Już jestem, wróciłam wczoraj wieczorem ale już nie wchodziłam do neta.
Bardzo wszystkim dziękuję za podnoszenie wątku.
Dziękuję również a właściwie przede wszystkim za podnoszenie na duchu, to takie ważne mieć przyjaciół, którzy są przy nas w trudnych chwilach, dziękuję bardzo, bardzo.
Na razie będę niewiele pisać, ta takie świeże jeszcze, postaram się w weekend skrobnąć więcej.
Koty OK, Uszatek wczoraj wszamał gurmecika gold, wprawdzie troszkę ale mnie cieszy każda ilość jedzonka, którą zjada. Serduszka indycze też dobrze wchodziły

.
Pozostałe kociambry mocno stęsknione ale zostały wygłaskane i już było lepiej.
Murzynek jest taki słodziutki, uwielbia noszenie na "dzidziusia" i tak pięknie przy tym mruczy, będą "ludzie" z niego
