Kochałam ją a ona umarła;(Pelasia ma swój kochający dom

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 18, 2008 10:02

i tak trzymaj maleńka :)
Adoptuj, nie kupuj. Obrazek

Jeśli czujesz ból to znaczy,że żyjesz ...
Jeśli czujesz ból innych ludzi, to świadczy o tym, że jesteś człowiekiem ...

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt gru 19, 2008 13:04

To glaski dla Pepe odemnie jeszcze tez :D
glaskow nigdy za wiele,w tylkach sie futrom nie poprzewraca :D
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Sob gru 20, 2008 23:53

Marto
jak Pelasia po sterylce? ładnie się goi?
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie gru 21, 2008 3:18

Czesc Pepesiu kochana :D
Jak twoj brzusio po sterylce?
Czy dalej dajesz sie ladnie glaskac??
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Nie gru 21, 2008 15:02

Taaaaaaaak, głaski systematyczne :lol: Marcinowe również 8O
Jak wyglada brzusio nie mam pojęcia, nie zaglądam tam za żadne skarby - nie mam odwagi, ja słabnę jak tylko widzę ten kosmiczny kombinezon - ale - nosek OK, gorączki nie ma na pewno! Dzwoniłam do weta i specjalistki Ani...
Dzisiaj zjadła (wprawdzie parówkę :oops: - Peściak mi ukradł), ale z ręki, no musiałam jej dostarczyć kawałek łupu... Była przy tej ceremoni tak boska, że znowu się poryczałam... Jej Pani zapewne ją karmiła z ręki. Od kilku dni jej powtarzam, że jak tylko jej Pani się na nią patrzy, to zapewne jest z niej baaaaaardzo dumna, TO JEST BAAARDZO DZIELNA I MĄDRA KOTECZKA!!!

Nigdu nie przeżywałam sterylizacji kotki - masakra!!! Jak temu Stworzeniu wytłumaczyć, że to dla jej dobra??? Nawet dziecku można powiedzieć, że to dla jego dobra, coś zrozumieją, a Kociambrom...???

Cioteczki Kochane, możecie być dumne (jak na moje niedoświadczone oko) z Pelasi, jest dzielna jak nie wiem co!!!

Kocie jedzenie też wsuwa a qpale zostawia np. pod biurkiem... 3majcie kciuki za nerwy Marcina, please!

Kolejnym pozytywem jest fakt, że Gnojuś przestał atakować PePe, Peściak chce się z nią bawić (dzielnie mu tłumacze, że to nie jest teraz dobry pomysł :evil:) a Panna Gwiazdka dzielnie myje łepek Pelasi...

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie gru 21, 2008 18:41

Marto, większość kotów gdy widzi "wroga"w potrzebie, zachowuje się przyjaźnie. Pepe jeszcze ok. miesiąca po sterylce bedzie miała we krwi hormony a co za tym idzie, specyficzny choć tylko dla kotów wyczuwalny zapach. Gdy to minie koty Twoje nie powinny już tak ujemnie na nią reagować... choć naprawdę szczerze życvzę byś znalazła ten jedyny, najlepszy domek dla Pepe. I pozdrowienia dla Marcina... cała wartość naszego życia to dobro jakie mozemy wyświadczyć innym...

Trzymajcie się dzielnie :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon gru 22, 2008 0:30

Ja również trzymam kciuki za nerwy. To duże wyzwanie...

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2008 10:17

Wygłaskana Pepusia życzy wszystkim prze-mi-łe-go dnia!!!!!!!!!!

Ja ją kocham! Jest chudzitka, ma wielki łepek (o oczetach nie wspomnę) i bardzo dzielna i rozmruczana! Jak tylko do niej podchodzę i wyciągam rękę, Kicia się włącza...

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon gru 22, 2008 12:25

Stała się rzecz straszna - ktoś mi podmienił Pepusię... Normalnie nie mam pojęcia jak to się stało! Dwie krótkie godzinki i zanikła Czarna Mamba...
Ale, wierzcie lub nie - wcale za nią nie tęskię :wink:

Ta nowa Kicia, jada z ręki, wrzeszczy dopominjąc się o kolejne kęsy, jest uzależniona od żółtego sera. Wywołana swoim imieniem podchodzi do otwartej dłoni, wtula się w nogi, terroryzuje że chce więcej głasków, wyczynia takie wygibasy, że mi się słabo robi, bo boję się o jej szwy. Rozdarta jest na maksa!!!
I do tego osobiście zeszła za mną po schodach, oczywiście z rozdartym pyszczkiem, dosłownie wołam ją po imieniu i mówię chodź, a Pepusia za mną 8O
Czy to możliwe, że Święty Mikołaj w tym roku tak zaganiany, że przyszedł do nas wcześniej? Tylko co zrobił z tą poprzednią Kotka :roll:

Proszę mnie uszczypnąć, albo lepiej - ciuchutko stukać w klawiaturę, cobym się nie obudziła!!!

Teraz cała czwórca wsuwa mokre, tak, jeden przy drugim. ze też Marcin wyjechał i zabrał tel. w którym jest dobry aparat...
Normalnie fruwam a nie chodzę!

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob gru 27, 2008 19:48

Pelasia dzisiaj znowu była bardzo dzielna - byliśmy na ściąganiu szwów, owszem była wystraszona ale bardzo grzeczna!!!

Niestety okazało się, że ją rozczarowałam... PePe od jakiegoś czasu - bardzo ufna (na razie tylko do mnie, choć i Marcin ją kilka razy wygłaskał), przytulasta i rozmroczana przez tą swoją ufność dała się wziąść na ręce a ja (to wredne babsko) zapakowałam ją do transporterka i... wio do weta :oops:

W ciągu dnia Gnojuś, już po wizycie w lecznicy, głośno i okrutnie ją pogonił, chyba pacnął Pepusię, bo jej łzawi oczko i je mruży

Nadal ślicznie reaguje na swoje imię i cudnie gada ale (mam nadzieję - chwilowo) nie podchodzi sama do mojej ręki (coż, moja wina z tym wetem), za to - z własnej woli zeszła na koci posiłek (już się chyba nauczyła co znaczy "jesteście głodni?") i sama przybiegła...

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Sob gru 27, 2008 20:17

martaEG'a pisze:Stała się rzecz straszna - ktoś mi podmienił Pepusię... Normalnie nie mam pojęcia jak to się stało! Dwie krótkie godzinki i zanikła Czarna Mamba...
Ale, wierzcie lub nie - wcale za nią nie tęskię :wink:

Ta nowa Kicia, jada z ręki, wrzeszczy dopominjąc się o kolejne kęsy, jest uzależniona od żółtego sera. Wywołana swoim imieniem podchodzi do otwartej dłoni, wtula się w nogi, terroryzuje że chce więcej głasków, wyczynia takie wygibasy, że mi się słabo robi, bo boję się o jej szwy. Rozdarta jest na maksa!!!
I do tego osobiście zeszła za mną po schodach, oczywiście z rozdartym pyszczkiem, dosłownie wołam ją po imieniu i mówię chodź, a Pepusia za mną 8O
Czy to możliwe, że Święty Mikołaj w tym roku tak zaganiany, że przyszedł do nas wcześniej? Tylko co zrobił z tą poprzednią Kotka :roll:

Proszę mnie uszczypnąć, albo lepiej - ciuchutko stukać w klawiaturę, cobym się nie obudziła!!!

Teraz cała czwórca wsuwa mokre, tak, jeden przy drugim. ze też Marcin wyjechał i zabrał tel. w którym jest dobry aparat...
Normalnie fruwam a nie chodzę!


az sie poryczalam jak czytalam :D czytalam dwa razy :D
Tak bardzo sie ciesze Pelasiu ze znow potrafilas zaufac :D
duza buzka dla ciebie i wielkie miziaki i dla reszty futerecek tez :D
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Nie gru 28, 2008 22:25

[color=olive]Witam wszystkich bardzo serdecznie!!!

Dziękuję Wam wszystkim baaardzo serdecznie za okazaną pomoc i datki na okrutne zabiegi (to duze usilnie mi wmawia, że to dla mojego dobra - niech będzie)...

Jestem bardzo pracowita i chętna do nauki, więc poczyniłam już mnóstwo postępów. Owszem zwiewam przed aparatem fotograficznym, ale przybiegam natychmiast po wywołaniu mojego imienia (szczególnie jak Duzi, a przez dwa dni niby-Duzi, dają mokre - lubię jeść w towarzystwie). Nie narzekam, tu jest ciepło, nie tak jak na podwórku. Niedawno ogolili mi brzusio, przez co czuję się zbyt niekomfortowo, ale cóż - kudły odrosną...

Generalnie da się wytrzymać, ale ten jeden niby-kocur - Gnojuś, strasznie mnie nie lubi, na jakiś czas mu przeszło ale nadal mnie atakuje. Nauczyłam się przed nim bronić, bo już raz urządził mi jedno oczko ale spoko, szybko się wyklarowało...

Niestety mam jedno "ALE"... Wiem, że były Święta, ja też dostałam życzenia - powodzenia, spokoju, wrażliwości a przede wszystkim - MIŁOŚCI, no ale cóż tez okres mija... Czy nadzieja odchodzi wraz 27.12??? Gdzie się wtedy podziewa nadzieja i ofiarowane ciepło??? Nie wiem...

Jestem tu już dużo dłuzej niż przypuszczałam, czas mija, a ja się przyzwyczajam, ufam i kocham, choć wiem że to nie na zawsze :roll:
(Ten niby-dźentelmen - Gnojunio daje mi w kość...)
Dlaczego przestaliście tu zaglądać? Nie wierzę, że o mnie zapomnieliście, przecież czas nadziei i ciepła jeszcze się nie skończył, ja się staram - wspomóżcie mnie w tym...

PELASIA (Piękna Pelasia-PePe, Pepusia, Czarna Mamba, Mambusia, GP2, Pelasiątko, Malutka, Chudzitka-Dzielniutka)
[/color]

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie gru 28, 2008 22:48

Kochana Pelasieńko cieszę się że już jesteś po sterylce. I że zrobiłaś się ufniejsza i radzisz sobie z Gnojusiem. Pelasiu zrobić Ci nowe allegro?
Pelasku poproś Martusię żeby Cię wygłaskała ode mnie i szepnij jej do ucha że cudowna karteczka do mnie doszła.
Pelasiu wierzę że nowy rok przyniesie Ci wspaniały domek!

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie gru 28, 2008 23:47

Kochana Ciociu Ewciu - wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć, ja sama doskonale wiem, jaka jesteś dobra, jak pomagasz moim futrzastm rodakom i jakie piękne kocio-rzeczy dziergasz!!! Dziękuję za Twoje wielkie serce!!!
Dziękuję za sympatyczne głaski - Marta mi przekazała, uwielbiam takie "nośne", sympatyczne głaski!!! O kartkach, chcąc nie chcąc, coś podsłyszałam, Duża się się cieszy, ale ja niezupełnie rozumiem o co chodzi :roll:

Co do sprawy z allegro, to raz jeszcze ślicznie dziękuję!!!! Z kolejną aukcją poczekajmy, aż się zakumpluję z tym bandytą-aparatem - niech Wszyscy widzą jakam piękną, a co? :oops:

Apropos sterylki - nie sądzę, że to był przyjemny pomysł, jakbyś ogoliła głowę na łyso, to jakbyś się czuła wśród Twoich bliskich? ale podobno byłam baaaaaardzo dzielna...

Gnojunio jest wręcz Nie-Mo-Żliwy, za co on mnie tak nie lubi??? Peściak i Gwiazdka, to nawet ze mną śpią, a on co za histerie odstawia???

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon gru 29, 2008 0:10

Ale wiesz Pelasiu moim koteczkom odrosło takie fajne futerko i ja je uwielbiam bo jest uroczo zmierzwione :-) I tobie też takie słodkie odrośnie. Tylko musisz potem brzusio do głaskania wystawiać :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], misiulka, sherab i 96 gości