NiewidomaBella-Wróciła do Domu! SchrŁódź/LidkaJuż wDOMU

[Duszek686]

O rany... Ale się narobiło... Czytam i nie wierzę...

[atla]

Qrczę blade! jak komuś się uda sprawdzić co z Bellą to dajcie znać. a tak się już dziś cieszyłam (pewnie jak wszystkie), że będzie happy end.

[Satoru]

musi sie dac, przeciez nie wydaje sie kota 1 lepszej osobie!

[Duszek686]

to taka Łódź ratunkowa

a ja z troszkę innej beczki!
Dziewczyny poradźcie! Lidka ma zakrapiane Optimune do obu oczek. ale prawe od początku było w gorszym stanie. teraz jest naprawdę brzydkie (ale nie jestem obiektywna, bo Lidka to pierwszy kot po kk, z którym mam styczność, więc nie mam porównania). jest baaaardzo czerwone i takie dość mocno zamglone (w porównaniu z tym co było). trzecia powieka wysunięta i czerwona. nie wiem czy dzwonić do Ani CC (dzwoniłam w środę - powiedziała, że zaczerwienione może być po Opitmune, ale nie przerywać - posłusznie kropię dalej, bo lewe wygląda jakby lepiej). wizytę mam na poniedziałek, ale zastanawiam się czy nie jechać dzisiaj, bo mnie to martwi. poradźcie, może było podobnie ze Szpilką?

Atla. Jeśli nie zdążyliście do Ani CC - mogę Wam polecić Dr Jacka Łukasika z lecznicy Lancet na Pl. Kościelnym. Ma specjalizację okulista i to naprawdę lekarz z powołania. Leczyłam u Niego oczko mojej Miki. Pracuje w sobotę do 14 i przez całą niedzielę. Teraz też jest - to całodobowa lecznica, choć tanio tam raczej nie jest. Tel. do lecznicy 042 657 35 15

[asia-s]

Czy to moze byc prawda? Az taki zbieg okolicznosci - wlasnie w ten dzien

[atla]

Duszku! pędziłyśmy na złamanie karku, ale zdążyłyśmy. Ania CC powiedziała, że te objawy świadczą o tym, że Optimune działa jak należy. dała tylko pastylki przeciwbólowe dla Lidki, żeby lepiej znosiła efekty. tak czy inaczej uspokoiłyśmy się i działamy dalej.
teraz tylko Bella mnie martwi. taka wesoła wracałam do domu, a tu takie wieści...

[monika794]

ale jak to?

[Duszek686]

Duszku! pędziłyśmy na złamanie karku, ale zdążyłyśmy. Ania CC powiedziała, że te objawy świadczą o tym, że Optimune działa jak należy. dała tylko pastylki przeciwbólowe dla Lidki, żeby lepiej znosiła efekty. tak czy inaczej uspokoiłyśmy się i działamy dalej.
teraz tylko Bella mnie martwi. taka wesoła wracałam do domu, a tu takie wieści...

To super!

A z Bellunią to naprawdę bardzo dziwne...
Po tylu tygodniach nagle sie właściciel objawił...???
Akurat dziś???

[iwcia]

Mam nadzieje, że żyje.

[Duszek686]

W ogóle to co to za gość ten "właściciel"??? Gdzie był do tej pory??? Bella siedziała w schronie gdzieś od początku września chyba. Co..., zrobił sobie miesięczne wakacje od kota????
Naprawdę wierzyć się nie chce...

[ruru]

może właściciel trafił do szpitala
i rodzina kotkę oddała...a teraz wrócił, no nie wiem,
staram się to jakoś wytłumaczyć,
ale musi byc jakaś dokumentacja
przy przyjęciu i wydaniu kota

[magdaradek]

No to pięknie nic z tego nie rozumiem! Ale jak znam życie, to niczego nie będzie można sprawdzić i tak naprawdę zniknięcie Belli pewnie będzie jedną, wielką niewiadomą jakiś dziwny zbieg okoliczności, że Ania CC dzwoni do schroniska i nagle kota nie ma , bo właściciel....nie wiem, ale przychodzą mi do głowy niedobre myśli.....

[honda11]

do głowy mi przychodzą same czarne myśli

która z Was widziała Bellę ostatnia i kiedy to było?

[ruru]

Bella wciąż czeka...

ostatnio widziała ją Georg-inia, to było w niedzielę..

[Satoru]

moze jestem panikara, ale mam zle przeczucia