
Za to wszystkim klientkom nadaje o kocich adopcjach.Dwoje się ,troje i w ogóle bardzo staram.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mirka_t pisze:Napisałam do ludzi Grzydla. Mam nadzieję, że odpiszą.
Jeden z moich "starych" adoptusiów jest bardzo chory. Gizmusiowi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=42466 wysiadają nerki a ja nawet nie potrafię pocieszyć sfinks, no bo co można pocieszającego powiedzieć.
phantasmagori pisze:mirka_t pisze:Napisałam do ludzi Grzydla. Mam nadzieję, że odpiszą.
Jeden z moich "starych" adoptusiów jest bardzo chory. Gizmusiowi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=42466 wysiadają nerki a ja nawet nie potrafię pocieszyć sfinks, no bo co można pocieszającego powiedzieć.
NerkiPodstępne choróbsko, które daje o sobie znac gdy jest już za późno
Ponoć nie do wychwycenia na czas nawet przez doświadczonego właściciela
Przechodziłam przez to i ciągle się tego panicznie boję
Bardzo współczuję
dalia pisze:phantasmagori pisze:NerkiPodstępne choróbsko, które daje o sobie znac gdy jest już za późno
Ponoć nie do wychwycenia na czas nawet przez doświadczonego właściciela
Przechodziłam przez to i ciągle się tego panicznie boję
Bardzo współczuję
faktycznie nerki przeważnie nie dają objawów we wczesnym stadium (chyba za wyjątkiem stanów ostrych bo te zazwyczaj są objawowe), ale tez nie jest prawdą ze dają o sobie znać gdy już jest za późno. W zdecydowanej większości można je wychwycić wystarczająco wcześnie.
We wczesnym wykryciu pomagaja przy tym regularne badania kota, których robienie np raz do roku polecam wszystkim:wink:
Agn pisze:
A takim przypadkiem jest mój Sonek. Badania krwi miał robione tuż przed przyjściem do mnie w marcu zeszłego roku - w biochemii były lekkie zmiany w obrazie wątroby, nerki - oki. Na tegoroczną wiosnę zaplanowałam badania krwi i przymiarkę do czyszczenia zębów. Kot funkcjonował świetnie, przytył. Zmiany w zachowaniu wychwyciłam szybko - myślałam, że to KK. Bad. krwi i USG nerek wykazało tragedię.
Gibutkowa pisze:Agn pisze:
A takim przypadkiem jest mój Sonek. Badania krwi miał robione tuż przed przyjściem do mnie w marcu zeszłego roku - w biochemii były lekkie zmiany w obrazie wątroby, nerki - oki. Na tegoroczną wiosnę zaplanowałam badania krwi i przymiarkę do czyszczenia zębów. Kot funkcjonował świetnie, przytył. Zmiany w zachowaniu wychwyciłam szybko - myślałam, że to KK. Bad. krwi i USG nerek wykazało tragedię.
Agn a jakie są "wizualne" objawy choroby nerek? Czy są jakieś specyficzne sygnały? Pewnie na wątku nerkowców bym znalazła ale skoro już napisałaś
phantasmagori pisze:Gibutkowa pisze:Agn pisze:
A takim przypadkiem jest mój Sonek. Badania krwi miał robione tuż przed przyjściem do mnie w marcu zeszłego roku - w biochemii były lekkie zmiany w obrazie wątroby, nerki - oki. Na tegoroczną wiosnę zaplanowałam badania krwi i przymiarkę do czyszczenia zębów. Kot funkcjonował świetnie, przytył. Zmiany w zachowaniu wychwyciłam szybko - myślałam, że to KK. Bad. krwi i USG nerek wykazało tragedię.
Agn a jakie są "wizualne" objawy choroby nerek? Czy są jakieś specyficzne sygnały? Pewnie na wątku nerkowców bym znalazła ale skoro już napisałaś
Może ja się wypowiem , ponieważ mam wytłumaczone przez mojego urologa.
Choroby nerek dzielą się na 2 rodzaje
1. Urologiczne - wszelkiego rodzaju złogi - objawy występują często dopiero gdy złogi są olbrzymie. Może to prowadzić do poważnego mechanicznego uszkodzenia nerek przez złogi ale nerki dalej filtrują tak jak trzeba. Dopiero złogi mogą doprowadzić do wodonercza, a co za tym idzie stanu zapalnego nerek i doprowadzic do niewydolności nerek. Bardzo często objawów brak i złogi wykrywa się przez przypadek np w trakcie usg jamy brzusznej lub gdy są tak duze ze zaczyna boleć. Co więcej są różne rodzaje złogów, surwitowe, moczanowe, wapniowe, szczawianowe, są też mieszane. Jedne widać na usg a nie widać przy rentgenie, inne odwrotnie.
2. Nefrologiczne - niewydolność nerek - nerki wyglądają zdrowo, wyniki moczu idealne, dlatego że nerki nie filtrują krwi. Nic nie boli ale organizm ulega systematycznemu zatruciu. Objawy to na początku zmęczenie, potem chudnięcie a na końcu wzmożone pragnienie. Ból pojawia się na końcu gdy już jest za późno.Wykrywane przy badaniu krwi pod kątem mocznika i kreatyniny.
Więc niech nikt mi nie mówi że jest w stanie wychwycić wcześnie objawy u kota skoro u siebie trudno skojarzyć. Nie raz zanim człowiek trafi do nefrologa jest leczony objawowo.
Agn ma rację. U mojej kici badania były robione w kwietniu,wyniki były idealne. Na początku maja zaczęła chudnąć, w połowie maja dużo pić. W połowie czerwca musiałam pomóc jej odejść. Mimo że do weta trafiła w miarę wcześnie, nie pomogły leki, nawadnianie, kroplówki, specjalistyczna karma. Od tego czasu mam fioła na tym punkcie. Ciągle ważę moje koty i patrzę ile piją.
mimbla64 pisze:Ale to jest chyba jeden ze scenariuszy w chorobach nerek. Bo ten drugi to powolniejsze, stopniowe zmiany, szczególnie u starszego kota. W takim wypadku badania kontrolne (krew, mocz, czy usg nerek) lub wykonywane przy okazji jakiejś innej choroby jednak mają sens moim zdaniem.
phantasmagori pisze:Gdzieś na miau ktoś pisał że kot z niewydolnością nerek specyficznie pachnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, misiulka i 39 gości