny kot :-)


biedny galos3max, jeszcze nam się straumatyzuje :evil:
oby rany cięte, kłute i szarpane szybko się zagoiły :ok:

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 03, 2010 19:44 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

polecam nowy wątek Bruna viewtopic.php?f=1&t=119552&start=0
Paw dziękuję za wsparcie i troskę :D
co do banerka, myślę, że można go usunąć, bo nie zamierzam się poddać :kotek:
o papierach adopcyjnych pamiętam, pojadę tam w piątek lub sobotę, bo na razie jestem na zwolnieniu przez "gryzek" Brunka :wink:
ObrazekObrazek

galos3max

 
Posty: 750
Od: Sob lip 31, 2010 9:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 03, 2010 22:03 Re: Bruno już w nowym domu. Trzymamy za Niego kciuki!

galos3max pisze:polecam nowy wątek Bruna viewtopic.php?f=1&t=119552&start=0

o, dzięki :)

galos3max pisze:co do banerka, myślę, że można go usunąć, bo nie zamierzam się poddać :kotek:

trzymamy zatem kciuki :ok: :ok:

galos3max pisze:o papierach adopcyjnych pamiętam, pojadę tam w piątek lub sobotę, bo na razie jestem na zwolnieniu przez "gryzek" Brunka :wink:

łooo matko, aż tak? :( :oops: :oops: Za szybkie gojenie się ran po starciu :ok: :ok: :ok:

Jesli jest już wątek, to myślę, ze ten temat można zamknąć.
...czekam na wiatr, co rozgoni ciemne, skłębione zasłony...
ObrazekObrazek

Bast

 
Posty: 3173
Od: Śro sie 17, 2005 15:18
Lokalizacja: Kraków - Borek F.

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości