Marmurkowe cuda na DT u Cameo i Gemmy!

[kropkaXL]

Kochana-ja do pracy na 9.00 a nie do łóżka
Wysłałam sms-a do gemmy-żeby dała znać jak odbierze marmurki-Boże mam wrażenie,że mi to się sni!

[kropkaXL]

Czekam -ooo-sms-Już są!!!-Hurra!
Piotrze-ogromne dzięki za pomoc!!!

[NITKA/KARINKA]

[kropkaXL]

Gemma zaraz napisze!

[gemma]

Oznajmiam wszem i wobec, że marmurki już są!!!!
Zamieszkały na razie w kuchni
Wypuściłam je od razu z transporterka, pierwszy wyszedł, a raczej wybiegł jednooczek i od razu próbował zwiać na salony, bo zapomniałam zamkąć drzwi Potem oba się schowały, teraz dałam im chwilę, żeby doszły do siebie w spokoju i samotności
nasypałam jedzonka, zrobiłam legowisko w pudełku, położyłam podusię obok pudełka i zostawiłam im otwarty transporter w razie czego...więc mają gdzie odespać podróż
Są przestraszone, udało mi się pogłaskać ślepaczka, ale widać, że był spięty i nie wiedział co się dzieje...zauważyłam, że to, co ona ma na oczku to taki jakby bąbel dziwny...
Myślę, że niedługo maluszki dojdą do siebie i będe uskuteczniać pierwsze próby oswajania dzikusków
Postaram sie zaraz cyknąć jakieś fotki
Aaa i Marmurki są po prostu PRZEPIĘKNE!!!!!:)

[kropkaXL]

Weroniczko-jak ja sie ciesze,że maleństwa są już u Ciebie-czy bardzo "nabałaganiły" na podusię?

[gemma]

z tego co "macałam" to podusia jest sucha! To chyba z tych emocji...Marmurki płaczą w kuchni a na mnie spadł kaktus..
chyba kaktusy nie sa trujące,co??

[piotr568]

Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Wg relacji pana Andrzeja kotki były bardzo spokojne i grzeczne, miały cieplutko i dobrze zniosły podróż.

[kropkaXL]

Nie -nie sa raczej trujące,ale za to kłujące-z tego co wiem to owoce niektórych opuncji są wręcz jadalne,a ich łodygi zawierają wode,która niejednokrotnie ratuje życie zwierzetom i ludziom ,gdy zagubią sie na pustyni!
Biedne maluszki-ile one stresów przeżyły!-mam nadzieję,że uspokoją się szybko i zaczną jeśc i pić!
O matko-teraz sobie uświadomiłam,że nie dałam Ci aloesu,który dodawałam im do picia -na podniesienie odporności!-to wszystko stało sie tak szybko!

[kropkaXL]

Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Wg relacji pana Andrzeja kotki były bardzo spokojne i grzeczne, miały cieplutko i dobrze zniosły podróż.

Piotr-naprawdę ogromnie Ci dziękuję-mężczyźni z takim sercem do kotów -to coś niespotykanego!

[piotr568]

Piotr-naprawdę ogromnie Ci dziękuję-mężczyźni z takim sercem do kotów -to coś niespotykanego!

Widocznie w poprzednim wcieleniu byłem kotem

[kropkaXL]

Niech los przynosi Ci samo szczęście

[gemma]

Kropko, jaki to aloes? To przejdę się do sklepu, jak będe wracać z zajęć i kupię
Maluszki na pewno szybko dojdą do siebie, moja Sushi jest nimi bardzo zainteresowana, od razu została osyczana jak próbowała powąchać któregoś przez kratkę transporterka
ja równiez przyłączam się do podziękowań dla Piotra

P.S. ten kaktus wyraźnie chciał targnąć się na moje życie, kolce mam nawet w głowie!:( nie mówiąc już o pokłutych i piekących rękach...no, ale skoro nie jest trujący, to jestem spokojniejsza

[piotr568]

Gemma, akupunktura jest bardzo zdrowa

[kropkaXL]

Weroniczko-to sok z aloesu-jest w aptekach-cenaok30-40 zł/litr-98% roztwór.Podawałam 5 ml w rozwodnionej smietance-piją bardzo chetnie-możesz dawac swoim kotkom-podnosi odporność i witalność-skonsultowane z wetami i naprawdę pomaga!-Melcia mileny dzieki aloesowi wyszła z bardzo silnej infekcji-a ma białaczkę i było z nia już tragicznie!
Sama też możesz pić-nie jest gorzki!a uchroni Cie przed infekcjami !