szczesia, sorry ale z moją pamięcią coraz gorzej
Cieszę się, ze wybraliście WaFelka. To cudowny, ufny, kochany, miziasty kocio. Nie miał szczęscia w życiu, wrócił z adopcji...ale dobrze czuje się u mnie . Wywala brzusio do głaskania dokładnie wtedy gdy mam coś pilnego do napisania na klawiaturze...
I jeszcze latest news: udało mi się uścibolić 610zł po wywaleniu do góry dnem wszystkich skarbonek. Jeszcze muszę uzbierać 90zł do jutra rana...bo uprosiłam żeby zjechali do 700 a resztę dopłacę po Wielkanocy.
Na razie wystawiłam na bazarku kolejne 2 pary kolczyków
Oczywiscie nigdy nie moze byc tak żeby było dobrze: wczoraj wieczorem kładąc się spać, usiadłam niechący na swoich własnych okularach. Oprawki na szczęscie całe ale szkiełka do wymiany plus pokaleczony pośladek. A dzisiaj z rana zadzwonił pan z providenta i kazał do końca miesiaca uregulować zaległe 430zł z niezapłaconych rat...
W poniedziałek przechodze numerologicznie z 9-tki na 1-kę. I musi być lepiej bo się wścieknę albo co...