Nie jestem weterynarzem ale przyznam ,ze nie pojmuje sensu podawania Puki sterydu . Encorton daje powazne skutki uboczne min.rozwala watrobe .Puki moze byc oslabiona wlasnie po encortonie z tego co kiedys wyczytalam. Zazwyczaj na zatrzymanie atakow padaczki u psow ( kotow chyba tez) podaje sie luminal jesli juz. Nie wiem, Istna ale skoro weterynarz nie wie co jest Puki to nie powinien faszerowac jej na oslep sterydem ,bo w koncu kot umrze nie od padaczki ale od sterydu bo watroba mu sie sypnie lub nerki.
Kiedys tak sobie myslalam wlasnie o Puki i cos mi sie przypomnialo... Czasami dziewczyny w okresie dojrzewania dostaja atakow padaczki (np.kolezanki corka tak miala ) ,zwiazane to jest z hormonami .czasami wystapia 2-3 ataki i samoistnie zanikaja. Tobie choroba Puki kojarzy sie ze slawetnym zastrzykiem ,ktory kiedys dostala Puki . Byc moze Puki ma po prostu problemy z gospodarka hormonalna tym bardziej ,ze przeciez nasze koty sa sterylizowane . Nie rozumiem dlaczego weterynarz nie bierze tego pod uwage . Czy kobiety ,ktorym usunie sie jajniki i macice ,zyja ot tak sobie bez kuracji hormonalnej? A koty to przepraszam sa z gliny? To przeciez tez ssaki .
Dla mnie ten encorton to jakies nieporozumienie .Dodam ,ze encorton powinno sie odstawiac powoli a nie z dnia na dzien ( to tak dla Twojej informacji na ewentualna przyszlosc)
Ps. Podajesz jej scanomune lub cos na podniesienie odpornosci? jakies witaminy?
BTW.dziewczyna ze szczecina ,podobny przypadek :
viewtopic.php?f=1&t=103705Tam lecza watrobe a Twoj wet ja rozwala encortonem
