NIEWYDOLNOSC NEREK:( PNN pilnie dobry wet w KRK pooszukiwany

[Saraa]

anna57 a Ty nie widzisz, że chłopak (poprzedni jego wątek o przeprowadzce) tak jak mówi Greta po prostu nie radzi sobie. Przeczytaj jego wątek z 2008r.
PS. O kastracji było w porzednim wątku, w tym nie.Nie pomyślał, że plemniki w moczu ujawnią to kłamstwo.Chyba, że w przychodni pomylili próbki. Mało prawdopodobne, jednak możliwe.

[anna57]

A plemniki w moczu u wykastrowanego kocura w wynikach też widziałyscie, czy umknęło to waszej uwadze?

[Saraa]

j.w. z kastracją mógł skłamać ale na pewno nie bawi się.

[JOANNAM]

wg mnie wynik moczu jest pomylony, za dobry do wyników krwi. A gdyby Dawid nas podpuszczał to nie byłoby tak zwyczajnie rzeczowo i nudno

[anna57]

j.w. z kastracją mógł skłamać ale na pewno nie bawi się.

Tak, z kastracją kłamał, reszta jest czystą prawdą, a ja muszę wierzyć w to ,co on mówi...

[anna57]

wg mnie wynik moczu jest pomylony, za dobry do wyników krwi. A gdyby Dawid nas podpuszczał to nie byłoby tak zwyczajnie rzeczowo i nudno

...I nie byłoby plemników w moczu....

[DawidKRK]

Cystonuria, czyli kryształy cystynowe występują u ludzi, czasami u psów, ale u kota jeszcze nie spotkałam
mówię Wam, że ktoś się bawi Waszym kosztem
Dawid, jeżeli to są Twoje badania, albo Twojego psa to pora się leczyć, a nie bawić się na tym forum, chyba że ściągnąłeś te badania z internetu...
Plemniki z kastrowanego kota, no można się uśmiać, gdyby to nie było smutne, człowieku...

TY CHYBA JESTEŚ NIEPOWAŻNA! CZEMU MIAŁBYM SIĘ BAWIĆ WASZYM KOSZTEM? TAKIE DOSTAŁEM WYNIKI I JE PRZEPISAŁEM A TY MNIE JESZCZE O COŚ PODEJRZEWASZ! PSA NIGDY NIE MIAŁEM I NIE MAM ZAMIARU JUŻ MIEĆ ŻADNEGO ZWIERZAKA PO MOIM KOTKU!

A plemniki w moczu u wykastrowanego kocura w wynikach też widziałyscie, czy umknęło to waszej uwadze?

Też się dziwię skąd u wykastrowanego kota plemniki!

------------

Czy Wy wszyscy powariowaliście? Chcecie mnie oczerniać czy pomóc? Chcieliście wyniki to je wkleiłem!
Za niedługo jadę do Pana Gubały i porozmawiam o tych wynikach!!! Bo z tego co piszecie, to jest to podejrzane bardzo!!! JESLI SIE OKAZE, ZE WYNIKI SA PODMIENIONE / POMYLONE TO CO DALEJ? CHETNIE ZADZWONIE DO TEJ DURNEJ LECZNICY!

Ile na jeden dzień mam dać pitusiowi zmiksowanej karmy renala??!! Podajcie w mililitrach jak mozecie bo wetedy lepiej sie polapie

[Kazia]

A co jest napisane na tej puszce, jakie dawkowanie ?
wpisz tutaj.
Ja nie znam tej karmy.

[Kazia]

i nie złość się.
Ta cała sytuacja, tak jak ją opisujesz, jest naprawdę dziwna.
A plemniki u kastrata...hm...ja wręcz zwatpiłam w pierwszej chwili w siebie, jak to zobaczyłam

[DawidKRK]

No jak ma mam się nie złościć skoro chcę pomóc Pitusiowi a Wy już mnie o coś podejrzewacie. Ale w sumie rozumiem Was, bo jest to dziwne. Powiem dziś to Panu Gubale - zobaczymy co on na to.

A co jeśli pomylili wyniki? Grozi im coś za to czy nie?

Na opakowaniu jest taka tabelka (sucha karma):
http://img525.imageshack.us/img525/1448/sdc11842w.jpg

Oczywiście dolewam wody, miksuję i wtedy Pitusiowi to podaję w strzykawce.

[Kazia]

No to tam jest przecież wyraźnie, że dla kota o wadze 3 kg trzeba 55 gram SUCHEJ karmy.
To jest porcja na cały dzien. Tak na oko i z tego co ja kiedyś ważylam, inną karmę, to będzie ok pól szklanki...może trochę mniej...to jest zaskakująco dużo objętościowo.
Musisz te 55-60 gram raz sobie odważyć, w jakiejś miarce zaznaczyć plastrem albo mazakiem ile to jest. I dążyć do tego, żeby mu przez cały dzień tyle podać.

Ja myślalam, że ty puszki dajesz...suche to trudno tak rozciapać żeby przez strzykawkę przeszlo.

[DawidKRK]

Ok, pokombinuje coś dziś, bo wagi nie mam.. Co do tej suchej karmy, to wystarczy dolać wody, poczekać aż wsiąknie i robi się mięciutkie jak z puszki - wtedy można spokojnie zmiksować i gładko przechodzi przez strzykawkę.

Idę się zbierać do Pana Gubały.

[Kazia]

A suche, możesz np. wsypać 5 czubatych łyżek od zupy do małej torebki foliowej albo papierowej, iść do sklepu i poprosić o zważenie. Będziesz wtedy wiedzial ile waży, mniej więcej, 1 czubata łyżka od zupy tego suchego.
Lub, jeszcze lepiej, jeśli masz w domu taką miareczkę do lekarstw, po syropie np....to 5 pełnych takich wsypać do torebki i zważyć.

[DawidKRK]

ISTNA PARANOJA!

Jestem po wrażeniem Pana Gubały jakie ma podejście do zwierząt!

No więc tak. Gdy pokazałem drugi raz Panu Gubale wyniki moczu i powiedziałem o tych plemnikach, że to niemożliwe, to się zaśmiał i powiedział, że to niemożliwe, żeby wykastrowany kot miał plemniki w moczu! Spytałem też czy proszek recovalescence royal canin może być przyczyną podwyższenia się mocznika w organizmie, to powiedział, że tak, bo ten proszek nie powinien być podawany mojemu pitusiowi!!! Po prostu wyszło na to, że weci z tutejszej lecznicy za przeproszeniem gówno robili i ciągli ode mnie pieniądze!

U Pana Gubały wszystko ok poszło. Pituś się bardzo nie stresował, wykonany został USG Nerek, dostał antybiotyk, kroplówkę i inne leki. Mam przyjść w środę lub czwartek do kontroli Muszę dziś drugi raz kotkowi podać kroplówkę już sam

Po prostu aż nie wiem co pisać!!! To jest idealny przykład wetów którzy udawali, że się znają na kocie nerkowym!!! Żal tych pieniędzy które straciłem w tamtej lecznicy... Poszło ponad 800zł!!!

Czy mogę jakoś "zdziałać" coś z tamtymi wetami z lecznicy? Ewidentnie widać, że to nie wyniki moczu mojego kotka!!!

Zaraz idę na zakupy się uspokoić i kupić wszystko w aptece

cześć

[Kazia]

Wątpię, czy możesz cokolwiek zdziałać.
Możesz natomiast wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Forum to skarbnica wiedzy, i jeżeli na zadane na forum pytanie otrzymujesz kilka jednobrzmiących odpowiedzi (o zmianie weta, ale i inne) to nie należy się upierać przy swoim, tylko posłuchać ludzi, którzy w danej sprawie już mają doświadczenie.

Super, że pojechałeś. I świetnie, że wreszcie kompetentny wet się za to leczenie weźmie. Ja juz nic nie chciałam mówić o pieniądzach, ale to co zaplaciłeś do tej pory to bylo po prostu wyrzucone w błoto. Może poza usunięciem zębów, bo pewnie i tak trzebaby je usunąć.