5WspaniałychFredków [*]

Fredziolina bierz je na pokład a będziesz miała masę darmowych zabawek dla kotów. :lol:

mirka_t pisze:Fredziolina bierz je na pokład a będziesz miała masę darmowych zabawek dla kotów.

No właśnie, ja swoim Dyziakom kupiłam i stąd znam ceny

Tu pawie piórko mocno już sfatygowane, ale uśmiech Dyzia mówi sam za siebie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... d4c4d.html

Marcelibu pisze:Jagódko, zdjęcia pawi - przepiękne. Komentarze - jeszcze lepsze . Szczególnie ten o rzucaniu się im do gardeł..... Zastanawiam się, czym się pawie żywią i czy w ogóle ktoś je dokarmia, no i czy nie zginą tak na wolności?
Dziunie śliczne - słodycz sama. Domki już kolejce?

Pawie wsuwają różniste ziarna. Sąsiedzi je dokarmiają, wiec ja się z wystawianiem dla nich żarcia nie wychylam.
Bo ileż można zwierzaków dokarmiać :roll:

Dziunie na razie leczą się.
Czarna wykichała gila po pas

Biało-bura dostaje antybiotyki.
Wszystkie są potwornie zaświerzbione. Dzisiaj lecimy do weta do kontroli i być może Dziunie dostaną ivamerol w iniekcji.

Wczoraj rano pod naszym ogrodzeniem warował kot - biały z biszkoptowym ogonem i biszkoptową plamą na jednym boczku.
Wyglądem przypominał rocznego kociaka.
Uciekając chwiał się, wiec być może to był stary i wycieńczony kot

Takiego w naszej okolicy jeszcze nie widziałam

Fredziolina pisze:
Wczoraj rano pod naszym ogrodzeniem warował kot - biały z biszkoptowym ogonem i biszkoptową plamą na jednym boczku.
Wyglądem przypominał rocznego kociaka.
Uciekając chwiał się, wiec być może to był stary i wycieńczony kot
Takiego w naszej okolicy jeszcze nie widziałam

O matko...

U małej czarnej zauważyłam jakiś dziwny zwis pomiędzy tylnymi nogami.
Chuda jak patyk a zwis jak u obłuszczonej kocicy.
Wyczuwam jakieś dziwne zgrubienia w tym wiszącym flaczku.
Przepuklina pachwinowa, czy co ?
Lecimy do weta na oględziny :roll:

Mamy już diagnozę.
Przepuklina.
Będzie zabieg i przy okazji kastracja.
Wstępnie umówiliśmy się na sobotę na godz. 8,00.
Być moze wykastrujemy wszystkie dziewczynki.
Jutro wet da nam znać czy da radę wykastrować jedną czy wszystkie Dziunie.
:strach:

Hurtem lepiej tylko żeby to jeszcze było darmo. :roll:

mirka_t pisze:Hurtem lepiej tylko żeby to jeszcze było darmo.

no właśnie :roll:

darmo nie będzie, trzysta złotych za zabiegi zabulę

za tydzień na zabieg pojedzie ich mama - chyba upadłość ogłoszę

dzisiaj po lecznicach krążył pijaczek-właściciel koteczek, spoglądał na papierowe ogłoszenia i wypytywał wetów czy ktoś nie ma kolorowych kotków ok. 3 m. do adopcji - trzech koteczek :twisted:

nawet je szczegółowo opisał

że też alkohol dziurę w jego mózgu jeszcze nie wypalił :twisted:

Ty mu pewnie plany pokrzyżowałaś...
Sprzedać chciał albo .... :evil:

Fredziolina pisze:
mirka_t pisze:Hurtem lepiej tylko żeby to jeszcze było darmo.

no właśnie
darmo nie będzie, trzysta złotych za zabiegi zabulę
za tydzień na zabieg pojedzie ich mama - chyba upadłość ogłoszę

I jak?

Fredziolina pisze:dzisiaj po lecznicach krążył pijaczek-właściciel koteczek, spoglądał na papierowe ogłoszenia i wypytywał wetów czy ktoś nie ma kolorowych kotków ok. 3 m. do adopcji - trzech koteczek
nawet je szczegółowo opisał
że też alkohol dziurę w jego mózgu jeszcze nie wypalił

Marcelibu pisze:I jak?

Dziunie w sobotę o godz. 8,00 będą kastrowane :strach:

Czarna ma coraz większy zwis pod tylnymi nóżkami

Boje się o nią

Oby do soboty nic złego się nie stało

Fredziolina pisze:
Marcelibu pisze:I jak?

Dziunie w sobotę o godz. 8,00 będą kastrowane
Czarna ma coraz większy zwis pod tylnymi nóżkami
Boje się o nią
Oby do soboty nic złego się nie stało

Może by się dało delikatnie wmasować?
Kurcze blade... :evil:

Marcelibu pisze:Może by się dało delikatnie wmasować?
Kurcze blade...

jelita daje się wepchnąć na swoje miejsce, ale tylko na chwile, bo mała wyrywna jest, biega, wiec one znowu w ten woreczek wychodzą :twisted:

byle do jutro ten brzuszek wytrzymał

Od dzisiaj Gucio dostaje insulinę wg potrzeb, czyli co 4 godz. odpowiednią ilość tzn. kropelkę, włosek lub 0,1 j w zależności od poziomu cukru we krwi.
Tak wiec o godz 18,00 poziom cukru wynosił 290 mg/dl, wiec Gucio dostał kropelkę insuliny.
Następny pomiar będzie o godz. 22,00.
Gucio prosi o kciukasy coby ta metoda się u niego sprawdziła i przyniosła pożądane efekty

Trzymam kciuki!

Fredziolina pisze:
Gucio prosi o kciukasy coby ta metoda się u niego sprawdziła i przyniosła pożądane efekty

Są. Dużo kciukasów :ok:

5WspaniałychFredków [*]

Kto przegląda forum