DT Matahari-kiepskie finanse.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2009 11:40

Albi też zaliczył płukanko uszek, w śpiochu, bo inaczej nic nie dał zrobić... teraz do uszu obu burych chłopaków oridermyl... niestety już resztki z tubki...

Fuksja robi za zastępczą mamę Krzyżactwu vel Glutom... i jak wczoraj sprawdzałam to miała mleko... a pilnuje i broni maluchów jak lwica, goni wszystkie footra od Didi i Dodo... maluchy całkiem odzyskały siły i formę... ciągle nie podoba mi się prawe oczko u każdego z nich... ciałka nabierają w tempie ekspresowym, dziś zaliczą weta, więc zważymy...
a tak wyglądają teraz
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

dwie trikolorkiObrazekObrazek

Ryśka w swoim ulubionym miejscu, przy oknieObrazek

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 12, 2009 22:14

coś chyba nikt tu do nas nie zagląda... :(

a ja sobie popiszę... Dodo i Didi mają zmieniony antybiotyk i krople do oczu... nie ma takiej poprawy jak oczekiwaliśmy z wetem... jutro kolejne zastrzyki Krzyżaki vel Gluty dostaną... zważone zostały - Dodo 870 g, Didi 659 g... przybiegają w porze śniadania i kolacji do kuchni i pierwsze pchają się do miski... o dziwo duże footra bez żadnego problemu Gluty puszczają, Kizia tylko stale wrzeszczy... ale Kizia wrzeszczy na wszystko - jak są koty i jak nie ma kotów, jak ją głaszczę i jak nie głaszczę, histeryczka i panikara, ale słodka... a maluchy teraz mają gupawkę, Fuksja ich pilnuje...

u Szaroloci poprawa, wet zadowolony, jutro panna jeszcze na zastrzyk... a ja chyba już przewrażliwiona jestem, bo Omar kichnął dziś trzy razy, to już zaraz wizje mam... i do weta chce chłopaka ciągnąć...

Bazyl totalnie zestresowany ciągłymi zmianami, w nocy wszczął awanturę z Filemonem, futro fruwało, dziewczyny się włączyły, Filemon ma podrapany nos, a ja dostałam z łapy całkiem uczciwie - ciągle mnie boli... żal mi chłopaka...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 13, 2009 6:41

trzymam kciuki za zdrowko bialaczkowcow.

No i za naszych burych chlopkow!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 15, 2009 21:57

łazienka została dziś otwarta... bure Poznaniaki lekko zdziwione, ale bez syków i prychów przyjęły zmiany...

Krzyżaków vel Glutów wszędzie pełno... strach nogi stawiać i oczy dookoła głowy to za mało chwilami...

Omar na silny stan zapalny spojówek, Szarlotka już coraz lepiej...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 15, 2009 22:03

trzymam za wszystkie piekne koty u Ciebie:) szczegolnie za Poznaniaki:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 16, 2009 0:43

Oj zaglądamy i to prawie codziennie. Podziwiamy śliczne kocie maleństwa, sam mniodek. :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Wto cze 16, 2009 7:40

Matahari pisze:łazienka została dziś otwarta... bure Poznaniaki lekko zdziwione, ale bez syków i prychów przyjęły zmiany...
.


te koty to takie cudaki, wszystkie Eksmity, kochaja inne koty, u mnie tez dokocenie bylo bez zmian :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 16, 2009 22:54

stadko trzyma się dobrze... maluchy znalazły sobie drugą niańkę - Rudą... mają apetyt, po zmianie leków jakby lepiej... reszta też wykazuje się wielkim apetytem... i zamianą jedzonka na g... - wiecie co...

a mnie dopadły kolejne kłopoty ze zdrowiem w każdym wymiarze... ale to już inna opowieść...

zapraszam na imprezkę w moim podpisie...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro cze 17, 2009 15:15

Matahari pisze:a mnie dopadły kolejne kłopoty ze zdrowiem w każdym wymiarze... ale to już inna opowieść...



Nudzisz się? Nie choruj :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro cze 17, 2009 16:47

no ja tez mowie nie choruj Małgosia :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 18, 2009 11:01

bardzo bym chciała nie chorować, ale mści się cały okres jesienno-zimowy i niewyleczone wtedy choróbska...

u footer w normie... stadko tylko jakieś nerwowe ostatnio... dziś Melisa pogoniła Bajera z kuchni, na co w obronie rudego kumpla ruszył Bazyl z hurgotem i przytupem... masakra...
maluchy oczka trochę lepsze, ale jeszcze nie takie jakby mi się podobały, więc pewnie do weta będzie trzeba z nimi... cała reszta zachowań i samopoczucia Krzyżaków vel Glutów nie budzi najmniejszych zastrzeżeń...
od niedzieli w klatce siedział biało-rudy kocurek z działek... dziś zawiozłam go na kastrację... i... to kotka... i w dodatku albo w ciąży albo z ropomaciczem... a coś mi z kocurem nie pasowało - ani smrodu z kuwety i to coś pod ogonem jakieś małe i dziwne... wet też miał wątpliwości jak zajrzał pod ogon, dopiero dokładne oględziny przy położeniu kotka na grzbiet dały ostateczną odpowiedź... tak więc mam biało-rudą kotkę... fotki potem...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw cze 18, 2009 22:58

Jak Omar sobie radzi?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt cze 19, 2009 21:44

białaczkowce wszystkie chore... Szarlotka ma już się lepiej, apetyt jej wrócił, ochota na zabawy ogonami i chęć na przytulanki i mizianki też... Omar też już lepiej, przybiega jak wchodzę i na wołanie, zajada aż miło i oczy też się poprawiły... teraz najbardziej martwi mnie Żurawinka, panna psika glutami na wszystkie strony mimo podawania leków, jutro weta chyba zaliczy i zmianę antybiotyku...
mam wrażenie, że Rysia też chora... i że to gardło raczej... parę pawików, nerwowe przełykanie śliny i osowiałość... wet jutro ją czeka...
biało-ruda drze mordkę z klatki, nudzi się panna... ale niestety musi jeszcze trochę wytrzymać, ranka musi się trochę podgoić, żeby mogła wyjść... młoda dostała imię Marusia, bo jedna Ruda już jest... Gluty rozrabiają na całego, pożerają co tylko w miskach znajdą, oczy dziś były znacznie lepsze i widziałam jak ciągnęły Rudą w kuchni - cfane bestie... Kizia znaczy jak kocur - zauważyłam, trochę mniej już wrzeszczy... Dixel - odważniejszy z Poznaniaków - przyszedł dziś do kuchni zwabiony suchą karmą... chłopak wie co dobre - w misce było RC... no i news - głaskałam dziś Ripley, panna bardzo lubi wiklinowy koszyczek i tam ją dorwałam... cała spięta była, ale ani jednego syku nie usłyszałam, a głaskałam ją kilkanaście razy... Kasia jest kochanym miziakiem... Fuksja dalej goni inne koty... Klara już tyle nie wrzeszczy, daje się głaskać i sama podchodzi pod rękę, tudzież ociera się o nogi... między Melisą i Bazylkiem zawieszenie broni chyba... dla Melisy największym wrogiem teraz jest Bajer... Zmorka szykuje się już na imprezkę, trenując na nas żebractwo...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 20, 2009 11:44

Ripley!!!! :D dzielna dziewczynka!!! :D
wiedziałam, że kiedyś musi sobie pozwolić na taki eksperyment - tak samo jak Cykorka :D

wielkie, przeogromniaste uściski od naszej kociej ferajny :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 20, 2009 11:52

Nooooooooo :) To się doczekałaś! Aż trudno uwierzyć!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości